- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (228 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (58 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (126 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (109 opinii)
Jak się pije w Gdańsku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25565__kr.webp)
- Najbardziej martwi nas fakt, że w Gdańsku od lat nie spada liczba osób pijących alkohol - mówi Teresa Plichta, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Mimo wielu działań profilaktycznych od lat co roku wpływa do nas z "kapslowego", czyli sprzedanych butelek alkoholu, około 6 mln zł, które przeznaczamy na leczenie uzależnień.
Na podstawie badań w ubiegłym roku dane uporządkowano i stworzono program przeciwdziałania alkoholizmowi na 2007 rok.
Mieszkańcy Gdańska piją więcej napoi spirytusowych (3 litry rocznie "na głowę") niż w innych polskich miastach (przeciętny Polak wypija 2,5 litra rocznie).
Wódka i spirytus najczęściej pojawiają się na stołach mieszkańców Matarni, najrzadziej u mieszkańców śródmieścia. W Matarni, śródmieściu i na Chełmie chętnie też pije się wino, najrzadziej piją je mieszkańcy Brzeźna i Oruni. Ulubionym napojem wyskokowym osób mieszkających na Chełmie jest piwo. A piwo jest też dla gdańszczan najpowszechniejszym napojem alkoholowym, który pije się bez specjalnej okazji. Może dlatego właśnie na Chełmie jeździ najwięcej pijanych kierowców, a ulubionymi dzielnicami pijanych rowerzystów są Siedlce, Przymorze i Brzeźno.
Co dziesiąty mieszkaniec Gdańska deklaruje, że pił alkohol w miejscu pracy, a co piąty był świadkiem picia podczas pracy przez kogoś innego. Pijących kolegów w pracy najczęściej widują mieszkańcy Oruni, Siedlec i Zaspy. Pijanych nastolatków najczęściej można spotkać w śródmieściu i Matarni.
Poczucie winy związane ze swoim piciem miało najwięcej mieszkańców Siedlec, Zaspy i śródmieścia. Poczucie konieczności ograniczenia własnego picia mieli najczęściej mieszkańcy śródmieścia, Matarni, Oruni i Oliwy. Do zalecenia ograniczenia picia alkoholu przez lekarza przyznało się najwięcej mieszkańców w śródmieściu. Tylko 3 proc. wszystkich badanych szukało pomocy w sprawach alkoholowych.
- Aż co piąta gdańszczanka przyznała się do picia w ciąży - dodaje Plichta. - To tak niepokojące informacje, że poprosiliśmy o pomoc konsultanta regionalnego ds. ginekologii. Badane gdańszczanki twierdzą, że do picia zachęcali je znajomi, a lekarz nie przestrzegał ich przed piciem alkoholu w ciąży. Są nawet takie, które deklarują, że to lekarz zachęcał je do picia np. wina. Przecież to znaczy, że alkohol pojawi się w ich domu też po porodzie.
- Już 10 lat temu prowadzono badania, z których wynikało, że co czwarte dziecko w Gdańsku wychowuje się w rodzinie alkoholowej - mówi Grażyna Rymaszewska, kierownik Ośrodka Terapii dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych w Gdańsku, od 20 lat lecząca alkoholików, od 12 lat pracująca z dziećmi z rodzin alkoholowych. - Sytuacja na pewno się nie poprawiła. A jeśli w rodzinie jest alkohol, najczęściej są też dysfunkcje, np. przemoc. W 2005 roku przyjęliśmy 500 nowych dzieci i rodziców z problemami, ale wiemy, że to wierzchołek góry lodowej.
Wyniki badań zmobilizowały władze Gdańska do stworzenia Miejskiej Poradni Terapii Uzależnień. Już za kilka dni w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 62 zacznie działać finansowana przez miasto poradnia, w której otrzyma pomoc każdy mały i dorosły gdańszczanin z problemem alkoholowym.
- Nie wiemy nawet, dla ilu osób będzie nasza oferta, bo nie ma takich danych - mówi Krzysztof Świerzbiński, dyrektor Gdańskiego Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przy którym działa poradnia. - Przygotowaliśmy miejsce, szeroką ofertę i specjalistów z certyfikatami, żeby profesjonalnie pomagać gdańszczanom. Nie trzeba skierowań, czekamy na każdą osobę z problemem alkoholowym.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2007-01-31 01:19
POWINNO SIĘ POKAZAĆ ICH TWARZE< ŻEBY ICH NAUCZYCIELE I RODZICE WYCIĄGNĘLI WNIOSKI.
- 0 0
-
2007-01-31 01:19
no jak się pije?
... do dna! :-)
- 0 0
-
2007-01-31 01:24
W zupełnieniu...
1. z kazdej flaszki lub puszki 500 ml , która wyjeżdża z browaru w cenie 1,5 zł państwo zabiera około 60 groszy w formie akcyzy i VATu...
2. pod wzglęsem spożycia w przeliczeniu na czysty spirytus na 1 mieszkańca Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie... Tylko, że tam pije się głównie lekkie alkohole, np piwo i wino
3. Pomorskie należy do województw z najmniejszą ilością spożycia piwa i wina...
4. Alkohol w umiarkowanych ilościach i w lekiej formie ( piwo, wino ) jest ZDROWY !!! A niezdrowy jest KAŻDY nadmiar. Spróbujmy wypić w ciągu godziny 5 litrów mleka zsiadłego :)))) Albo 1 kg soli...
ZAMIAST BIĆ PIANĘ lepiej wpływac na KULTURĘ PICIA ! ... z korzyścią dla wszystkich ! Bo i Państwo bogatsze i Obywatele zdrowsi !
A niepijący... hmmm.... mało patriotyczny i niezdrowy element !- 0 0
-
2007-01-31 01:28
tja
a kto powiedzial, ze to wagarowicze? Moze to malzenstwo, nie bylo swiezego mleka w sklepie wiec pija lesia zielonego :) a tam od razu mlodziez, wagarowicze... Du...pa blada. Pytaliscie ich?
- 0 0
-
2007-01-31 01:30
No to
chluśniem bo uśniem, łykniem bo odwykniem, chlapniem bo oklapniem. Polecam owocowego Komandosa, rocznik wtorek.
- 0 0
-
2007-01-31 01:30
jw!
Do tego popijaja lesia po wytrzepaniu 7 dywanow, tyle roboty mieli i jedego piwka im zaluja!
- 0 0
-
2007-01-31 02:30
co to znaczy "rodzina alkoholowa" ?
( piję 3, 4 razy w tygodniu 1 piwo lub 1 drink'a lub lampkę wina .. i zastanawiam się, gdzie by mnie "fachowcy" zakwalifikowali ... w sumie wychodzi koło 100 litrów piwa rocznie ! ).
"Fachowcom" od trzeźwości życzę rozsądku...Zakazany owoc ( płynny też ) smakuje najlepiej.- 0 0
-
2007-01-31 02:49
BUAHAHAHAHA
Genialnosc idiotyzmu, lepiej by zrobili badania na temat choroby watroby itepe buluf porannych, jak uzupelniac diete:)
Ala ma kota lecz kot nie ma Ali, pomimo tego, Ala lubi sie napic na Brzeznie, z kotem czy bez kota, nieważne napijmy sie w Gdańsku.- 0 0
-
2007-01-31 02:59
A i zapomnialem
Jezeli kiedykolwiek ta Pani sie wypowie w kwestii polityki to ja wnosze do powietrza aby stworzylo wieksze opory w aurze Pani Alicji, aby odstraszylo ja od pisania artykułów. Dorby temat dla Pani K.
Choroby umyslowe w polskich mediach, artykul a sens artykułu, czy wiemy co piszemy, kto do tego doprowadził?- 0 0
-
2007-01-31 04:29
To nie jest smieszne, ale...
Co ten narod robilby w chwilach wolnych gdyby mu zabrac kielbase i piwo.Przeciez serial "Kiepscy" jest odzwierciedleniem nawykow i przywyczajen przecietnego polaka.No oczywiscie sam serial jest przerysowany zeby smieszyc,czy bawic.Sami przyznajcie ile w tym prawdy.
W tych badaniach jest pewnie male przeklamanie ze w Gdansku pija najwiecej,bo to turysci pija te nadwyzke,nie gdanszczanie.
Przerazajace sa dane o wypadkach drogowych w stanie wskazujacym na spozycie alkoholu.Przerazajaca jest znieczulica i akceptacja,gdy ktos pijany wsiada do samochodu.Nie raz spotkalem sie z namawianiem do picia-" no co z kolega sie nie napijesz".Duzo patologi zaczyna i konczy sie wóda,jednakze pijak w rodzinie to jest skaranie boskie.
Zastanawia ze sa ludzie ktorzy pija z umiarem dla smaku ,dla poprawienia nastroju i co najwazniejsze wiedza kiedy przestac.Inni uchlewaja sie na umor i przysparzaja sobie i innym zmartwien.
Czy to powod do dumy,kto ile wypil?
Napewno nie w kulturalnym towarzystwie!
Wiekszosc z nas ma inklinacje do nadmiernego picja i alkoholizmu.Wiekszosc z nas lubi sobie golnac.Tylko z tego nalezy sobie zdac sprawe ,ze sie jest nie pijacym lub bardzo kontrolowanie pijacym alkoholikiem.
Nad ta choroba mozna panowac tylko trzeba chciec.
Gdzies w sercu kazdy nosi jakies zadry,gdzies w glowie kolataja sie glupie mysli czy problemy;tylko alkohol nigdy nie pomoze na to-raczej spoteguje zlo.
I ztego trzeba zdac sobie raz na zawsze sprawe,ze jezeli my sobie sami nie pomozemy,nie zawalczymy o wlasne szczescie to nikt nam zycia nie ulatwi.
A juz napewno nie flaszka,ktora nas otepia i zniewala nasza wole.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.