• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwazja geniuszy na Akademię Medyczną

imię i nazwisko do wiadomości redakcji
27 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Wszystko, co tu opiszę dotyczy matur w I LO i II LO w Gdańsku oraz uczniów klas biol-chemu tych szkół, którzy dobrze zdali maturę i próbowali się dostać na Akademię Medyczną w Gdańsku .

Nie musze chyba pisać, że obie szkoły cieszą się sporą renomą. Od wielu lat ponad 90 proc. absolwentów tych szkół dostaje się na dowolne uczelnie oraz wydziały. Nacisk na naukę jest ogromny, a nauczyciele z wieloletnim stażem potrafią z uczniów '' wycisnąć soki '' i nauczyć wszystkiego. Nauczyciele na wywiadówkach zapewniali rodziców, że ten rocznik uczniów jest pod względem nauki naprawdę wyjątkowy i nie powinni żywić żadnych obaw o matury. Dodawali jednak, że ze względu na rosnące wymagania na maturze, nawet dla bardzo dobrych uczniów uzyskanie 200 punktów jest bardzo trudne. W każdej szkole trafia się oczywiście jakiś "mózgowiec", który zagina wiedzą nawet nauczycieli. Tak było i tym razem w I LO: na maturze uzyskał 218 punktów. Gdy złożył dokumenty na gdańską Akademię Medyczną wszyscy jego znajomi byli pewni, że będzie on jednym z pierwszych na liście przyjętych. Pozostali uczniowie uzyskiwali od 120 do 160...

Co roku Na Akademię Medyczną w Gdańsku jest niezwykle ciężko się dostać. Żeby dostać się tam dwa lata temu trzeba było uzyskać na maturze ok. 150 punktów, w ubiegłym roku już. ok. 170. Z tegorocznych wyników matur (20 proc. uczniów nie zdało ich, najsłabiej poszły biologia i fizyka) można było wnioskować, że próg przyjęć będzie taki sam, bądź nawet niższy niż rok temu.

Jak już wspomniałem I LO jest jedną z najlepszych szkół Gdańsku oraz w Trójmieście. Uczeń, który w tej szkole zdał najlepiej maturę dostał się na Akademię Medyczną, ale jako jeden z ostatnich na liście. Przyjęto 204 osoby, które uzyskały minimum 214 pkt.

Można dostać szoku, o ile wzrósł próg dostania się do Akademii! Nie tylko rodzice i uczniowie są zdziwieni, ale także pracownicy tej uczelni.

Garść pytań. Skąd biorą się ci genialni uczniowie, skoro nie z najlepszych trójmiejskich ogólniaków? Jak można zdobyć takie ilości punktów? Może warto całkowicie zamknąć szkoły państwowe, w których na maturze nikt uczniom nie pomaga, bo z wynikami tam uzyskiwanymi cięzko jest się gdziekolwiek dostać? Czy ma w ogóle sens pisanie i poprawianie matury za rok, gdzie perspektywą jest zdobycie np. 30 pkt więcej? Co będzie w AM za rok: wszyscy dostaną 299 pkt?

Jestem ojcem dziecka, które się nie dostało do AM, ale wiem, jaką posiada wiedzę i wiem co potrafi. Poziom jego koleżanek i kolegów z tej samej klasy w I LO oceniam równie wysoko.

Jeżeli w moim emocjonalnym liście się pomyliłem, to tych 200 geniuszy z listy na AM bardzo przepraszam.
imię i nazwisko do wiadomości redakcji

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (97) 2 zablokowane

  • jestem lekarzem

    Jestem lekarzem. Mam 35 lat, cały czas się uczę, płacę sam za szkolenia. Nie mam rodziny, bo mnie na nią nie stać. Pracuję w państwowej placówce. Byłem najlepszym uczniem w klasie (III LO w Gdyni z wykładowym angielskim). Jestem specjalistą, zarabiam 1300 zł brutto (do sprawdzenia- ACK SPSK Nr 1 w Gdańsku, czyli kliniczny szpital Akademii Medycznej). Mieszkanie i samochód kupili mi rodzice. Dbam o moich pacjentów w zakresie możliwości finansowych szpitala. Nie raz wysłuchuję skargi pacjentów na system- dzisiaj zawód lekarza jest wyłącznie dla Judymów. Lekarze, którzy chcą założyć rodzinę nie są w stanie się samodzielnie utrzymać w Polsce. Apel do abiturientów- nie wybierajcie studiów medycznych, jeśli chcecie KIEDYKOLWIEK założyć normalną rodzinę. Jeśli Wasi rodzice chcą zrealizować swoje ambicje posyłając Was na medycynę, niech będą świadomi utrzymywania Was do czterdziestego roku życia. Pozdrawiam gorzko.P.

    • 0 0

  • Do Piotra

    Piotrze, skoro miałeś wykładowy angielski pewnie nieźle nim władasz, więc czemu nie wyjedziesz do Anglii czy USA? Tam podobno cenią sobie polskich specjalistów, a zarabiałbyś 50 razy tyle co w Polsce.

    • 0 0

  • Nie wszyscy wyjeżdżają, bo w podobnej sytuacji do opisanej powyżej jest większość lekarzy w Polsce, gdyby wszyscy wyjechali to chyba trzeba by się leczyć prywatnie.

    Zresztą dla mnie taka pensja dla lekarza to jest śmiech na sali, nie dość przecież, że wymaga ogromnego przygotowania i nakładu pracy na nauke, jest stresująca i obarczona ogromną odpowiedzialnością...

    • 1 0

  • Małe ALE...

    Wszystko sie zgadza, ale wielu lekarzy prowadzi rowniez dodatkowo indywidualna praktyke medyczna i przyjmuje pacjentow w prywatnych gabinetach. Dodatkowo nierzadko lekarze dostaja "granty" pieniezne od wdzięcznych pacjentow. Dlatego tez realnie przecietny lekarz zarabia wiecej, niz 1300 zl.

    • 0 0

  • Do tego na B

    • 0 0

  • Do tego na B

    i wszystkich innych, którzy przyrównują wyniki procentowe z ocenami!!
    Ludzie!! Czy widizeliście chociaż tą mature??

    Nie przyrównujcie wyniku procentowego do ocen!! To bezsens!!
    Czy zdajecie sobie sprawe, że mało jest takich nauczycieli, którzy napisaliby nową mature na 100 %?

    Zdobycie 100% to jak bycie wróżką, ponieważ w wielu przypadkach na maturze z biologii należy trafic PERFEKCYJNIE w to co autor pytania miał na myśli.

    Napiszesz za duzo- 0/2.
    Napiszesz za mało 0/2.

    Zaznaczam, że w postępowaniu rekrutacyjnym na AM nierze się pod uwagę tylko wynik rozszerzonego poziomu a nie tak jak to było w starej maturze - dostawało się ocenę za całokształt biologii. Podstawowa i rozszerzona.

    • 0 0

  • Spojrzeć od innej strony

    A może to tylko mity, że są to najlepsze szkoły. A tak naprawdę poziom mizerny albo i gorzej. Obserwuje to na codzień, i ostrzegam przed I LO w gdańsku. Kadra słabiutka,
    brak systematycznej "pracy" - to co się robi trudno tak nazwać. "Nauczyciele z wieloletnim stażem"- komunistyczny staż-to przecież najgorszy sort nauczycieli. Dyrektor "ubek ?-kto inny zaczynał w Topolówce po 19781 roku"przeniesiony z Topolówki- bo sobie nie radził?
    I LO jest jedną z najlepszych szkół Gdańsku oraz w Trójmieście- czy aby nie zamienić słowa najlepszą na najgorszą.Którzy to nauczycieler twierdzili,że najlepszy rocznik?

    • 0 0

  • Niemożliwe okazuje się osiągalnym

    Jestem tegoroczną maturzystką. I mogę pochwalic sie nie małym wyczynem. Dostałam sie na AM.Z pośród 210 osób trafiło się 30 szczęśliwców. Na maturze zdawałam biologię i fizykę i odziwo to drugie poszło mi lepie. Mimo 2-letniej przerwy szkolnej w nauce tego przedmiotu, ale tylko i wyłącznie dzieki WŁASNEJ I SYSTEMATYCZNEJ PRACY z pomocą kolegi i kursów.....:) udało mi sie zdać ten(jak się okazało) fantastyczny przedmiot:)

    Pozostał jeszcze egzamin sprawnosciowy-pływanie....żaden basen w mieście nieczynny....posiłkowałam się jeziorem....2 tyg.przed egzaminem zachorowałam, ale nawet w chorobie nie dawałam za wygraną, dalej jezioro...i po drodze jeszcze wiele innych przeszkód....ja nie wiem czemu się tak uwzięłam.

    Okazałol się że jestem pod kreską, ale ja co???nie dam się...trzymam papiery do końca, i juz myślałam że skończe 1 miejscem pod linią, ale niemożliwe stało się realne

    • 0 0

  • zaraz przejade sie do gdanska i jak przyfasole temu tatuskowi to zapomni jezyka w gebie..ja uzyskalem 232 punkty dostalem sie z 1 listy, harowalem jak dziki osiol przez 3 mlata w renomowanym liceum w mojej wsi zeby taki dupek pwoiedzial ze jakies lcieum w gdansku jest super ekstra a reszta z lapowek sie dostala...

    • 0 0

  • Gdzie pójść?

    Którą Akademie Medyczną wybrać? Atakować w przyszłym roku Gdańsk, Warszawę, Kraków, a może inną? czekam na opinie, pozdrowionka

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane