- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (54 opinie)
- 2 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (65 opinii)
- 3 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 4 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (360 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (77 opinii)
Jak my kochamy zwierzęta
Co chwila wraca temat okrutnego traktowania zwierząt przez ludzi - gazety trójmiejskie pisały niedawno o wilczurze starszej pani zakatowanym przez dwóch wyrostków, oraz donosiły o szczeniaku, który zginął przywiązany do torów i o śmierci suki, która próbowała go prawdopodobnie do ostatniej chwili uratować.
Regularnie też pracownicy schronisk trójmiejskich apelują, żeby nie porzucać zwierząt w wakacje, nie kupować bezmyślnie piesków i kotków dzieciom jako zabawek, itd. itd.
Wyraz bezmyślności i obojętności na los zwierząt dały też niedawno władze Gdańska ignorując początkowo doniesienia o złej sytuacji zwierząt w nowym schronisku w Gdańsku.
Najwyraźniej jednak nasze społeczeństwo w ankietach szlachetnieje - jak wynika bowiem z tej najnowszej, przeprowadzonej przez CBOS, 52 proc. ankietowanych uważa, że zwierzęta są w Polsce traktowane dobrze.
Aż 97 proc. uważa, że powinno się reagować, gdy właściciel głodzi lub bije swoje zwierzęta. Z tej grupy zdecydowana większość, czyli 96 proc. uważa, że powinien reagować każdy, kto zobaczy taki wypadek.
Ustawa o ochronie zwierząt obowiązuje od 1997 r. Zapisano w niej m.in. zakaz okrutnego i przedmiotowego traktowania zwierząt. Aż 70 proc. badanych przez CBOS przyznało, że spotkało się z przejawami działania ustawy, np. słyszeli o przypadkach ukarania kogoś za złe traktowanie zwierząt.
W grupie reprezentatywnej 1011 dorosłych mieszkańców Polski wybranych losowo 51 proc. przyznało się do trzymania zwierząt w domu.
Opinie (42) 1 zablokowana
-
2006-03-30 23:58
wg mnie powinna byc jakaś komisja do spraw zwierząt i systematycznie sprawdzać stan naszych zwierzaków domowych, tym bardziej zaniedbane i schorowane tym wieksza kara. każdy by sie dwa razy zastanawiał czy stac go na taka "zabawkę" albo czy warto katować żywą istotę. w karajch zachodnich dokładnie przeprowadzane są kontrole!!! najlepsza kara dla obywatela to kara pieniężna...tym większa tym skuteczniejsza.
- 0 0
-
2006-03-31 00:05
To jak czlowiek traktuje zwierzęta -świadczy o nim samym,
o tym ile sobą reprezentuje..to prawda stara jak świat!!!
Ale to fakt-debilizmu, ludzi bezmyślnych którzy krzywdzą zwierzęta nie brakuje..nie mówiąc juz o tych ktorzy ze zwierzat robią zabawki i kupuja pieska"bo dziecko chce pod choinke"a potem gdy szczeniaczek zaczyna sprawiac kłopoty albo zwyczajnie sie znudzi-wyrzucaja go z auta albo podrzucają pod schronisko))Skoro więc dorośli sa na tyle bezmyslni to nie dziwmy sie ze potem dzieci sa bezmyslne i z brakiem wyobraźni ida w życie.)))Co do sprawy tego biednego psa uwiazanego do torów,zeby go kolejka przejechala--to moge powiedziec tylko jedno--odstrzelić tych bezmózgich paltologicznie skrzywionych kretynów!!bo do zycia w społeczeństwie sie nie nadaja))- 0 0
-
2006-03-31 01:02
PSIEBIśNIEGI -widać że ju wiosna....
właściciele psów -zbierajcie kupska po swych ulubieńcach!! tfu!
- 0 0
-
2006-03-31 01:08
Heh...
"Kolejny sondaż CBOS-u potwierdził jak dobre mamy o obie mniemanie - ponad połowa Polaków uważa, że zwierzęta w naszym kraju są traktowane dobrze, a niemal wszyscy ankietowani są przekonani, że powinniśmy reagować widząc, że koś bije psa."
A ja jestem przekonany, że porządny dziennikarz powienien czytać swój tekst po napisaniu, a jeszcze przed opublikowaniem. Wtedy mógłby uniknąć takich banalnych błędów jak chociażby dwie literówki ("obie" i "koś") już w pierwszym zdaniu artykułu. Wstyd! To nawet ja czytam swoje komentarze zanim wcisnę "wyślij".- 0 0
-
2006-03-31 06:12
Nie rozumiem po co te głupie pytania!?
Przecież jako naród w 98% (fuj te 2 % wstrętnych bezbożników się nie liczy) kochamy wszystko co żyje i się rusza. Kochamy bliźniego swego; zwierzaczki, ptaszki, sąsiada, staruszki w tramwaju i autobusie, zbłąkanego turystę późno w nocy na starówce, i w parku,...
Nade wszystko kochamy naszych mniejszych braci.! Kochamy spokój, porządek, ład i czystość. Szczególnie kochamy czystość naszych dusz (stąd częste spowiedzi i datki odpustowe).
dlatego mając w sobie miłość i czystość ducha czujemy sie wspaniale i usmiechem codzienie witamy drugirgo człowieka i głaszczemy czworonozną (lub dwunożna istotę).
jednej rzeczy nie lubimy i gardzimy nia ze wstretem (jak ucza nas nasi pasterze). Okropnie nie lubimy kasy!
Ale pracę też kochamy!- 0 0
-
2006-03-31 07:35
Brawo Chichocie historii
Nie ma to jak obłuda i poczucie własnej wartości naraodu polskiego (oczywiście w kościelnym wydaniu). Prowadzi to do powstania wirtualnego świata. I w takim nieprawdziwym (sztucznym) świecie przyszło nam żyć. Moim zdaniem, jeśli 15% ludzi ma zdrowe podejście do zagadnienia trzymania psów w domach, to dużo. Resztę stanowią osoby zakłamane albo wręcz "zboczone" na punkcie tych zwierząt (spanie z psami, dawanie im buzi itp.). Między człowiekiem a psem powinien być zachowany dystans dla dobra i człowieka, i psa.
A psie odchody powinny być zgodnie z prawem usuwane przez właścicieli tych zwierząt.
Afera ze schroniskiem dla zwierząt, wybudowanego za pieniądze podatników, stanowi dowód słabej kondycji w rządzeniu Gdańskiem. Cóż można powiedzieć osobom odpowiedzialnym za powstanie tego obiektu: - A pies wam (...) lizał.- 0 0
-
2006-03-31 08:07
Haw, haw
musisz być obłudnym człowiekiem
- 0 0
-
2006-03-31 08:25
Ankiety sobie - zycie sobie.
98% uwaza ze nalezy reagowac jak ktos bije psa - ciekawe tylko ile z tych osob faktycznie by zareagowalo.
W ankietach ludzie sa strasznie madrzy, szkoda ze w zyciu kazdy ma innych w dupie i troszczy sie tylko o siebie.
Dosc obludy ludzie- 0 0
-
2006-03-31 09:18
Wychodzi na to że w ankietach jesteśmy wielcy, wspaniali, miłosierni, miłujący wszystko i wszystkich prawi obywatele tego kraju .
Grunt to dobre mniemanie o sobie.- 0 0
-
2006-03-31 09:18
zwykla przyjazn
Moj kotek ma juz 16 lat.Nigdy nie chorowal.Lubi sie bawic i jest bardzo do mnie przywiazany.Zawsze jak wstane wita sie ze mna.A jak wyjde z domu to niecierpliwie czeka na moj powrot.
Dostaje do jedzenia oprocz karmy suchej i puszek dla kotow ,wszystko co ja jem.Czasem cos zje z "mojego talerza",innym razem uwaza ze jem cos niezdrowego.
Szczotkuje go dosc czesto,on to bardzo lubi.
A wieczorem kiedy siedzi oparty obok mnie,mruczy mi najpiekniejsze mormoranda wdziecznosci za opieke.
Pokazuje wtedy ze milosc jego malego serduszka jest wielka, zblizajac swoj nos do mojego.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.