- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (234 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (58 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (126 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (109 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25477__kr.webp)
Jedziemy drogą E7 z Warszawy do Gdańska. O tym, że znaleźliśmy się w Gdańsku informują nas dwie zielone tablice, jedna z napisem Gdańsk, a poniżej po kaszubsku Gduńsk.
To na razie tylko projekt, ale instalowanie tablic z kaszubskimi nazwami miejscowości umożliwia ustawa o mniejszościach narodowych i językach regionalnych z maja 2005 r. Po latach usuwania formalnych przeszkód i dzięki wydanemu niedawno słownikowi, który ujednolica kaszubskie nazwy miejscowości, stawianie takich tablic będzie w końcu możliwe.
Ale żeby do tego doszło musi być spełniony jeszcze jeden ważny warunek. Z takim wnioskiem muszą wystąpić mieszkańcy i więcej niż połowa pytanych musi być za. Tego typu podwójne tablice pojawią się wkrótce miejscowości Szymbark, Stężyca, Chmielno. Czy należy się spodziewać, że podobnie będzie w Trójmieście? Gdynia jest miastem, w którym zdeklarowanych Kaszubów jest najwięcej w kraju.
Witacze z laurami
- Powrót do takich tradycji jest sympatyczny i fajny - twierdzi prezydent Wojciech Szczurek, ale jednocześnie jest w tej sprawie ostrożny. - Na razie raczej nie zmienimy jednak "witaczy" Gdyni, ponieważ te, które mamy zdobyły laury i dużym błędem byłoby je zmieniać.
Gdańsk nie ma specjalnych "witaczy", więc co o tym myśli prezydent Adamowicz? - Jestem jak najbardziej za - mówi Paweł Adamowicz. - Ale w przypadku Gdańska takich tablic powinno być więcej, nie może też zabraknąć nazw, które przez tysiąclecie nosiło to miasto np. po holendersku czy niemiecku.
Rehabilitacja języka
Kaszubski jest na razie jedynym językiem regionalnym w Polsce. - Chcieliśmy mieć podobne prawa jak mniejszości narodowe, ale nie chcieliśmy być wrzuceni do tego samego tygla, bo Kaszubi w przeważającej większości czują się Polakami - tłumaczy Brunon Synak, wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, które od lat konsekwentnie promuje kulturę kaszubską.
Synak dodaje, że w przypadku Gdyni nazwa byłby najbardziej naturalna, bo miasto wyrosło z kaszubskiej wioski. - Gdańsk jest bardziej wielokulturowy, w przypadku Sopotu to byłoby naciągane, jednak nie byłoby nic gorszego, gdyby te napisy miały wzbudzać jakieś napięcia - dodaje Synak.
Istnieje wiele wersji map Kaszub, za jakiś czas po kaszubskich nazwach będzie się można zorientować gdzie leżą granice tej grupy etnicznej. - Pokolenie, któremu wmawiano, że kaszubski to gorszy, popsuty polski przekonają się teraz, że to coś cennego i pełnoprawnego - podkreśla Łukasz Grzędzicki ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
|
Opinie (513) ponad 50 zablokowanych
-
2007-01-22 10:20
gegroza
"O Polakach w gdańsku mozna mówić po 1945 roku. I tyle :( To przykre ale taka jest prawda drodzy rodacy"
Obrońcy Poczty Polskiej to pewnie byli zamaskowani Szkoci.- 0 0
-
2007-01-22 10:26
Najpierw
Najpierw Po Angielsku a później po kaszubsku!!!
- 0 0
-
2007-01-22 10:48
aldwyn
Znowu zapomniales lyknąc tabletki! psycha mocno ci sie rozbujała a uboczne produkty procesów zachodzących w twoim mozgu przelewasz na to forum. Juz czas najwyzszy na wizyte u specjalisty...
- 0 0
-
2007-01-22 11:23
Mnie sie zdaje, że "konflikt" miedzy Kaszubami a napływową po 45 roku ludnością Gdańska podsyca "trzecia siła".
- 0 0
-
2007-01-22 12:43
grzechu
"Jestem obecnie z Gdańska, do którego wcale nie przyjechałem ze wschodu"
tylko ze wsi Mała Dulszczyzna- 0 0
-
2007-01-22 12:50
Historyk Kaszub
- 0 0
-
2007-01-22 12:52
Historyk kaszub
podzielił Kaszubów na wschodnich i zachodnich, zachodni zostali ewangelikami, ciążyli ku dobrym tolerancyjnym:) Niemcom i co?
nie ma.- 0 0
-
2007-01-22 13:20
Dlaczego także nie wymieniłeś, że od 45 roku uśilnie się pracuje, ażeby to samo stało się także ze wschodnimi.
Problem należy dostrzegać globalnie.
- 0 0
-
2007-01-22 13:24
apropos
Może masz na mysli czasy PRL, kiedy nie wolno było ani być Kaszubem, ani zza Buga.
Jak wcześniej powiedział Mestwin (jaki ciekawy post), przydałaby się historia Pomorza.- 0 0
-
2007-01-22 14:25
Mam na myśli także dzisiaj niestety, choć w jedwabnych rękawiczkach.
Jeden z wielu dowodów:
gdyby Tusk nie deklarował się Kaszubem, nigdy nie przegrał by wyborów, obojętnie jak by go Kurski i jego protagoniści podkopywali.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.