• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grzechy pasażerów komunikacji miejskiej

Jakub Knera
23 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Film przedstawiający zachowania pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej wykonany został w oparciu o materiały szkoleniowe pozyskane w ramach projektu Mimosa Civitas Plus, wykorzystane podczas szkolenia dla kierowców i motorniczych ZKM Gdańsk



Przyzwyczailiśmy się do narzekania na miejską komunikację, ale jako pasażerowie wcale nie jesteśmy święci. Najczęstsze błędy wynikają z ignorancji, ale bardzo często mieszkańcy, którzy bez tramwajów i autobusów nie poradziliby sobie na co dzień, udowadniają, że ich oraz kierujących nimi osób w ogóle nie szanują.



Czy jesteś miły/miła w stosunku do osób prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej?

Narzekać jest łatwo - na to, że tramwaj się spóźnia, motorniczy nie odpowiada, nie wiadomo, jaką cenę mają bilety albo nie wiadomo, dokąd jedziemy. Ale jeśli spojrzeć na pasażerów, widać, że wiele błędów najczęściej wynika z ich własnej nieuwagi.

- Pasażerowie często obwiniają motorniczych za swoją niewiedzę - tłumaczy pani Ania, która tramwaje prowadzi od pięciu lat. - Nie czytają np. informacji, że jedziemy do zajezdni i kiedy prosimy ich, aby wysiedli, denerwują się. Często nie sprawdzają cen biletów i sami nie wiedzą, jakie kupić. A wystarczy przeczytać i wszystko funkcjonowałoby o wiele łatwiej.

Takie przypadki można mnożyć, aż powstanie z nich niekończąca się litania. A to studenci, którzy proszą o bilet "studencki i ulgowy" (w środkach komunikacji można kupić tylko normalne i ulgowe bilety), a to starsze osoby, które nie trzymają się uchwytów (a widnieje napis z takim nakazem), a potem skarżą, że się uderzyli. Denerwujące są także kolejki po bilety mimo tego, że przed podróżą można je kupić w kiosku albo automacie - przez nie podróż się wydłuża, tym bardziej, jeśli ludzie ustawiają się w kolejce na przystanku, a nie w środku pojazdu.

Wystarczy przeczytać

- Ludzie często kompletnie nie interesują się tym, co jest dookoła nich - tłumaczy pani Elżbieta, która motorniczą jest od pięciu lat. - Pomijam fakt, że nie znają cen biletów, ale wielokrotnie chcą kupić karnety, których w sprzedaży nie ma już od czterech lat! W najnowszych tramwajach informacji na specjalnych ekranach w ogóle nie czytają, pewnie nie zauważyliby, gdyby wyświetlał się tam jakiś serial zamiast informacji praktycznych i potrzebnych.

Kierujących pojazdami obowiązują określone przepisy. Jednym z podstawowych, o który pasażerowie mają pretensje najczęściej, jest nieotwieranie drzwi po ruszeniu pojazdu - w regulaminie wyraźnie jest zakaz, aby tego nie robić, po tym kiedy tramwaj odjedzie z przystanku. Motorniczy nie może sprzedać biletu w czasie jazdy i tak jak każdy człowiek ma czas na przerwę - a przez opóźnienia dojeżdża na pętlę po czasie i musi z niej zrezygnować.

- A kiedy otworzymy im drzwi, na ostatni moment, chwilę przed odjazdem, potrafią jeszcze podbiec i spytać "gdzie się spieszysz, baranie?" - opowiada pan Jarek, który kieruje tramwajami 12 lat.

Pasażerowie stwarzają także masę niebezpiecznych sytuacji - przebiegają na czerwonym świetle i nie patrzą, czy tramwaj wjeżdża na przystanek (tak jest przy ul. Kartuskiej, gdzie nie ma płotków), przechodzą na przejściu pod samym pojazdem tak, że motorniczy czasem ich nie widzi.

Nieposłuszni pasażerowie

Jak radzić sobie z pasażerami, którzy hałasują albo zaczynają zachowywać się w autobusie niebezpiecznie?

- Jeśli pasażer nie reaguje na moje prośby, staję na przystanku i mówię, że nie jadę dalej - opowiada pani Anna. - Albo on zareaguje, albo inni pasażerowie staną w mojej obronie i go uspokoją lub poproszą o opuszczenie pojazdu.

Bardzo często ludzie nie chcą opuszczać pojazdu na pętli, kiedy motorniczy ma chwilę przerwy. Wtedy musi on zadzwonić po policję albo do centrali ruchu. Wielokrotnie zdarzają się historie, gdy ktoś wchodzi lub próbuje dostać się do kabiny. Zazwyczaj takie zdarzenia kończą się spokojnie, ale dochodzi też do pobić. Spory z kierowcami samochodów to norma, tramwaj na skrzyżowaniu często musi się między nie wepchnąć, żeby przejechać. Ale ignorancja nie zna granic.

- Raz miałem kolizję na Moście Siennickim, a po wezwaniu policji kobieta kierująca samochodem nie kryła zdziwienia: "Ja spowodowałam kolizję? To ten tramwaj nie mógł mnie wyminąć"? Nie wiedziałem, co powiedzieć - śmieje się pan Jarek.

Bycie miłym wcale nie jest trudne

Oczywiście zdarzają się przypadki, kiedy pasażerowie są mili. Słowa typu: "miłego dnia", "miłego weekendu", "dzień dobry", "dziękuję" czy "do widzenia" są coraz częstsze. - Czasem częstują nas czekoladą albo mandarynkami, a niektórym chce się nawet przejść przez cały tramwaj, żeby podziękować. To miłe - wspomina pani Elżbieta.

Warto o tym pamiętać, kiedy następnym razem wsiądziemy do tramwaju albo autobusu. Mimo że motorniczy spędza w pojeździe kilka godzin dziennie, jego praca jest cięższa nie tyle ze względów fizycznych, ale przede wszystkim psychicznych.

- Krążą żarty, że motorniczy ma w kabinie drążek, żeby na zakrętach nie spaść - śmieje się pani Ania. A przecież osoby kierujące pojazdami komunikacji miejskiej muszą napracować się o wiele więcej. Warto to docenić, kiedy następnym razem wsiądziemy do tramwaju albo autobusu.

Co pasażerowie zrobili w komunikacji miejskiej, a czego robić nie powinni? Dane z ostatnich 3 lat:

- wybite szyby,
- urwane drzwi,
- używanie wulgarnego słownictwa oraz przemoc fizyczna wobec pasażerów i kierowców,
- urwane kasowniki, niszczenie i cięcie siedzeń,
- picie alkoholu i palenie papierosów,
- otwieranie drzwi zaworem awaryjnym,
- graffiti na ścianach i szybach pisane flamastrami i gwoździami,
- strzelanie z wiatrówki,
- zostawianie wymiocin i ludzkich odchodów w siatkach i gazetach,
- stosunki płciowe i oralne,
- zostawianie śmieci (puszek, butelek i kapsli, gazet, opakowań po jedzeniu z restauracji fast food) zwłaszcza po imprezach masowych albo weekendowych,
- wlewanie napojów albo płynów do kasowników,
- zapychanie ich i zalewanie.

Miejsca

Opinie (331) 6 zablokowanych

  • dobry filmik real tv :)

    • 2 0

  • Ci piszący po szybach - są parą.

    Ci, którzy tam pisali i malowali te bzdety po szybach i wnętrzu ZKM, to najpewniej potem, kochali się na przystanku. Te flamastry, mazaki i pisaki, służą im tylko jako narzędzia do najbardziej wyrafinowanych, najdzikszych i nieokiełznanych technik unioneurepejskiego analu, który upublicznią na fejsbuku, dzięki czemu staną się celebrytami, celebrującymi rocznicę zanurzenia jęzora w otchłaniach zwieracza. W ten sposób, te stare już konie, w swoim całkowicie nieudanym, zmarnowanym życiu, osiągają satysfakcję seksualną.

    • 7 1

  • lubie czasem puścić tajniaka w zapchanym autobusie, uwielbiam te zdziwione miny szukające winnego (8)

    • 4 6

    • (4)

      Masz bekę i zwieracz ci puszcza. Od czego? Hmm... Zastanów się.. Zapewne masz rozszerzony. Widać jesteś z tego dumny. Cóż... Jest tolerancja.

      • 3 1

      • nie mierz mnie swoją miarą zwieraczy synek, smrody puszczam jaknajbardziej świadomie a takie łosie jak ty muszą to wąchac, ha (3)

        ha ha

        • 2 1

        • Podziwiam cię. Jesteś wielki!

          • 3 0

        • (1)

          Zauważam, że odnajdujesz w tym sporą satysfakcję. Radziłbym skorzystać z porady specjalisty. Jednakże pamiętaj, że współcześnie odmienna orientacja seksualna może być powodem do dumy, więc może następnym razem wykrzycz to, puszczając cichacza. Ludzie ci wybaczą.

          • 1 0

          • widzę synalku, że wiesz o czym mówisz i swój comming out masz za sobą, tak trzymaj a moje gazy będziesz i tak dalej wąchał z

            całą tą zaskoczoną gawiedzią :)

            • 1 0

    • BURAK

      • 3 1

    • smierdziel

      i zbok bo sie podniecasz swoimi piardami i oczekujesz okreslonych reakcji ludzi. to zboczenie..i nie leczone doprowadzi cie do smierci we własnych gazach.musisz coś w tył przyjmować że masz zwieracze bez funkcji zwierania.Nie wmawiaj innym że robisz to bo kręci cie reakcja ludzi. Poluzowane zwieracze to przypadłość nabyta. W twoim przypadku radziłbym porozmawiać z partnerem lub partnerami żeby robili to tobie delikatniej. Tolerancja ponad wszystko

      • 5 1

    • ha

      Konika też walisz ukradkiem w kieszeni.

      • 4 1

  • łapy ucinac takim

    przy samej d...

    • 5 0

  • Zlikwidować złomowce na Siedlcach!! (2)

    Przez te 2 złomowce (1 na Szarej, 2 w pawilonach przy pętli na Siedlcach) w autobusach i tramwajach nie da się usiąść albo jechać przez tych śmierdzieli-szambonurków-złomiarzy, którzy całymi watahami wożą zajumany złom i torby z puszkami po piwie! Z tych puszek leje się maź na podłogę pojazdu. Smród nie do opisania!

    • 12 0

    • odczep sie, mój dziadek tam wozi złom ! (1)

      • 0 3

      • fajnego masz dziadka zatem. pozostaje zatem tylko pogratulować

        cóż tacy są właśnie obecni mieszkańcy pięknego miasta Gdańska. Brud, smród, kiła i mogiła.

        • 0 0

  • A jednak pałowanie by się przydało

    tak w ramach profilaktyki. Komuna wiedziała jak sobie radzić.

    • 8 1

  • A kiedy motorniczy nauczą się (1)

    że Pesa albo Dortmund to nie Konstal i nie trzeba z całej pi..y cisnąć po pedałach? Co drugi tramwaj teraz miota pasażerami jak szatan.

    • 8 3

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Pasażer

    Podstawowa zasada: KAŻDE słowo pisane w środkach komunikacji miejskiej jest skierowane do pasażera.

    • 0 1

  • kierowcy, co z wami? my też ludzie

    Ja naprawdę staram się zrozumieć, że ktoś może mieć zły humor, lub np. nie ma już cierpliwości. Ale jeśli ja jestem miła dla kierowcy (a zawsze jestem i zawsze go witam słowami "dzień dobry", o bitet "proszę" i na koniec "dziękuję"), to mam prawo oczekiwać tego samego. A muszę przyznać, że bardzo często spotykam się z niebywałym chamstwem kierujących, po prostu są bezczelni do bólu, nie mówię tu tylko o mojej osobie, ale również o innych ludziach, do których byłam świadkiem jak się odnoszą. Az żal na to patrzeć, jak dojrzały mężczyzna puszcza swoje chamskie teksty do kobiety, która była dla niego miła. Jeśli ktoś jest znerwicowany, praca go nie satysfakcjonuje-droga wolna! Nikt nikogo na siłę nie trzyma w takiej pracy! Mi kierowca kiedyś podczas wysiadania prawie dziecko przytrzasnął, bo się tak bardzo śpieszył. Raz wykręcałam wózek, żeby wsiąść do autobusu, a kierowca perfidnie zamknął mi drzwi przed nosem i po prostu odjechał. A stałam na przystanku z innymi ludźmi, nie biegłam ani nic z tych rzeczy żeby musiał na mnie czekać i żebym mu kurs opóźniała. Po prostu gdy chciałam już podnieść nogę żeby wsiąść to zatrzasnął drzwi ku zdziwieniu innych pasażerów i ruszył. Sama nie wiem już co z tymi ludźmi. Myślę, że powinni być obowiązkowo i systematycznie poddawani jakimś badaniom bo ta sytuacja jest po prostu chora!!!

    • 5 6

  • filmik

    piszecie tu ze stosunki pluciowe nic takiego nie wodac na tym filiku tylko zwykła lobuiziarnie która bije sie maluje po szybach czy tez wyrywa kasowniki nic konretnego myslalam ze jakies bardziej ciekawsze filmik opublikujecie ;/;/;/

    np sexs w autobusie czy w tranwaju a nie zwykle wandalizm to kazdy wie jacy ludzie potrafia z nudow nie maja co robic dla tego niszcza komunikacje a nie mysla o kosekwecjach taki to odrazu za leb i na policje moze wtedy by sie nauczyli nie niszczyc!!

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane