• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karetka wylądowała na torach

js
13 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło wczoraj ok. godz. 19 na ulicy 3 maja w Gdańsku. Na tory tramwajowe przewróciła się karetka pogotowia ratunkowego.

Z relacji świadków wynika, że jadącej na sygnale "R-ce" drogę zajechał inny pojazd. W wyniku niebezpiecznego manewru doszło do kolizji.

Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
js

Opinie (115) ponad 10 zablokowanych

  • Leże

    niczym ta karetka i kwicze ze smiechu
    stan dróg, torów, czy karetki przyczyna wypadq?

    • 0 1

  • a byli trzezwi ?

    • 0 0

  • szkoda karetki

    • 0 0

  • debil

    Sam jestes debil taki jak pelno was na ulicach bo karetkom jadacym na sygnale zajezdzacie droge .Nie ustepujecie pierwszenstwa przejazdu.Nie potraficie sie zachowac wiadzac taki pojazd.
    A tak pozatym to nie byla nowa karetka lecz stary gruchot liczący 7 lat i juz dawno powinien isc na zlom ale panstwo nie ma z czego kupowac nowych karetek bo pieniadze ida wyjazdy za granice panów posłow i radnych.tak wiec jak widzisz baranie karetke na sygnale to ustap jej miejsca bo może jechać do kogoś z twoich bliskich a przez takeigo barana jak ty moze ktoś zginąc.

    • 0 0

  • no to kwicz

    Kilkanaście dni temu pochowałem kolegę który nieszczęśliwie zginął jadąc na wezwanie. Postępowanie nie jest jeszcze zakończone, w obwinianie kogokolwiek nie bawię się- to zadanie prokuratury. Nie jeździmy po pijaku, nie płaczemy że mamy rzęchy, tylko tymi rzęchali ratujemy czasami czyjeś ludzkie życie, a czasami zbieramy radosnych pijaczków z ubezpieczeniem z MOPS,czyli za nasze podatki (moje, twoje, nasze...)Tych pijaczków, też na sygnale dźwiękowym i świetlnym. Wozy mają po 100000 przebiegu rocznie, eksploatowane są w ekstremalnych warunkach (ciekawe czy ktoś prywatnym dieslem tak jeździ???)wszystko dlatego że wszystkim NALEŻY SIĘ POMOC NA SYGNALE BO TAK POWIOEDZIELI W TELEWIZORNI. Cieszę się że załodze i ewentualnemu pacjentowi nic się nie stało. Kierowcy, przypomnijcie sobie czasami jakie są zasady ustąpienia pierszeństwa karetce. A tylko do uprzejmości kierowców można apelować, kiedy jedziemy bez sygnałów. Komentarze idiotów nie są nawet irytujące. Dysponuję adresami dobrych (PRYWATNYCH) psychiatrów w razie potrzeby.

    • 0 0

  • do lekarza

    Dobrze gadasz

    • 0 0

  • zgadzam sie

    Lekarzu pogotowia slusznie napisales ze jezdzimy do pijaczków tylko po to aby szanowną polską święt krowe podnieśc z chodnika bo policja nie ruszy palcem.
    Niech wreszcie ktos zauwazy ze ludzkie zycie jest wazniejsze od spraw materialnych i na słuzbe zdrowa trzeba niestety wiecej środkow przeznaczac (takze na sprzęt) niz przeznaczac je na wygody panów rządzących w tym miescie i ojczyznie.

    • 0 0

  • uważać zawsze trzeba

    Niestety kierowcy karetek myślą, że kiedy włączą sygnał dżwiekowy i świetlny są od tego zwolnieni.

    • 0 0

  • dalsze kwiczenie

    BYĆ MOŻE powodem wypadku była odpowiednia EDUKACJA jednego z tzw obywateli co widząc leżące na trawniku ciało spełniło obywatelski obowiązek wystukując na klawiaturze 999 zamiast podejść i sprawdzić czy leżący obywatel wymaga interwencji karetki. A być może załoga jechała z pizzą na sygnale bo może przecież wystygnąć, a przecież wszyscy wiedzą że po pizze jeździmy zawsze na sygnale. Do wypadków jeździmy karawanami ( zawsze można sprzedać "skórkę' i dorobić do nędznej pensji), bo karetki mogą nie wytrzymać obciążenia. Ludzie komentujący na internecie, wyjdźcie czasem z wirtualnej rzeczywistości i nie róbcie sobie jaj z czegoś co przedmiotem jaj być nie powinno. Ważne że ludzie nie zginęli. że zakupią nowy normalny wóz po tej kraksie?

    • 0 0

  • inny użytkownik dróg

    wysłać ci parę filmików nagranych na komórkę kiedy jedziemy do wypadku lub innego zdarzenia? Dostaniesz zawału jak zobaczysz co INNI UŻYTKOWNICY DRÓG wyprawiają na jezdni widząc (lub NIE PATRZĄC w lusterka - słysząc) karetkę. Nie jesteśmy święci. Jak pojadę do Twojego zachłyśniętego małego dziecka i 4 km będę jechał 10 minut, a potem po przyjeździe stwierdzę zgon dziecka, to ciekawe jak zareagujesz NA TO że przebijaliśmy się przez korki 4 km - 10 minut? A może jak będziemy wieźć twoją matkę z poderżniętą tętnicą szyjną ( to jedna z głownych tętnic zaopatrujących coś co nazywa się u człowieka mózgowiem)to poprosisz kierowcę żeby zwolnił na skrzyżowaniu, albo nie jeździł po chodniku omijając korek i niech nie robi z siebie świętej krowy, ok? JAK MYŚLISZ ŻE JAZDA NA SYGNALE TO FRAJDA, TO SZYBCIUTKO PRZYSYŁAJ ADRES MAILOWY- KONTAKT Z PSYCHIATRĄ OSOBIŚCIE ZAŁATWIĘ

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane