• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Glony gniją w wodzie przy molo w Sopocie i nikt nie potrafi ich zbierać

Piotr Weltrowski
7 lipca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Glony w wodzie przy molo

Jak bumerang wraca temat glonów w Sopocie. Tym razem nasi czytelnicy zwrócili uwagę na gnijące i śmierdzące glony w wodzie przy molo. Nikt ich niestety nie sprząta, a sami urzędnicy przyznają, że nie mają ku temu narzędzi. Zbierane są jedynie glony leżące na brzegu, choć i w tym przypadku skuteczność takich zabiegów pozostawia wiele do życzenia.



Co powinno się robić z glonami w wodzie?

Od kilku dni na problem zwracają uwagę nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.

Pojawiło się tam kilka wpisów dotyczących niezbyt estetycznych glonów przy molo, a także nieprzyjemnego zapachu, który zdecydowanie odstrasza od plażowania i "ciągnie się" aż do ekskluzywnych w teorii hoteli, jak Grand czy Sheraton.

- Od kilku dni spaceruję w okolicy molo w Sopocie i za każdym razem widzę - i niestety czuję - glony zalegające przy samym brzegu. Nie do końca rozumiem, dlaczego nikt ich nie sprząta? - pisze pan Michał, jeden z naszych czytelników.

Gnijące glony problemem na trójmiejskich plażach



Kiedy pytamy sopockich urzędników o sprzątanie glonów, ci przyznają, że są one zbierane codziennie, ale tylko z brzegu, nigdy zaś z wody.

- Ilość dziennie zbieranych glonów w sezonie to nawet 30-40 ton. Sprzątane są głównie glony, które morze wyrzuca na plaże. Wyzwaniem pozostają te, które pływają w wodzie: nie ma możliwości wjazdu do wody ani narzędzi, które pozwoliłyby wyłowić pływające glony, zwłaszcza gdy ich konsystencja jest rzadka - tłumaczy Izabela Heidrich, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Glony w Sopocie (17 opinii)

Źle to wygląda, gnije i jest tego coraz więcej. I jeszcze śmierdzi!
Źle to wygląda, gnije i jest tego coraz więcej. I jeszcze śmierdzi!

Sprzątanie mechaniczne niezbyt efektywne



Problemem są jednak nie tylko glony pozostawiane w wodzie, ale też te na brzegu. Co prawda codziennie przed godz. 9 brzeg przeczesuje ciągnik z broną i sitem, ale nawet tuż po jego przejeździe glonów na brzegu nie brakuje. Wszystko przez ich "galaretowatą" konsystencję.

Sprawdziliśmy to zresztą, wybierając się równo o godz. 9 na sopocką plażę tuż przy molo. Na piasku było widać jeszcze świeże ślady pługu... nie zmieniało to jednak faktu, że na brzegu wciąż pełno było glonów.

Warto tu też zaznaczyć, że sopocki MOSiR zbiera glony z plaż miejskich, natomiast o sprzątanie plaż dzierżawionych dbają ich najemcy. Roczny koszt - jak widać nie do końca efektywnego - sprzątania plaż miejskich w Sopocie to 635 700 zł.

Miejsca

Opinie (226) 6 zablokowanych

  • (1)

    To jest żenujące. Żeby w XXI wieku nie można było sobie poradzić z takim problemem. Wstyd. Nie tak powinna wyglądać "perła Bałtyku".

    • 10 12

    • Jakie masz rozwiązanie na naturalne procesy zachodzące w naturze? Co następne? Zarządasz rozganiania chmur?

      • 3 0

  • Sopot już dawno zgnił teraz czas na glony

    • 26 6

  • Motława brudna a cytując klasyka "woda ma to do siebie że spływa główną rzeką i do morza". A potem to wszystko widzimy i czujemy na plażach

    • 21 4

  • Monte Carlo a'la Kudlaty. Jest marina, na sprzatanie piniendzy ni ma

    • 31 4

  • Możliwe że niedługo

    jakiś pajac czytelnik wymyśli żeby brudną wodę w Bałtyku wymienić? Zlać brudną a napełnić czystą prosto z kranu,najlepiej taką żeby nadawała się do picia.

    • 21 1

  • ech

    haha, to oznacza mniej turystów i bardzo dobrze, gdyby nie ten smród ;)

    • 12 0

  • Opinia wyróżniona

    (10)

    Wszystko z godnie z naturą,przyjdzie czas to się samo oczyści.

    • 109 34

    • (3)

      Nie do końca , glony w tym sinice mają dobre warunki do rozwijania w brudnych zanieczyszczonych przez człowieka wodach, tylko w wodach gdzie człowiek nie zanieczyszcza wody natura sobie poradzi

      • 7 4

      • Bzdura (1)

        • 2 2

        • Bzdura to twoja natura :)

          • 1 3

      • I tak i nie

        Poczytaj o cyklu azotowym w wodzie, o tym dlaczego sinice mogą zdominować roślinność, czego potrzebują rośliny wodne do rozwoju (o co trudno w morzu tam gdzie nie ma światła), poczytaj ile lat potrzeba na wymianę wody w bałtyku przez cieśniny duńskie i mozesz jeszcze poczytac o strefach beztlenowych (siarkowodorowych). W streszczeniu powiem Ci, że te glony to wina czlowieka jak i specyfiki Bałtyku.

        • 6 0

    • niestety nie masz racji (2)

      Problem z glonami jest skutkiem budowy mariny przy molo. Zbudowali falochron który zakłócił przepływ wody wzdłuż plaży i powoduje odkładanie się piasku oraz utrzymywanie się glonów w tym rejonie.
      Na tym portalu masz mapy lotnicze, porównaj sobie plażę przy molo z roku 2008 i 2016.
      Niestety, specjalistów od hydrotechniki jest mało i potem mamy buble.

      • 19 1

      • Specjalista od przyjmowania prowizji zadnego specjalisty od hydrotechniki nie pytal o zdanie. Prowizja byla za marine.

        • 6 1

      • Tu nie trzeba było specjalisty od hydrotechniki...

        • 1 0

    • głupiś jak lobbysta samochodziarz.

      • 1 2

    • Ty zgodnie z naturą pochwaliłes sie brakiem mózgu

      • 0 0

    • niestety praca samej natury jak wszyscy dobrze wiemy jest zakłócana przez zanieczyszczenia, więc w obecnej sytuacji samo się już nic nie wyczyści.

      • 0 0

  • Kto jest odpowiedzialny za sprzątanie morza?

    Urząd Morski? Pewnie pracownicy są mocno zajęci lub np. na urlopach ;-)

    • 9 4

  • Polska...

    ...gnije od środka..

    • 9 5

  • Glony glonami... (1)

    Od lat to samo.
    Temat odświeżany co roku...nic nie można zrobić, bo to jest natura.
    Jak się nie podoba to zmienić miasto.
    Ps gorsze chyba jest spuszczanie kanalizacji z tych wypasionych jachtów w nocy do zatoki...czemu nikt tego nie czuje i nie widzi?

    • 32 0

    • statki wycieczkowe też spuszczają szamba, czasem cały końcowy odcinek Wisły cuchnie

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane