- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (103 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (103 opinie)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (94 opinie)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (219 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (83 opinie)
Idzie długi weekend, nadchodzi czas poświęceń
Ogromne korki, tłok na każdej drodze, rozwrzeszczane dzieciaki wychowane absolutnie bezstresowo i pełno śmieci. A potem powrót z duszą na ramieniu, bo zgodnie z polską tradycją masa kierowców postanowiła ochłodzić gardła nie tylko wodą - od jutra atrakcje kolejnego długiego weekendu.
Spakujemy wszystkie najbardziej potrzebne rzeczy, bagażnik będzie więc pełny ("jaka szkoda, że nie mamy jeszcze bagażnika dachowego, wszystko by się zmieściło" - to pierwsza żona, oczywiście). Po śniadaniu wsiądziemy do samochodu i wybierzemy się w drogę. Będą korki.
"Nie będzie, przecież wszyscy pojechali rano. A jak nie rano, to na pewno w środę wieczorem".
Ale korki będą, zawsze były, a wiem co piszę, bo nie jest to mój pierwszy raz. Rano nie wyjeżdża niemal nikt, wszyscy jadą po śniadaniu. I wszyscy stoją w korku. W drodze na Hel zaczyna się już w Rumi. Wyjazd z Trójmiasta to też mordęga, ale przecież warto, prawda? W końcu mamy długi weekend!
"Cały tydzień pracujemy, trzeba trochę odpocząć".
No więc jedziemy. Po zaledwie czterech godzinach i 47 minutach pokonaliśmy 40 kilometrów i jesteśmy w tym miłym i spokojnym zakątku nad jeziorem. Pozornie nic się nie zmieniło: ten sam pomost, dookoła las. Tylko jakoś tak... ludzi więcej niż drzew. Wyzwolona młodzież pali na brzegu ognisko. A wiadomo, że nic tak nie podsyca ognia jak soczyste k... i ch... No i te opowieści o Kaśce, którą wszyscy doskonale znają. Ale przecież możemy się przenieść dalej. Przenosimy się.
Po drugiej stronie jest lepiej. Rodzinka z dwójką dzieci. Krajobraz sielski. Ale tylko z daleka. Rozwrzeszczane bachory zdenerwowałyby nawet świętego. "Przecież to tylko dzieci". No tak, ale czy muszą krzyczeć i oblewać wszystkich wodą, a jednocześnie biegać jak oszalałe? No i ten piesek, ale doberman nie drzewo, gdzieś się załatwić musi. Poza tym nie będzie przecież w lesie biegał na smyczy. A kilogramowa kupka na plaży szybko się rozłoży...
Odpoczniemy, z pewnością. Matka natura, kontakt z ludźmi - to przecież wielkie wartości. Wprawdzie chętnie zamieniłbym je na książkę, a nawet grilla w ogrodzie, ale przecież "w długi weekend nie będziemy siedzieć w domu".
Posiedzimy więc w samochodzie w korkach. No i się pomodlimy - przecież w czwartek święto kościelne - o to żeby żaden prawdziwy chrześcijanin z ułańską fantazją i rozrzedzoną przeróżnymi płynami krwią nie wjechał w nas swoim wypasionym autem w cenie zmywarki.
Pojadę więc pewnie na Kaszuby, albo na Hel. A może nawet do Szymbarku... Trzeba przecież w końcu odpocząć.
Opinie (342) ponad 20 zablokowanych
-
2009-06-10 21:34
:) (1)
jak dla mnie artykuł fajny, prawdziwy.. i jak się czyta maluje się uśmiech na twarzy :). Popieram, wg mnie też lepszy jakiś gril niż podróż ;).
- 2 1
-
2009-06-10 21:40
Aga S;)
Ja uwielbiam wyjeżdżać na łono natury, ale od czasu gdy masa ludzi zaczęła rozjeżdżać lasy i brzegi jezior, to wolę swój ogródek.
- 0 0
-
2009-06-10 22:05
pełno szamba w pociągach jutro będzie:(
- 1 0
-
2009-06-10 22:55
A ja mam w d...długi weekend (1)
...i będę CAŁĘ 4 dni siedział przy kompie.OT Co. Od piątku i tak ma lać, więc co za różnica, czy we własnym, czy wynajętym domku....
- 3 0
-
2009-06-11 02:02
ta neostrada to już ci wypaliła resztki kory
amen
- 0 0
-
2009-06-10 23:12
Te auta to atrapy... (1)
... prawie nikt swiatel nie ma, spisac numery i na psiarnie z nimi
- 1 0
-
2009-06-11 00:07
A na członka im światła jak stoisz w korku??
- 0 0
-
2009-06-10 23:31
PAnie Autor!
Skoro czas modlitwy jest, to idź na procesje i spędź czas z rodziną a nie w głowie jakieś wyjazdy!. W święta w domu się siedzi, chyba taki obraz katolika jest...
- 0 2
-
2009-06-10 23:50
(2)
a moze on nie katolik?
- 0 1
-
2009-06-11 00:01
a moze on luter, albo musulman?
- 0 0
-
2009-06-11 00:02
nie, musulman nie. musulmany nie cenia czasu spedzonego w naturze
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-06-11 07:49
Wczoraj droga rumia reda byla przepelniona. Jakas tragedia. A ludzie faktycznie zachowuja sie jak bydlo, wiec moze lepiej chodzic brzegiem morza z gdyni do gdanska, zdrowiej . Autor artykulu nie pisal o smieciach, ktore zostawiaja w srodku lasu, aby nie miec problemu w drodze powrotnej. Pelna patologia.
- 0 0
-
2009-06-11 08:07
do jasia kowalskiego
no i wyszedł z ciebie głupi, wredny i zakompleksiony jasiu!ja sie agadzam z autorem i w pełni go popeiram. mam gdzies hel i kaszuby, domki do góry nogami czy jajami. olewam to i wypoczywam w domu, bo tak lubie , a nawet jak nie bede lubił to dzis akurat będe miał taki kaprys. no, a ty jak chcesz to stój w tych korkach i patrz na s****acego pieska. przy okazji zycze ci oczekiwania na przejście godzinnej kaszubskiej procesji. tylko zrozum,w końcy biedny jasiu, że każdy ma swoje zdanie i wypoopczywa jak chce, a tu widac wyszła z wora twoja maluczkośc.
przyjemności!- 1 1
-
2009-06-11 10:13
w gusła nie wierzę
czary i zaklęcia na mnie nie działają,idę do lasu.....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.