- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (242 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (57 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (127 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (31 opinii)
Jak się pije w Gdańsku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25565__kr.webp)
- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.
Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.
Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).
Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.
Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.
Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.
- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.
- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.
Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.
- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2007-02-01 23:15
bzdurne opinie!
Ludzie,co za bzdurne opinie wy wpisujecie?!
- 0 0
-
2007-02-01 23:31
legalizacja
Zgadzam się z przedmówcą.
Dobre piwko nie jest złe, ale mniej by ludzi piło gdyby sobie przypaliło. Każdy odpowiada za siebie, wiec sam powiniec decydować o tym czy mu wolno, czy też nie.- 0 0
-
2007-02-02 10:46
Kazdy musi przez to przejść
Też siedziałem na ławkach i piłem piwo ze znajomymi. Jak niema nic do roboty to tak sie spędza wolny czas. Ja piłem w końcówce lat 90 i początku 2000. Teraz mam 22 lata i już są inne zajecia. Wiekszość młodych ludzi pije ale później zbastuje tempo i bedzie to jak w całej polsce :P
- 0 0
-
2007-02-02 11:39
Polak (Gdańszczanin) nie Kaktus, Pić musi....
- 0 0
-
2007-02-02 15:36
MATARNIA
Matarnia rulez... ! pozdro dla Matarni...!
number 1 w trojmiescie:D:D:D- 0 0
-
2007-02-02 17:39
A ja tą panią znam ;) Jaka bk...
Nie ładnie, nie ładnie....
Buzi skarbie :*- 0 0
-
2007-02-02 19:17
Taa
G... a nie znasz.
To zdjęcie sprzed kilku lat.- 0 0
-
2007-02-02 21:52
everybody pijcie wodke
a co, nie ma sie czego wstydzic. Tylko POLAK POTRAFI!!
- 0 0
-
2007-02-04 14:03
Wrzeszcza ne wymienili
KURNA moja duma alkocholowa ucierpiała.
ide po krate piwa.
To ze ktoś duzo pije nie znaczy jeszcze ze trzeba go leczyc od uzaleznien.
Ja se wypije krate w jeden dzien .. a pozniej miesiac przerwy.
to co tzreba mnie leczyc?
Z reszta dzis dokopiemy niemcom wiec bedzie co siwetować.
Co ja gadam.
W GDAŃSKU ZAWSZE JEST CO ŚWIETOWAĆ!!!- 0 0
-
2007-03-16 06:56
No ładnie!
Widze że moje osiedle Matarnia sie tu znalazło buhahahahaaaaa!!!!!! beeeeka :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.