- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (217 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (413 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Jak się pije w Gdańsku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25565__kr.webp)
- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.
Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.
Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).
Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.
Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.
Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.
- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.
- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.
Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.
- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2007-01-31 10:56
mati
Darujcie sobie, widzę ile tracą dzieci rodziców, którzy zaglądają często do butelki. Taki rodzic, nie ma czasu na to aby porozmawiać z dzieckiem, pójść z dzieckiem na spacer, na basen, sprawdzić i pomóc w lekcjach itd. Takie dzieci już na starcie są spalone. Dzieci te latają po dworzu brudne, głodne, zaniedbane, w szkole problemy itd, a za kilka lat to już młodociani przestepcy.
upraszczasz.często tzn ? liczy sie jeszcze ile i co.
moje dzieci ucza sie świetnie, kontakt jest the best, duzo gadamy itp. a np piwo lubie i czesto pije i co?
to co napisałes to jest generalizowanie i przykład skrajny. równie czesto koncza tak dzieci ktorych rodzice ani kropelki, za to dnie i noce pracuja i sypi kasa dzieciom. ale to wszystko.
PRZEGINANIE W KAZDYM przypadku jest do kitu, ale człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce.- 0 0
-
2007-01-31 10:58
Już parę twoich wróżb się nie spełniło, może musisz zmienić medium? Np. z fusów po kawie na plamy pleśni na stryszkowej ścianie? Albo flaki kurczaka? ;)
- 0 0
-
2007-01-31 10:58
Zdrówko !
Ja chleję, tankuję, daję w szyję
Ja codziennie piję
Chleje je, chleje je, chleje je, chleje je, chleje je
Ae-ae-ao, idziemy szerzyć złoo- 0 0
-
2007-01-31 11:00
kropek
Oni nie są ujęci w statystykach, bo piją to co sami wyprodukują ;)
- 0 0
-
2007-01-31 11:00
Czarna żmijo
na imieninach u ciebie piło sie fikołki?
u mnie piło sie czystą wódke, z kieliszeczków, czasami wino
a do ciasta słodkie wino i adwokat.- 0 0
-
2007-01-31 11:01
..." Stogi,Przeróbka,Olszynka,Dolne Miasto no no widać mieszkańcy tych dzielnic nie gustują w trunkach "...
Widocznie sa tylko sredniakami , o tych zawsze najciszej .- 0 0
-
2007-01-31 11:02
żmijko
hihi obawiam się ze ankieterzy nie odważyli się przeprowadzać badań np na Łąkowej :)
- 0 0
-
2007-01-31 11:02
za mało!
moim zdaniem w trójmieście pije się zdecydowanie za mało!!
- 0 0
-
2007-01-31 11:02
Ludzie ktorzy pija alkohol sa dla mnie niczym - niczym bracia :-)
- 0 0
-
2007-01-31 11:02
czego to ludzie do ciasta nie dodadzą żeby sie tylko napić:-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.