- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (525 opinii)
- 2 Narkotyki za 6 mln zł przejęte przez policję (95 opinii)
- 3 To samo morze, a toalety to nie problem (167 opinii)
- 4 Co się stało z młodymi drzewami? (132 opinie)
- 5 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (204 opinie)
- 6 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (294 opinie)
Jaką metodą określić podatek śmieciowy? Wypowiedz się
Jeżeli chcecie się dowiedzieć która z metod pobierania podatku śmieciowego będzie dla was najkorzystniejsza, wypełnijcie stworzoną przez nas specjalnie dla tego celu ankietę. Poznajcie też wszystkie argumenty za i przeciw każdej z metod, którymi będą kierować się władze Gdańska.
Od 1 lipca 2013 roku nie tylko w Gdańsku, ale w całej Polsce wejdzie w życie tzw. podatek śmieciowy. W związku z tym do końca roku musi zostać wybrana jedna z czterech metod, dzięki której będzie on od nas pobierany. Do wyboru mamy cztery metody ustalenia stawki: w zależności od ilości zużytej wody, liczby osób w mieszkaniu, metrażu mieszkania oraz stawka ryczałtową.
Policz, ile śmieci sam wytwarzasz i ile wody zużywasz.
ankietaPomóż wybrać optymalną metodę rozliczenia.
Zalety: prosta w przeliczeniu, można ustalić liczbę mieszkańców na podstawie m.in. meldunku, jest obecnie powszechnie akceptowalna.
Obecnie większość z nas płaci za śmieci od ilości osób, jesteśmy do tej metody przyzwyczajeni. Chociaż w większości mieszkańcy nie wiedzą o tym, że jeżeli zarządcy spółdzielni, wspólnot, zawierają umowy z przewoźnikiem, to nie od ilości osób, ale od ilości wywożonych pojemników w określonym czasie, czyli jest to faktycznie umowa od ilości śmieci.
Wady: totalna nieszczelność. Już dziś prezesi spółdzielni szacują, że w tym systemie nie ma od 20 do 30 proc. ludzi. Najemcy nie podają ile osób mieszka w danym mieszkaniu. Choć część nieruchomości oficjalnie jest niezamieszkała, to faktem jest, że są one wynajmowane studentom czy turystom. Nie jest to ujawniane w Urzędzie Skarbowym. Kto poniesie konsekwencję? Ci mieszkańcy, którzy zdeklarują się, że mieszkają. Konsekwencje mogą być jeszcze inne. Jeżeli w gminach ościennych, np. w Sopocie, będzie inny system niż od ilości osób, to część osób może się wymeldować z Gdańska i zmienić urząd skarbowy. Po rozmowach doszliśmy do wniosku, że możliwe jest przyjęcie każdego innego systemu tylko nie od liczy osób w mieszkaniu, bo daje pole do nadużyć.
Ponadto ustawa nie daje nam żadnych narzędzi do weryfikowania oświadczeń, które każdy mieszkaniec będzie zobligowany składać pod odpowiedzialnością karną. Musiałby być zatrudniony sztab ludzi do obsługi systemu.
Przy tej metodzie, by była sprawiedliwa, trzeba zadać pytanie czy są różnice w produkcji śmieci pomiędzy ludźmi i ile one wynoszą? Mniej więcej wszyscy ludzie produkują tyle samo śmieci, ale są dwa wyjątki.
50 proc. więcej śmieci w przeliczeniu na głowę produkują osoby mieszkające same. Jeżeli przyjmiemy, że większość z nas produkuje jedną jednostkę śmieci, to tzw. single - 1,5 jednostki. Przykłady można mnożyć, karton od telewizora, czy siatki na śmieci, w rodzinie trzyosobowej rozkłada się na trzy osoby, u singli na jedną.
Kolejny wyjątek, ludzie mniej zamożni produkują mniej śmieci, bogaci więcej. O ile więcej? To wiadomo gdy spojrzymy ile śmieci produkują na osobę rocznie mieszkańcy Europy wschodniej, a ile zachodniej, np. w Dani, to jest ok. 800 kg śmieci rocznie na osobę, a w Polsce ok 330 kg na osobę. To oznacza, że człowiek skromnie żyjący produkuje jedną jednostkę śmieci, a bogaty trzy. W efekcie rozrzut w produkcji śmieci pomiędzy dwoma osobami w przeliczeniu na głowę jest jak jeden do trzech. Czyli współczynnik niesprawiedliwości wynosi trzy.
Metoda od ilości zużytej wody
Zalety: Pozornie dobra szczelność, prawie wszyscy mają wodomierze, znamy roczne zużycie wody w Gdańsku, nie da się od tego uciec.
Wady: są możliwość oszustw, głównie kosztem sąsiadów, bo pojawia się woda niebilansująca się. Nigdy suma wodomierzy cząstkowych, nie jest zgodna z wodomierzem głównym, i to jest zgodne z prawami fizyki. Będzie problem z rozliczaniem, trzeba będzie weryfikować wodomierze, których czasami jest kilka na jedno mieszkanie w zależności od ilości pionów. W Gdańsku mamy około 188 tys. mieszkań, jeżeli to pomnożymy przez 2,5 wodomierza, to daje nam pół miliona operacji. Kto to ma sprawdzić? A co zrobić z wodą niebilansującą się?
Jest to metoda strasznie niesprawiedliwa. Dlaczego? Więcej ludzi, więcej wody, więcej śmieci - niby proste. Ale od prezesów spółdzielni mieszkaniowej dowiedzieliśmy się, że czymś normalnym jest, że podobne rodziny w przeliczeniu na głowę zużywają od 1 do 8 m sześciennego wody, choć produkują podobne ilości śmieci, gdzie jak przypomnę jest rozbieżność od 1 do 3. W tej metodzie mamy więc rozbieżność sprawiedliwości od 1 do 8, a w skrajnym przypadku różnica niesprawiedliwości wynosi 12 razy. Trzeba brać pod uwagę nawyki ludzi, niektórzy się kąpią tylko w wannie inni biorą prysznic, ktoś ma cieknący kibelek, a ktoś zmywarkę. Średnie zużycie wody dla Gdańska to 3,2 m sześciennych na miesiąc na osobę.
Metoda od powierzchni mieszkania/domu.
Wady: Moim zdaniem tylko jedna, ale poważna. Mieszkańcy jej nie chcą. Ukuto już nawet stwierdzenie, że "metry nie produkują śmieci".
Zalety: do bólu szczelna, właściwie nikt jej nie jest w stanie uciec, jedynie może to nastąpić wtedy, gdy ktoś zdeklaruje w oświadczeniu, że nikt nie mieszka w lokalu. Ta metoda sama się określa, deklarujemy metraż, opłata jest stała przez cały rok, wpływa stabilna opłata dla miasta. Urząd ma dużą bazę danych, choćby na podstawie podatku od nieruchomości. Gorzej ze spółdzielniami, bo mieszkania są tam deklarowane hurtowo i spółdzielnie musiałyby to rozbić na mieszkania.
Co z jej sprawiedliwością? Różnica wyszła 10 razy. Dużo, ale mniej niż przy wodzie.
Choć metry nie produkują śmieci, to na ogół jest tak, że im większe mieszkanie, tym powinno mieszkać w nim więcej ludzi. Jednak powyżej pewnej powierzchni mieszka się już w luksusie i wielkość nie ma związku z ilością ludzi. Szukaliśmy zapisu w polskim prawie, który określi powyżej jakiego metrażu nie ma on związku z ilością produkowanych śmieci i znaleźliśmy informację, że chodzi o 110 m kw. Zapis ten pojawił się w 1974 roku, wtedy określono, że maksymalna dopuszczalna wielkość domku jednorodzinnego to 110 m kw. Ta liczba nie zniknęła. Ta liczba dalej funkcjonuje w polskim prawie w ustawie od spadku i darowizn. Czyli jeśli masz dom o powierzchni 300 m kw, to i tak płacisz do 110 m kw.
Metoda ryczałtowa
Jedna podstawowa wada: po konsultacjach wiem, że mieszkańcy jej nie akceptują, podobnie jak metody powierzchniowej.
Zalety: bardzo prosta, bardzo szczelna i sprawiedliwa.
Dlaczego? Po przeliczeniu współczynnik sprawiedliwości społecznej wychodzi nie 12 jak przy wodzie, czy 10 jak przy metrażu, ale tylko 3,3. Jeżeli przypomnimy sobie, że ludzie produkują śmieci na poziomie zróżnicowania od 1 do 3, to w tej metodzie mieścimy się w tych widełkach. Jak będzie obliczana? Prosto, po równo na każde mieszkanie. Ta metoda dla średniego gospodarstwa domowego, o średniej powierzchni i średnim zużycie wody, nie ma znaczenia. Problem jest ze skrajnymi przypadkami (single i duże rodziny).
Jeżeli liczba producentów śmieci wynosi 1 do 3, to najlepiej wychodzi ryczałt. I stałem się zwolennikiem ryczałtu. 80 proc. mieszkańców Gdańska, to są rodziny do 4 osób. Poza tym czy gra jest warta świeczki, by skrajne przypadki rozliczyć co do grosza jeżeli wiemy że jest to niesprawiedliwe? Ryczałt nie krzywdzi ludzi. Przy tej metodzie będzie potrzebne jedno oświadczenie, że zamieszkuje się w lokalu, nie liczyliśmy ilość gospodarstw w Gdańsku, ale ilość mieszkań w Gdańsku.
Przeczytaj o podstawowych założeniach władz Gdańska przy wprowadzeniu reformy śmieciowej.
W październiku, odbędzie się też cykl spotkań z mieszkańcami w sprawie reformy śmieciowej. Radni do końca roku będą musieli uchwalić rodzaj metody i stawkę opłaty, którą zarekomendują im władze Gdańska.
Żadne z naszych miast jeszcze nie zdecydowało się na ostateczny wybór metody naliczania podatku, są jedynie przymiarki (patrz tabela powyżej). Sopot skłaniał się do powiązania jego wysokości z ilością zużytej wody, ale w ostatnich tygodniach zmienił zdanie. W Gdyni z kolei myślano o powiązaniu stawki podatku z metrażem mieszkania, ale tam także decyzja jeszcze nie zapadła.
Opinie (497) ponad 10 zablokowanych
-
2012-09-25 18:32
Od debilizmu urzędasów w magistracie!!
Będzie najwyższy!!!!
- 5 1
-
2012-09-25 18:38
Tylko i wyłącznie od ilości wyprodukowanych
Każda inna jest urzędniczym OSZUSTWEM!!!!!! A jak SM i ten kretyńsko uśmiechnięty z poprzedniego artykułu nie POtrafią sobie POradzić z dzikimi wysypiskami , to zagnać baranów do sprzątania, zobaczycie jak szybko problem przestanie istnieć!!!
- 4 2
-
2012-09-25 18:40
A domki?
Z tego co wiem domki mają indywidualne umowy na wywóz śmieci np. jeden pojemnik na tydzień to właściciele i tak nadmiar śmieci przywiozą na osiedlowy śmietnik co ma miejsce w chwili obecnej
- 5 4
-
2012-09-25 19:29
podatek.....
SAMI JESTEŚCIE ŚMIECI ...
- 0 0
-
2012-09-25 19:47
Argumentacja od ilości osób
mnie poraża! Przykład kartonu od telewizora to fkt, ale ile razy w miesiącu czy roku kupuję telewizor?! A codzienne śmieci z pewnością rodzina 3 czy 4-ro osobowa produkuje więcej niż 1 osoba!Z ryczłtem będzie jak z wodę czy ciepło. Stałe niedopłaty i płacić, płacić mieszkańcy.Na podstawie wody wogóle niezrozumiałe. Co ma woda do śmieci? Ilość osób zawsze można sprawdzić.Zresztą życzliwi sąsiedzi w przypadku dopłat sami doniosą.....
- 7 2
-
2012-09-25 19:48
nieudolność urzędniczą mamy opłacić 'górką'
a niech ruszą d*py i zweryfikują kto i gdzie mieszka, to będą mieli współczynnik do obliczenia stawki
jak brać forsę, to są, ale brać się do roboty, to już nie chcą
jakby nie było, będzie DROŻEJ- 6 0
-
2012-09-25 19:59
1. Od ilości urodzonych dzieci (1)
Rodziny wielodzietne niech płacą większy podatek, bo więcej śmiecą.
2. Od wieku. Osoby na emeryturze niech płacą większy podatek, bo mają zniżki w tramwajach.- 4 1
-
2012-09-25 20:04
hahahaha
dobre!
3. single-dopłata, bo wyrzucają więcej butelek po piwie i po mrożonym żarciu
4. właściciele psów-dopłata za snikersy
5. matki na macierzyńskim-dopłata za pampersy
6. wszystkie kobity-za podpaski
etc. etc. etc.- 4 0
-
2012-09-25 20:08
Śmieci
Od ilości zużytej wody? To dopiero będzie śmierdzieć w windach,na klatkach schodowych i środkach komunikacji publicznej.
- 8 1
-
2012-09-25 20:08
Od zarobków
Zamożni niech płacą mniej
- 5 1
-
2012-09-25 20:16
Dlaczego zamiast wody zużytej, nie ma ścieków? (2)
- 3 0
-
2012-09-25 20:34
bo ścieków (1)
nikt nie zlicza- naliczają je Tobie od ilości zużytej wody:)
- 0 0
-
2012-09-26 01:03
A to błąd. Winien być też licznik na ścieki by sprawdzić, czy ktoś czasem ogródka nie podlewa w czasie zakazu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.