• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak się pije w Gdańsku

Alicja Katarzyńska
31 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Gdańszczanin w ciągu roku wypija więcej wódki i spirytusu niż przeciętny Polak. Wino, piwo i wódkę pije aż co piąta gdańszczanka w ciąży - to niepokojące wyniki badań przeprowadzonych przez Pracownię Badań Społecznych na zlecenie gdańskiego Urzędu Miasta

- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.

Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.

Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).

Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.

Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.

Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.

- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.

- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.

Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.

- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Gazeta WyborczaAlicja Katarzyńska

Opinie (360) ponad 10 zablokowanych

  • jasne że mocne:-)
    dwa na szybko i luzik:-)

    • 0 0

  • ..." ciekawe co Marek pije jako szampana? "...
    No wlasnie . Ciekawe .
    Teraz masz problem Biedny Misiu .

    • 0 0

  • piwo z rana jak śmietana

    no to chlup

    • 0 0

  • Marek koneser

    Oczywiście, że my, biedne misie, obalające bełta za "Społem", chcemy uczyć się od mistrza.

    • 0 0

  • kolejny tendencyjny artykuł

    to zdanie mnie zabiło "Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina".
    o boogie, zachęcał pewnie do picia np. 1 lampki dziennie, co jest zdrowe, a w artykule napisane jest to tak jakby zachęcał do picia całej butelki. żenada. jak czytam takie teksty to mi się kroniki filmowe przypominają:)

    a co do picia, to szwedzi próbują nam dorównać no ale rząd im alkohol na kartki zrobił. niestety brak dostępu do alkoholu spowodował wzrost liczby samobójstw:)

    dlatego w naszym kraju musi być dostęp do napojów procentowych, bo wyobrażam sobie jakby wzrósł odsetek samobójstw w obecnej sytuacji.

    w kraju paradoksów i wszelakich anomalii, trzeba się od czasu do czasu napić żeby nie zwariować:)

    • 0 0

  • KRZ
    nie musisz pić
    możesz wyjechać do normalnego kraju:-)

    • 0 0

  • Marek pije,co mu sie nawinie

    • 0 0

  • Po ilości wypitego rocznie alkoholu można poznać klasę człowieka

    Otóż jest ona odwrotnie proporcjonalna do ilości skonsumowanego tego płynu. Piją wszyscy - młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, wierzący i ci inni, popierający PO i ci, którzy wolą PiS itd. Takiej zgodności szukać ze świecą. To nas łączy i cementuje tożsamość narodową. A że jest ona pijana, to co!
    Tylko jedno mi się nie zgadza. Mianowicie w czasach PRL mówiono, że to komuna rozpija ludzi. Więc gdzie ta komuna?

    • 0 0

  • jak to gdzie? w monopolowym!

    • 0 0

  • biały misiu kolorowy:)

    ależ ja nie powiedziałem, że mi się tu nie podoba. ja kocham ten kraj i nie wyjade z niego (no może gdzieś na urlop).

    mi się w polsce picie podoba. przez wiele lat ucisku (i picia) w naszym kraju wykształtowała się swoista kultura spożywania procentów w płynie. ciężko nam dorównać:) ale jednak ciągle jesteśmy za ruskimi. no ale ich ciągle uciskają, jak prasa pneumatyczna;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane