- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Uschły młode drzewa (56 opinii)
- 3 To samo morze, a toalety to nie problem (47 opinii)
- 4 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (263 opinie)
- 5 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (167 opinii)
- 6 Narkotyki za 6 mln zł przejęte przez policję (23 opinie)
Takie hasło brzmi jak ponury żart, rodem z kampanii wyborczej, ale to fakt. Ministerstwo Infrastruktury właśnie wydało rozporządzenie, mówiące o tym, że każdy nowo wybudowany budynek mieszkalny musi być podłączony przez dewelopera do internetu.
Nowe przepisy wchodzą w życie z początkiem czerwca. Będą prawdziwą rewolucją, bo dziś w Polsce jest cała masa "białych plam" - miejsc, gdzie do szerokopasmowego internetu podłączyć się po prostu nie można. Nie tylko w małych miastach i wsiach, gdzie mniej niż połowa mieszkańców ma szansę na korzystanie z globalnej sieci, ale również w dużych aglomeracjach. Operatorom się to nie opłaca, bo budowanie sieci jest drogie, a potencjalnych odbiorców niewielu. Teraz się to zmieni.
- Podłączenie szerokopasmowej sieci internetowej trzeba będzie planować na wstępie inwestycji. Już przed rozpoczęciem budowy budynku, trzeba będzie określić, w którym miejscu przebiegać będą kable. Tak, jak to się robi z rurami kanalizacyjnymi lub przewodami elektrycznymi - mówi rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacek Strzałkowski.
Rozporządzenie zakłada, że deweloperzy nie będą mogli zrezygnować z podłączenia internetu do budynku np. z powodu wysokich kosztów, spowodowanych dużą odległością domu od sieci.
Szacuje się, że w Polsce dostęp do internetu ma ok. 17 mln. osób, ale wiele z nich tylko w pracy. W krajach skandynawskich odsetek internautów sięga niemal 100 proc. mieszkańców.
Opinie (95) 2 zablokowane
-
2009-03-24 19:49
Niegłupi pomysł
Może to wreszcie nas ucywilizuje jeśli chodzi o dostęp do internetu, bo jak na razie to jesteśmy daleko od cywilizacji (pokazuje to ostatni raport KE na temat ilości łącz internetowych).
Niestety ja jestem skazany na internet mobilny, bo żaden sensowny dostawca w okolicy nie występuje (sensowny i w miare przystepny cenowo).
No więc dogadałem się z szefem, że firma dorzuci się do mobilnego internetu, który będe mógł wykorzystywać w pracy, i tak też się dzieje.
Wziąłem więc Orange free Platinium, 150 zl abonamentu, z czego 1/3 płaci firma, przez 5 pierwszych miesięcy 15 zł. czyli w zasazie jestem do przodu bo fira daje mi ryczałtem. 16 GB limitu, wystarcza, zawsze można dokupić.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.