- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (234 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (58 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (126 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (109 opinii)
Kiedy ratownik nie zdąży...
Przypadek pierwszy. Grupka przyjaciół kąpie się na Stogach. Jest słoneczna niedziela, 2006 rok, 2 lipca, godz. 17. Kuba oddala się od brzegu, wypływa na wody niestrzeżone. W pewnym momencie zachłystuje się wodą i zaczyna tonąć. Koledzy wzywają ratownika - za późno. Według badań organizm ludzki jest w stanie wytrzymać pod wodą trzy minuty, Kubę wyłowiono po dziesięciu. Miał 24 lata i prawdopodobnie był pijany.
Częstą przyczyną utonięć jest alkohol. Pijana osoba może zginąć nawet na płytkich wodach. Wystarczy, że się przewróci i zabraknie jej sił, by wstać.
Przypadek drugi. Mijają dwa tygodnie. Jest piątek, 16 lipca. W okolicach Rezerwatu Ptasi Raj policja znajduje na plaży porzucony samochód i ubrania. Po czterech dniach poszukiwań odnajduje ciała - kobiety i mężczyzny. Byli małżeństwem i właśnie skończyli 27 lat.
Sobieszewo i Górki Zachodnie, to miejsca, w których występują bardzo zdradliwe prądy wsteczne oraz tzw. wilcze doły. Tutaj najczęściej dochodzi do podtopień. Tzw. niedzielni pływacy, czy turyści z głębi kraju, często nie potrafią pływać w morzu, nie znają jego mechanizmów i nie wiedzą, jak prawidłowo oddychać.
- Wystarczy, że nam fala pluśnie w twarz, zachłystujemy się, zaczynamy się dusić, a to już jest pierwszy etap zatonięcia - mówi Jakub Friedenberger, szef gdyńskiego WOPR.
Przypadek trzeci. Kolonia z Jeleniej Góry przyjeżdża na Wyspę Sobieszewską. Obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Morze jest wzburzone, ale dzieci nalegają na kąpiel. Opiekunka w końcu się godzi. Dzieci, trzymając się za ręce, zaczynają skakać na fale. W pewnym momencie 14-letnią Anię, silny, cofający prąd przydenny zaczyna wciągać w stronę otwartego morza. Na pomoc rzuca się ratownik i przypadkowy turysta. Chwytają Anię za ramiona i ciągną na brzeg. Już są prawie u celu, kiedy uderza w nich kolejna fala przybojowa, a dziewczynkę znowu porywa cofający prąd. Dziewczynka trafia do szpitala, po kilku minutach umiera.
"Przysięgam, że nie wiedziałam!" krzyczała opiekunka, kiedy jeden z ratowników tłumaczył jej zasady działania prądów morskich.
- Przyczyną utonięć jest przede wszystkim brawura i lekkomyślność - mówi Kazimierz Zelewski, prezes sopockiego WOPR. - Nie dalej jak wczoraj silny wiatr od lądu zepchnął dziecko na dmuchanym kole w głąb morza. Rodzice stracili je z oczu. Rozpoczęliśmy poszukiwania. Ta lekkomyślność mogła zakończyć się tragedią.
Policja i Straż Miejska w Gdańsku, Gdyni i Sopocie wypowiadają wojnę turystom pijącym alkohol na plaży. W Gdańsku i na plażach strzeżonych w Gdyni nie można pić alkoholu wcale, w Sopocie bezwzględny zakaz obowiązuje od godz. 18 do 9 rano. Mandaty w wysokości 100 zł otrzymało już ponad 1300 plażowiczów w Sopocie i 800 w Gdańsku oraz w Gdyni.
Opinie (93) 3 zablokowane
-
2007-07-25 13:33
Ale czy...
...na prawde wiekszosc nie umie sie zachowac? Czy wszyscy maja cierpiec za niewielki element?
- 0 0
-
2007-07-25 13:38
MM
myślisz że jest taki niewielki? tutaj zdania mogą być różne. Jest druga sprawa, zaśmiecanie plaży..syf jest przecież. Gdzie można znaleźć treść tego przepisu ?
- 0 0
-
2007-07-25 13:41
Plaża jest codziennie sprzątana.
Może lepiej karać ostro za zaśmiecanie plaży?
- 0 0
-
2007-07-25 13:45
Byłem na plaży przed sezonem
nie jest czysto nie oszukujmy się ludzie śmiecą i w dupie mają to że śmietnik jest przy wyjściu, wolą powiedzieć że ktoś tu przychodzi i codziennie sprząta
- 0 0
-
2007-07-25 13:52
za 3 lata
Państwowe ratownictwo medyczne tworzone jest już blisko dziesięć lat. Nadal nie dorównuje europejskim standardom. Jak twierdzą eksperci, na jego dostosowanie potrzeba co najmniej trzech lat -
- 0 0
-
2007-07-25 14:35
czy nei ma motorow??a kto Ci je zasponsoruje??
- 0 0
-
2007-07-25 14:39
raczej ze nie ma motorowek.. kto by Ci je zakupil
sam jestem ratownikiem i na naszym kapielisku mamy dwie ldzoie z czego tylko dwa wiosla zadenj kotwicy a ty drogi internauto chcesz jeszcze motorowki??a paliwo??smiechu warte!!pomyslmy nad podwyzkami dla ratownikow, narazac musimy zdrowie i zycie dla jakis pijakow albo ludzi neiszanujacych naszej pracy, a idac na kurs nie myslalem ze moja praca bedzei polegac glownei na przepychaniu sie na plazy z pijanymi ludzmy ktorym zwraca sie uwage ze nei wolno tu pic!wkoncu nei patrzymy teraz na to tylko odrazu wzywamy polcje!i jakos spokoj ale i tak ludzie sa nienormalni!!jak czytalem ponizej dobra wypowiedz ze przyjezdzaja turysci y mysla ze to woda stojaca, nic bardziej zludnego!a jeszcze najlepji sa co sie kapia przy porcie, liny sa naprezone kutry rybackie wyplywaja i tylko niewiele brakuje od tragedii@
- 0 0
-
2007-07-25 14:49
Polak ma to we krwi, że pić lubi~~
Również pije na plazy i pływam ,ale nieprzesadzam
- 0 0
-
2007-07-25 15:24
TczewioK
"Polak ma to we krwi, że pić lubi~~"
i ty sie tutaj publicznie chwalisz
i jestes dumny z tego ze masz zamiast krwi wodke.
a jaka tobie stwarza to przyjemnosc,
ze nie wiesz co sie dookola ciebie dzieje i smierdzisz.
wzmacniasz swoj nalog i przyzwalasz sobie na pijanstwo tym,
ze piszesz: kazdy polak lubi pic, ma to we krwi.
musze ciebie zasmunic, nie kazdy polak lubi sie uchlac,
i nie kazdy polak ma to we krwi,
tylko nieodpowiedzialny polak lubi sie uchlac i ma to we krwi.- 0 0
-
2007-07-25 15:27
rozklapcior...
... pisujesz mzoe na forum.o2.pl ???
"straż miejska nadaje się do zbierania psich stolców"- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.