- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (131 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (118 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (180 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (184 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (131 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (200 opinii)
Gwałt zamiast pracy
- Kobieta zamieściła anons w Internecie, na który odpowiedział rzekomy pracodawca - mówi komisarz Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji. - Umówiła się z nim na terenie Gdyni, gdzie wsiadła do samochodu, którym przyjechał. Razem pojechali w kierunku Sopotu, gdzie miała się mieścić siedziba firmy. Na miejsce jednak nie dotarli. W trakcie podróży do samochodu dosiadło się dwóch kolejnych mężczyzn. Wywieźli kobietę do lasu, gdzie zabrali jej telefon komórkowy, kazali się rozebrać, zrobili jej zdjęcia i zgwałcili. Potem odjechali. Na smutną ironię zakrawa fakt, że dla pozostawionej ofiary wezwali taksówkę. Sprawcy są poszukiwani.
- O sprawie zostaliśmy powiadomieni dopiero kilkanaście dni po zdarzeniu - mówi komisarz Dariusz Kaszubowski. - Apelujemy do wszystkich, by informować nas jak najszybciej, gdyż wtedy zawsze istnieją większe szanse na schwytanie sprawców.
Policja przestrzega również, by w podobnych wątpliwych sytuacjach zachować ostrożność - wcześniej zadzwonić i upewnić się, czy dana firma faktycznie istnieje, umówić się bezpośrednio w jej siedzibie i jeśli trzeba - zabrać ze sobą znajomego.
Opinie (192)
-
2004-10-24 17:43
Witam po weekendzie.
Psycholog - wykładowczyni o ktorej pisałem jest dr psychologii, i mysle,ze jej nie pomozesz. Ten typ tak ma.
Red.Halina Bińczyk w artykule "Autobus Mielec - Warszawa" opublikowanym w Rzeczpospolitej, 22 października 2004 r. Autorka obala przyjmowane zwykle bez zastrzeżeń twierdzenie, że mobilność Polaków jest bardzo niewielka, że tkwi to w naszym charakterze, że ma to znaczący wpływ na złą sytuacje rynku pracy i 20-sto procentowe bezrobocie.
Często jako dowód małej operatywności i niechęci do ruszania tam gdzie jest praca, podaje się wynik GUS, tu widzimy ze ta pani była nad wyraz mobilna. W pogoni za praca spotkało ja to co spotkało, ale wyjatek jeszcze nie czyni reguły.- 0 0
-
2004-10-24 19:22
naiwnosc, glupota, brak wyobrazni
kurde jak mozna byc tak naiwnych wsiasc do samochodu z nieznajomym facetem zglosic fakt po kilku dniach o tak powaznej sprawie pracuje w tej instytucji jestem tez kobieta sama bym tyhc bydlakow zabila wlasnymi rekami nie patrzac na kodeks karny ale do jasnej cholery KOBIETY WIECEJ WYOBRAZNI.........
- 0 0
-
2004-10-24 20:20
hmmmm,
Kryminalna> a pomyślałaś, że TO SAMO może spotkać cię, gdy wracasz do domu na klatce schodowej, w windzie, po drodze do domu....lub (jak ktoś wcześniej wspomniał w taksówce).
Pewnie, że niektóre kobiety nie wsiądą do auta z obcym mężczyzną, inne - wsiądą, w końcu ZBOCZEŃCÓW trochę jest, ale nie każdy mężczyzna nim jest do licha.
Z pewnością jest to niezwykle przykry incydent i sprawcy powinni ponieść odpowiednio wysoką karę.
Zastanawia mnie jednak, jak łatwo niektórym przychodzi stwierdzenie "sama sobie winna", "a może kobiety TO lubią, bo jakaś tam pani psycholog w marzeniach sennych widzi nieustannie paru gwałcących ją...".
Jako przeciętna, i chyba "normalna" kobieta mogę z całą stanowczością powiedzieć, że kobiety "normalne" NIE MARZĄ O GWAŁCIE, a wręcz przeciwnie. Dla mnie jest to coś tak obrzydliwego, że z zimną krwią bym takiemu delikwentowi ucięła przyrodzenie bez zastanowienia. Pewnie, że wśród kobiet są i takie, które w marzeniach sennych (odzwierciedlających w pewnym sensie marzenia na jawie) śnią o gwałtach zbiorowych lub członku długości metra. Ale to są TEŻ DEWIACJE. Widziałam ostatnio kawałek programu E.Drzyzgi na temat facetów, którzy mają swoje tzw. dominy - kobiety bijące ich, upokarzające pod każdym względem, gdzie "seans" nie musi kończyć się kontaktem typowym....
Czy to oznacza, że panowie lubią "dominy" - no chyba NIE!
Nie wyciągajmy więc wniosków z sytuacji skrajnych, nietypowych i incydentalnych raczej.
Ta dziewczyna na pewno przeżyła tragedię. Zbiorowy gwałt - trudno mi sobie to wyobrazić, pewnie nie pozbierałabym się do końca życia.- 0 0
-
2004-10-24 20:24
Widziałam ten program... Te maseczki... Szok... okropieństwo.
- 0 0
-
2004-10-24 20:50
kastracja
jestem za.niech ich wykastrują,będzie przynajmniej bezpieczniej.podejżewam,że z wibratorem żaden zboczeniec nie będzie biegał...:)
- 0 0
-
2004-10-24 21:22
kiedys dawno temu chodzila taka plotka, ze jakis facet chcial pania weterynarz wracajaca z pracy do domu zgwalcic.
ona miala w kieszeni zawsze strzykaweczke usypaiajaca tak na wszelki wypadek.
zaaplikowala panu sen i go w domu wykastrowala.
nie wiem czy to sie naprawde zdarzylo czy to tylko plotka byla.- 0 0
-
2004-10-24 21:55
też kiedyś umówiłam się z obcym facetem w sprawie pracy
byłam na pierwszej rozmowie w firmie, pracować miałam w Sopocie w innej siedzibie, no i z Gdańska do Sopotu pojechałam z obcym facetem, którego drugi raz widziałam na oczy, jego samochodem. Strach był, numer rej. spisałam, mąż wiedział jak facet się nazywa, no i dostałam pracę! Normalną wbrew mniemaniu większości :)
Każda sytuacja jest inna, a dziewczynie współczuję, bo wiem jak to jest w desperacji szukać pracy!- 0 0
-
2004-10-24 23:43
to wszystko przez błędną kwalifikację czynu
Gwałt jako zbrodna!
Bzdura!
Zrobić z tego wykroczenie i po sprawie.
Facet zakatowany prawie na śmierć ma mniejsze prawa od kobiety którą ktoś bzyknął?
Bzdura bzdura bzdura.
Baby są histeryczki ale należy na wszystko popatrzeć racjonalnie.- 0 0
-
2004-10-24 23:47
trzeźwy(?),
a ty chyba nie masz szans, by ktoś cię kiedyś "bzyknął", cioooo? Szczerze ci tego życzę!
- 0 0
-
2004-10-24 23:56
trzeźwy... Chciałam napisać coś niemiłego, ale się powstrzymam. Szkoda słów, szkoda palców, szkoda klawiatury.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.