- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (640 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (41 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (49 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (29 opinii)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (242 opinie)
Piesi idą "na dziko", gdy pędzi pociąg. Kierowcy jadą, gdy rogatki są zamknięte
12 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat)
Raport
Przechodzenie przed pędzącym pociągiem to niebezpieczne zachowanie. Film sprzed kilku dni.
Przejeżdżanie czy przechodzenie pod zamykającymi się rogatkami, omijanie półrogatek, ignorowanie znaku stop czy bezmyślne wtargnięcia na tory przez dzikie przejścia - to tylko niektóre z szeregu "grzechów" kierowców i pieszych na przeprawach kolejowych. Od ubiegłego roku kolejarze odnotowali 16 wypadków na pomorskich torowiskach z udziałem pieszych. Kilka dni temu popis nieodpowiedzialności dał pewien mężczyzna, który zignorował zamknięte przejście na Oruni i prawie wszedł pod pędzący pociąg.
Co tak oburzyło internautów?
Na nagraniu widać mężczyznę w średnim wieku, który spokojnym krokiem pokonuje przejście kolejowe na Oruni. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rogatki są zamknięte, a on dosłownie o włos omija rozpędzony pociąg.
W tym przypadku na szczęście nie doszło do tragedii. Gdyby jednak wydarzenia potoczyły się inaczej, maszynista - nawet gdyby zauważył przechodnia - nie miałby szans na skuteczną reakcję.
Niebezpieczne grzechy na torowiskach. Jakie błędy popełniają kierowcy?
Podstawowe błędy prowadzące do tragedii na przejazdach to:
- ignorowanie znaku stop,
- przejeżdżanie pod zamykającymi się rogatkami,
- omijanie półrogatek,
- blokowanie przejazdu przez wjeżdżanie na tory bez możliwości zjazdu,
- niewłaściwe zachowanie, gdy auto zostanie unieruchomione na torach.
Zbliżając się do przejazdu, każdy kierowca zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności. Warto zatrzymać się przed każdym przejazdem, niezależnie od oznakowania oraz urządzeń, w jakie jest wyposażony.
15:44
10 MAJA 22
Nieodpowiedzialne zachowanie na torowisku (85 opinii)
Pociąg jedzie mu przed nosem, a on idzie jak gdyby nigdy nic... Przejazd kolejowy na Oruni.
Pociąg jedzie mu przed nosem, a on idzie jak gdyby nigdy nic... Przejazd kolejowy na Oruni.
- Pamiętajmy, że przejeżdżający pociąg ma zawsze pierwszeństwo. W sytuacji kryzysowej należy jak najszybciej opuścić przejazd - w razie potrzeby wyłamać rogatkę. Wystarczy niewielka siła nacisku, by tzw. bezpiecznik drąga (przy napędzie rogatek) zadziałał i spowodował bezpieczne wyłamanie zapory, bez uszkodzenia samochodu - tłumaczy nasz rozmówca.
Tylko w ubiegłym roku na przejazdach kolejowych na Pomorzu doszło do siedmiu wypadków, w wyniku których pięć osób zostało poszkodowanych.
Przeprawa przez tory. Jakie błędy popełniają piesi?
Piesi przekraczający przejazdy i przejścia w poziomie szyn muszą pamiętać o zachowaniu czujności na terenie kolejowym: nie używajmy telefonu, nie miejmy w uszach słuchawek, tory nie są miejscem do zabawy.
Bywają i inne niebezpieczne sytuacje na torowiskach. Np. kiedy zbyt blisko peronu znajdzie się osoba nietrzeźwa. Film archiwalny.
- Dzisiejsze pociągi są cichsze, nie wytwarzają charakterystycznego stukotu. Pociąg zawsze jest bliżej i porusza się szybciej, niż myślimy. Składy są szersze od rozstawu szyn o około 1 metr z obu stron - jest to szczególnie ważne dla pieszych i rowerzystów, aby zachować bezpieczną odległość od toru i przejeżdżającego pociągu - mówi Przemysław Zieliński.
Długa droga hamowania pociągu. Maszynista jest bez szans
Warto zaznaczyć, że maszynista widząc osobę na torach, może jedynie wdrożyć nagłe hamowanie, podać sygnał "baczność" i czekać, licząc na to, że człowiek zejdzie z torów.
Pociągi w Trójmieście. Rozkład jazdy
- Przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych powoduje w ciągu roku około 150-200 najtragiczniejszych w skutkach zdarzeń. W 2021 r. na terenie województwa pomorskiego doszło do 12 zdarzeń z udziałem osób pieszych na tzw. dzikich przejściach (7 ofiar śmiertelnych, 2 osoby ranne); w tym roku były 4 zdarzenia (4 ofiary śmiertelne) - podsumowuje Przemysław Zieliński.