- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (264 opinie)
- 2 Walczą o czyste powietrze. Protest w Letnicy (81 opinii)
- 3 Rowerzyści przy targowisku? Są wątpliwości (27 opinii)
- 4 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (454 opinie)
- 5 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (73 opinie)
- 6 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (75 opinii)
Jak się pije w Gdańsku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25565__kr.webp)
- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.
Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.
Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).
Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.
Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.
Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.
- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.
- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.
Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.
- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2007-01-31 12:36
Lubię ciemne piwo, a jak czytam przepisy na "drinki" to lighty martwię się o swój żołądek:)
Przepis na kobiecy alkoholizm po amerykańsku.- 0 0
-
2007-01-31 12:36
maly joke na temat
-dlaczego czlowiek wydali piwo szybciej niz np. mleko ?
-bo piwo nie musi po drodze zmieniac koloru.
- a dlaczego amerykanskie piwo jeszcze szybciej ?
- bo nie musi tez zmieniac smaku :-)- 0 0
-
2007-01-31 12:38
hehe facet zaprasza kobitkę do eleganckiej resteuracji
kelner podaje kartę
czego sie napijesz , pyta facet
Dębowe mocne poproszę odpowiada owa Dama.- 0 0
-
2007-01-31 12:40
liczą się wypite procenty nie "elegancka" nazwa
Anonim uważa, że kobieta zataczająca sie po drinkach jest apetyczna jak wisienka:)
- 0 0
-
2007-01-31 12:41
HerrDoctor
niektóre denaturat pija, ach jak one to pieknie czynia, bez zmruzenia oka.
Ale niewazne co kobieta pije, wazne jak prawda?- 0 0
-
2007-01-31 12:43
a tak w ogóle
to lubię dziewczyny, które lubią piwko (oczywiście z umiarem).
zresztą spojrzcie na ślązaczki jake to grifne dziołchy som!:)))- 0 0
-
2007-01-31 12:44
Bylem w Champanii i pijel prawdziwe szampany,jadlem kroliki po prowansalsku,slimaki i zabie udka.Wracjac samolotem przemycilem 2 kartony szmpana za 3 zaplacilem za nadwage bagazu 600 .Bedac gdzies w gosciach przynioslem w prezencie 1 dzampana.Gospodyni otworzyla i zachwycala sie smakiem,potem powiedziala dobre twoje dobre i moje i zaserwowala ruskiego.Wyplulem to na dywan ,takiego scierwa w zyciu nie da sie wypic po prawdziwym ,jednym z drozszych szampanow.
Poczulem sie jakbym wypil po napoju bogow wode z pierwszego plukania prania.
W Szwecji alkoholizm to narodowy temat do rozmow,tu sie albo nie pije wcale albo chleje .Cale tiry taniej wódy plyna do nas kontrabanda z Niemiec,oraz papierosy z Rosji i amfetamina z Polski.Tak ze niczego nam tu nie brakuje- 0 0
-
2007-01-31 12:45
kobieta
a kto pisał o zataczaniu sie po drinkach?
ogolnie było napisane o zataczajacej sie kobiecie po spozyciu mocnego piwa, chyba kobita sie szybciej upije niz facet, choc znam jedna tAka , która jak wielbład pije I NIC podczas gdy chłopy juz leża pod stolem.- 0 0
-
2007-01-31 13:08
Po kilkunastu kieliszkach czystej...
Zdrowie panów policjantów, akurat przejeżdżali na patrolu za oknem, też się cos ludziom należy
- 0 0
-
2007-01-31 13:16
anonim / M
"a kto pisał o zataczaniu sie po drinkach?"
Niestety tylko ja napisałam.
Niektórzy uparcie twierdzą, że to zataczanie się po piwie (Dębowym lub Kaper) jest bardzo nieeleganckie. Widocznie po drinkach to nie grozi. Powodzenia!:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.