- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (131 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (121 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (181 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (184 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (131 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (200 opinii)
Imprezują w lesie, nikt po nich nie sprząta
Jakiś czas temu pisaliśmy o nowej modzie wśród trójmiejskich nastolatków - o organizowaniu imprez w lasach. Nasza czytelniczka, pani Magda, zwraca uwagę na kolejny aspekt tej sprawy, czyli to, że po leśnych imprezach nikt nie sprząta, a śmieci w lesie leżą długo. Poniżej publikujemy jej list.
Jeszcze kilka lat temu była to piaszczysta łacha przy skarpie (stąd nazwa). Później ten teren zabezpieczono w ten sposób, żeby chronić skarpę. M.in. wbito w ziemię drewniane pieńki i zasadzono krzewy.
To miejsce, gdzie okoliczni mieszkańcy bardzo często chodzili na spacery. Można tam było odpocząć, usiąść, spojrzeć na panoramę części miasta. W tym roku jednak niemal codziennie wieczorem zaczęły się tam pojawiać większe grupy młodych ludzi, a "piaski" stały się czymś w rodzaju lokalnej "imprezowni" pod chmurką.
I nie byłoby w tym niczego złego, bo przecież lepiej, aby tego typu imprezy młodzież organizowała sobie w lesie, a nie na ławce pod blokiem, gdyby nie to, że przy okazji jeden z bardziej urokliwych zakątków w dzielnicy zmienił się w zwykły śmietnik.
Do lasu chodzę z psem, jestem w okolicy niemal codziennie i nie widziałam, aby przez dwa miesiące wakacji ktokolwiek zabrał stamtąd choćby jeden papierek. Skutek jest taki, że człowiek stąpa tam po "dywanie" ze zbitych butelek i śmieci.
Widziałam ostatnio jak służby "sprzątały" las. Polegało to na tym, że wzdłuż lasu jechał samochód. Co kilkanaście metrów się zatrzymywał i wysiadał z niego człowiek, który zbierał co większe śmieci, które widać było z auta.
A przecież wiadomo, że najbardziej zaśmiecone są te miejsca, które znajdują się kilkadziesiąt metrów w głąb lasu. To tam zbierają się "imprezowicze", bo tam nie wejdzie za nimi ani żaden strażnik miejski, ani policjant. Mogą więc pić alkohol, bawić się... i śmiecić.
Jestem pewna, że takich miejsc, jak to, które opisałam, jest w Trójmieście wiele. A utrzymanie w nich względnego porządku nie wiązałoby się przecież z żadnymi wielkimi nakładami.
Wystarczyłoby, aby raz na jakiś czas skierować tam jakiś patrol i ukarać śmiecących mandatem. Wystarczyłoby je zlokalizować (co przecież nie jest trudne) i poprosić tego samego pana, który jeździ wzdłuż linii lasu i zbiera śmieci, aby zajrzał i tam i zebrał szkło i papiery. Być może wystarczyłoby nawet ustawić miejscach, w których zbierają się ludzie, kosze na śmieci. Czy to takie trudne?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (296) 7 zablokowanych
-
2014-08-23 04:36
gda
stado trutni
- 0 1
-
2014-08-23 06:03
Nikt PO NICH nie sprząta? (1)
Tylko bydło pozostawia po sobie takie rzeczy. Ludzie zabierają swój szmelc ze sobą.
- 5 0
-
2014-08-23 06:25
Na Chyloni to norma.
- 4 0
-
2014-08-23 06:24
(1)
Nazwa dzielnicy Chylonia do czegoś zobowiązuje. Patologie, alkohol, syf, pijackie burdy to codziennośc na tej patologicznej dzielnicy. Mówisz Chylonia, słyszysz menelstwo.
- 4 2
-
2014-08-23 09:09
Na tej dzielnicy zawsze była patologia, chociaż juz jest trochę lepiej niż w 80 latach.
- 1 0
-
2014-08-23 06:28
(3)
Dziś pozwolimy na impreze w lesie, a jutro co? Może małżeństwa homoseksualistów? A tfu.
- 6 3
-
2014-08-23 08:34
Przecież 99,9 % tego tałatajstwa ochrzczone i na religię chodzi! (2)
- 3 0
-
2014-08-23 08:48
a co to ma do rzeczy? (1)
ochrzczeni to nie święci tylko zwykli ludzie
- 0 2
-
2014-08-24 08:01
No ma, bo od takich chyba można oczekiwać czegoś więcej,
niż prostych zwierzęcych zachowań?
- 0 1
-
2014-08-23 06:57
syf dzielnica (1)
A co tu za wielkie zdziwienie jaka dzielnica tacy mieszkancy
- 3 2
-
2014-08-23 14:33
i radni
- 1 0
-
2014-08-23 07:29
Identyczna sytuacja jest w lesie -części parkowej przy "Starej Łódzkiej (Ujeścisko-Łostowice)
Grupy gimnazjalistów-alkoholików zrobiło sobie w wielu miejscach parku miejsca libacji i nie tylko. po każdej "sesji" wieczornej pozostawiają ślady swojej bytności. Liczne butelki po piwie i mocniejszego alkoholu o różnych pojemnościach i gatunkach, opakowania po "zagrysze" (czyli lejsach i innych czipsach). O opakowania po prezerwatywach nie wspomnę. Największym fanem dla "kwiatu i przyszłości" Narodu jest to, że flaszki w maksymalnej ilości muszą być porozbijane. Przy wieży widokowej na Koziej Górze są grube warstwy stłuczki. Oczywiście wszystkie pojemniki- tak niedawno zamontowane w pięknym parku - na nieczystości po psach, są tylko wspomnieniem. W końcu na nich można było poćwiczyć "siłę". Pojemnik i niszczone (przypalane często drzewo) przecież nie odda głąbowi w pysk. Niezłą metą dla spędów "kwiatu gimnazjalnego" jest rozpoczęta przed wielu laty i porzucona budowa (Świętokrzyska, 11Listopada). Jest tylko nadzieja, że rozwydrzeńcy nie zniszczą pięknego placu zabaw dla dzieci stalowej wieży widokowej.
A Staży Miejskiej i Policji w godzinach popołudniowych i wieczornych tam oczywiście nie uwidzisz!
Ekolodzy okoliczni też już się nie przywiązują do drzew !?- 9 0
-
2014-08-23 07:38
To smao na Leśniczówce w Gdyni
Las przy dawnym parkingu a teraz świeżo wybudowanej Biedronce bije rekordy zaśmiecenia. "Towarzystwo" o dawna tam popija tam a puszki, opakowania po chipsach rzuca pod siebie i tak chlewu przybywa. Co gorsze stale tłuką butelki i tylko dzięki psiarzom, którzy często je zbierają, żeby pupile się nie pokaleczyły zagrożenie jest trochę mniejsze. Zadziwia, że ludzie, którzy robią ten chlew stale wracają i siedzą w tym syfie.
- 5 0
-
2014-08-23 07:46
Tytuł artykułu powinien brzmieć " Imprezują w lesie, nikt po sobie nie sprząta". Ciekawe, kto sprząta imprezowiczom w domu.
- 6 0
-
2014-08-23 07:52
impra w lesie (1)
nie dawno qmple zorganizowali mi wieczór kawalerski w lesie na górce w oliwie na jakies 20-30 osób. opuszczając miejscowke zabralismy co sie da, ale wiadomo ze przy tego rodzaju imprezie na tyle osob syf i tak musial zostac niesamowity. nastepnego dnia na kaca zebralismy sie po poludniu i wrocilismy na miejscówke. zebralismy jeszcze worek smieci i kiep żaden po nas nie pozostał. mieszkamy w pieknym miescie ktore otaczają piękne lasy. dbajmy o to ;]
- 13 0
-
2014-08-23 14:34
wieczór kawalerski w lesie?! ile wy macie lat?
- 0 0
-
2014-08-23 07:54
cały las zaśmiecony
Imprezki urządzają też w lesie we Wrzeszczu. Najwięcej śmieci jest za "Topolówką". Całe napisy z kapsli wciśniętych w ziemię. Widać czego uczą w jednym z lepszych liceów. Bliżej ul. Jaśkowa dolina też śmieci nie brakuje. Łakną kontaktu z przyrodą to niech o nią zadbają.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.