• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeszcze o remoncie Podwala

Marcin Jemioł
22 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dziury w chodniku z kostki w centrum Gdańska
W ostatnią sobotę odwiedziłem centrum Gdańska. Byłem zupełnie zaskoczony, że stoją prace przy remoncie Podwala Grodzkiego. Czemu przy pracach znaczaco utrudniających komunikację miasto nie wymaga od wykonawców, żeby prace były przeprowadzone w najkrótszymy możliwym terminie. W sobotę około godziny 12 na placu budowy było 3 pracowników. To kpina. Nie wspominając o Błędniku, którego remont nie został zakończony, a nic się tam nie dzieje od kiedy ropoczęto prace na Podwalu.

W tak newraligicznych miejscach prace powinny być prowadzone 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę. Rozumiem, że pewnych prac nie da się wykonywac przy sztucznym świetle. Ale na tak dużej budowie zawsze znajdzie się coś co można zrobić. Za chwilę dzień będzie jeszcze krótszy. Czy wtedy prace będą trwały tylko od 8:00 do 15:00? Nie wspominając o warunkach pogodowych. Czy nie lepiej maksymalnie wykorzystać sprzyjającą pogodę i zaoszczędzić sobie prac w najtrudniejszym zimowym okresie?

Kolejny raz mam wrażenie, że osoby odpowiedzialne nawet za tak duże inwestycje (ponad 30mln złotych) wykazują się brakiem odpowiedzialności za to co robią. Ciekaw jest czy doczekam czasów, w których takie remonty będą dobrze zaplanowane i wykonywane szybko i sprawnie.
Marcin Jemioł

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (91) 6 zablokowanych

  • Czarna Żmija

    Rynek pracownika??????????? o czym Ty dziewczyno mówisz????

    • 0 0

  • To był skrót myślowy

    Coś jak "buyer's market" i "seller's market". Chodzi o to, że jest za mało pracowników w stosunku do potrzeb pracodawców. Za taką kasę nikt nie będzie tu pracować, wszyscy wieją do Anglii. Dziwisz się?

    • 0 0

  • Czarna Żmija

    Kto wieje? ano wieją ludzie z fachem w ręku, którym jest wszystko jedno, na jakiej budowie przerzucają piach. I jeszcze absolwenci, którzy często też nie pracują tam w swoich zawodach.
    Tylko garstce ludzi (po studiach) udaje się pracować zagranicą w swoim zawodzie, zgodnie z wyksztalceniem i na warunkach takich jak mają pracownicy lokalni... Nie oszukujmy się, ze w Anglii jest tak kolorowo, jak o tym trabia media..

    • 0 0

  • Czarna Żmija

    Dokładnie tak. Dokładnie tak. Prawa rynku i demografia wszytko załatwią. Wtedy parę lat temu (pamiętam to jak wczoraj, a straciłem pracę i to odczułem) też były prawa rynku i praca za psiary, albo wcale. Zawsze się dziwiłem, że ztarudnia się jełopów na 3 miesiące za 600 zł, po czym następnego. I taka pani w butiku w C.H. Klif z nogami do szyji nic nie potrafiła doradzić, bo nic nie umiała. Jakby zatrudnili fachurę za 2.000 zł i na stałe to by butik więcej zarobił. Tak mentalność polskiego pracodawcy. Muszą zastanowić się nad zwiększeniem wynagrodzenia bo za rok to już na Helu nikogo nie znajdą do budki z kebabem albo z rybką

    • 0 0

  • Nie jest kolorowo

    ale w Polsce tym bardziej kolorowo nie jest.
    Byłam, widziałam, na 100% osoba mi bliska, której poczynania na wyspie obserwuję i mam niusy na bieżąco, nie urządziłaby się tak w kraju. Nam tu wmawiają że w Anglii nie jest kolorowo, a zauważ że jakoś mało kto wraca. Więcej jeszcze, ci co wyjechali, ściągają znajomych itp.
    O ludziach z dyplomami tyrających na budowach to też wielki mit. Owszem, tyrają, ale ci co w Polsce też tyraliby, tylko za 5-6x mniejsze pieniądze. Jak policzysz, że koszty życia są jakieś 2-3x takie jak w PL, to już wiesz czemu tam siedzą.

    • 0 0

  • Do marilyn

    "Banda kretynów" to grupa malkomtentów okupujących to forum. Chodzi mi o tych, którzy za każdym razem kiedy pojawia się temat budowy dróg szczekają bez przerwy na ten sam temat... i nie ważne, że już ktoś im nie raz odpowiedział na ich argumenty.. oni i tak tego nie czytają!!! Kretyni=aferzyści!!!
    I to o nich pisze, a nie wszystkich... o czym wyraźnie wskazuje w swoim poście. Nie moja wina, że jak każdy nie czytasz co się pisze...

    A co do twojego pytania... praca zmianowa to także praca na dwie zmiany, a nie wyłącznie na trzy zmiany (z nockami).
    Specyfikacja Techniczna prócz pracy zmianowej (respektowanej przez Wykonawce) narzuciła termin wykonania (10.2007).
    Gdyby termin był znacznie krótszy, to może i praca byłaby na 3 zmiany, ale kosztem wyższej ceny za kontrakt, a na to nie stać Inwestora... ale o tym już pisałem.

    Poza tym wszyscy byście chcieli żeby teraz na budowie było setki pracowników!!! Co oni mieliby robić? Wejśc wszyscy do wykopów? a może zacząć układać podbudowy, krawężniki... a może już warstwy bitumiczne (jak Wy to nazywacie asfalt)??!!
    A potem to wszystko rozwalić i zacząć układać instalacje, które nieźle są tam zagęszczone...
    nie zapomnijcie o kolejności... najpierw te najniżej... jak w torcie:)))

    • 0 0

  • Antypolityk

    do kebaba to się zatrudnia dziewczę "na szkolenie" na 2 dni, potem się jej daje kopa w d. bez pieniędzy i zatrudnia następną na szkolenie. A potem się dziwią, że na ogłoszenie "przyjmę bufetową" nie zgłasza się po takich doświadczeniach NIKT.
    Jakiś tydzień temu stały za mną dziewczyny w kolejce w Auchan i właśnie rozmawiały o czymś takim, co spotkało jedną z nich.

    • 0 0

  • MassAttack

    Racja!

    • 0 0

  • Czarna Żmija

    I dlatego niedługo takiego kebabowca dotkną właśnie jego prawa rynku.

    • 0 0

  • MassAttack

    zgadzam się

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane