• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest apelacja ws. zabójstwa Pawła Adamowicza

Piotr Weltrowski
5 września 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (307)
W marcu sąd skazał Stefana Wilmonta na dożywocie za zabójstwo Pawła Adamowicza. Teraz obrońca mężczyzny złożył apelację od tego wyroku. W marcu sąd skazał Stefana Wilmonta na dożywocie za zabójstwo Pawła Adamowicza. Teraz obrońca mężczyzny złożył apelację od tego wyroku.

Obrońca Stefana Wilmonta, skazanego na dożywocie za zabójstwo Pawła Adamowicza, złożył apelację w sprawie tego wyroku. - Nie chcę jednak zdradzać szczegółów, chciałbym, aby najpierw sąd zapoznał się z naszą argumentacją - mówi.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Jak sądzisz, jak zakończy się apelacja w tej sprawie?

Przypomnijmy: Stefan Wilmont (sąd, wydając w tej sprawie wyrok, zgodził się na publiczne publikowanie jego pełnych danych oraz wizerunku) został w marcu 2023 r. skazany na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza.

Zgodnie z tym wyrokiem Wilmont może się ubiegać o wcześniejsze zwolnienie nie szybciej niż po spędzeniu za kratkami 40 lat. Karę jednak odbywać ma na oddziale terapeutycznym więzienia.

Marcowy wyrok jeszcze się nie uprawomocnił. I prawdopodobnie w najbliższym czasie się nie uprawomocni, bo obrońca Wilmonta, mecenas Marcin Kminkowski, potwierdził nam we wtorek rano, że złożył w tej sprawie apelację (o sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk).

- Mogę potwierdzić, że apelacja została złożona. Jeżeli jednak chodzi o sam kierunek apelacji, to na razie nie chcę jednak zdradzać szczegółów, chciałbym, aby najpierw sąd zapoznał się z naszą argumentacją - powiedział nam mecenas Kminkowski.


Można tylko przypuszczać, że apelacja dotyczy kwestii podnoszonych już wcześniej podczas procesu przez obronę. Chodziło o wykluczające się nawzajem opinie biegłych dotyczące poczytalności Wilmonta w momencie popełnienia przez niego zabójstwa.

Pierwsza z opinii zamówionych przez prokuraturę uznawała go za osobę niepoczytalną, kolejne dwie - za osobę, która w momencie popełniania zabójstwa miała poczytalność ograniczoną, ale była też świadoma znaczenia swojego czynu.

Ostatecznie sąd uznał, że choć do ataku doszło w momencie, gdy poczytalność mężczyzny była w znacznym stopniu ograniczona, to Wilmont zabójstwo zaplanował wcześniej i dokonał go z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.

Opinie (307) ponad 20 zablokowanych

  • za pieniądze

    ksiądz się modli ,za pieniądze lud /mecenas/ się podli . miejsce chwastu jest na kompostowniku .

    • 0 1

  • Na Trójmieście częściej zdjęcie mordercy niż wspomnienie prezydenta Adamowicza.. Nie chcemy tego oglądać

    • 0 1

  • Też nie lubiłem adamowicza.

    • 1 0

  • To było na zlecenie, wiadomo kogo.

    • 0 0

  • I będzie sobie wczasował na nasz koszt. Powinno być jak w hameryce. Ma zarobić na swoje utrzymanie

    • 0 0

  • W stołówce sądowej powinien pracować, roznosić sztućce. To by go zresocjalizowało gdyż każde potknięcie byłoby natychmiast

    korygowane przez najwyższej klasy specjalistów dziedzinowych. A przy okazji szwagier z zakładu pogrzebowego by coś zarobił.

    • 0 0

  • Myślę, że w ramach zadość uczynienia rodzinie Adamowiczów, powinien zostać skazany.

    W ramach wyroku skazującego, powinien pracować na rzecz rodziny Adamowiczów, nie wiem Magdaleny Adamowicz, wdowy po zmarłym prezydencie, ich dzieci, a także prace na rzecz jej biura. Myślę, że Stefan powinien też wykonywać prace na rzecz Piotra Adamowicza, brata zamordowanego. Stefan powinien sprzątać ich mieszkania i biura, wykonywać prace remontowe, konserwacyjne, zabezpieczać mienie oraz w przypadku konieczności osłaniać własnym ciałem Adamowiczów przed ewentualnym atakiem w ich stronę. Ponadto powinien sprawować opiekę nad dziećmi Adamowiczów, pomagać im w lekcjach, dowożeniu ich do szkoły, na basen czy w inne ustalone z Panią Magdaleną miejsca. Winien także, wykonywać takie prace domowe jak pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie, zakupy, podlewanie roślin. Wszystkie te prace powinien wykonywać w ciągu dnia pod nadzorem służby więziennej i policji. Nadzór powinien być elektroniczny poprzez założenie Stefanowi elektronicznej obroży, która by go była w stanie zatrzymać przed ewentualnym złym pomysłem działania na szkodę członków rodziny Adamowiczów. Myślę też, że taka forma odbywania wyroku nie tylko w pewien sposób byłaby zadość uczynieniem dla poszkodowanej rodziny lecz także stanowiło by to element resocjalizacji dla skazanego, lepszy aniżeli przebywanie bezproduktywnie w celi.

    • 0 1

  • po prostu wykonał wyrok na dealerze

    • 0 1

  • Biedak siedzi za niewinność

    Mam nadzieje że go wypuszczą

    • 0 1

  • Życie za życie

    Szubienica,albo krzesło

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane