- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (199 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (408 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (71 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Jak się pije w Gdańsku
- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.
Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.
Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).
Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.
Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.
Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.
- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.
- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.
Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.
- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2007-01-31 09:51
w sopocie cieciuniu nie ma lidla:-)
czniam waści:-)- 0 0
-
2007-01-31 09:53
Zlikwidować alkohol dla wszystkich i dla młodzieży!!!!!!!!
- 0 0
-
2007-01-31 09:55
ale duma
pijany smierdzący zatczajacy się Polak.
Cóż za widok- 0 0
-
2007-01-31 09:58
Problem alkoholizmu
nie jest typowo polski .
Wiele krajow , rowniez te lepiej rozwiniete , z nim sie boryka .
Co do struktury spozycia , ktora chociaz wolno ale sie jednak zmienia :
Pokolenie , ktore jako alternatywe dla siwuchy mialo metne , niesmaczne piwo , a marne gatunkowo " wino gronowe " z Bulgarii widzialo czasami jako towar luksusowy na polkach sklepowych , a za szampana uwazalo " sowietskoje igrustnoje " , potrzebuje wiecej czasu na zmiane nawykow .
Dla nich picie z kieliszka , pod herbate ,( ze szklanki w metalowym kooszyczku )bylo czyms normalnym .- 0 0
-
2007-01-31 10:01
czytam z rosnącym napięciem:-)
inhaluję płuca tym i owym oraz konsumuję okocim:-)- 0 0
-
2007-01-31 10:01
"Wino, piwo i wódkę pije aż co piąta gdańszczanka w ciąży "
Przyznaję się: jestem tą jedną z pięciu gdańszczanek, które piją w ciąży. To picie to pół kieliszka wina w ciągu sześciu miesięcy. To rzeczywiście baaardzo niepokojące.
Pani Alicjo Katarzyńska, tak podawane informacje są do niczego. Proponuję bardziej przyłożyć się do pisania.- 0 0
-
2007-01-31 10:05
NIE KUMAMA W CZYM PROBLEM? i te statystyki kto gdzie i jaki. bzdura totalna.
w Polsce , jak i na całym swiecie piło sie , pije i pic bedzie.drzewniej nie zaczynało sie posiko bez piwa lub miodu ostro polewajac gorzałka, a woda była dla swiń.
i jakos naród przetrwał. i przetrwa.palic nie wolno, pic sie nie powinno o innych uzywkach co daja ucieche nie wspomnę. co za paranoja.
mlenie byle sie kręciło.- 0 0
-
2007-01-31 10:08
ciekawe co Marek pije jako szampana?
- 0 0
-
2007-01-31 10:11
ad meritum
"- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami,"
mówi to dyrektor centrum zdrowia:-)
pensji wziąć nie zapomniał, a o ankiecie czy jakiś danych z przychodni zapomniał:-)
teraz profilaktyka jest niemodna:-)
po 10 latach od wybuchu idei "profilaktyka lekiem na wszystko" mało kto chce kupić kolejną edycję "wczasów w siodle bez kapsla" itd
teraz modne są szkolenia i to przez "specjalistów z certyfikatem";-)
pisałem pare dni temu jacy to specjaliści i skąd certyfikaciki:-)
science fictions to jest, po prostu zero odpowiedzialności ...- 0 0
-
2007-01-31 10:11
g: )
oczywiście mocny tylko dla orłów
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.