- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (427 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (71 opinii)
Kiedyś nie było lepiej. To tylko wspomnienia
- Kiedyś to było! - komu nie zdarzyło się tak westchnąć i powspominać, że przed laty trawa była zieleńsza, ludzie w lepszej formie, czasy spokojniejsze, lata przyjemniejsze, a zimy - panie, kiedyś to były zimy, dziś już takich zim nie ma. Tymczasem ja się cieszę, że minęły czasy, w których łatwiej było dostać w nos, z klubów wychodziło się w mgle papierosowego dymu, po mieście woziły nas rozklekotane autobusy, a najlepszą rozrywką dla młodzieży były spotkania "pod trzepakiem".
- Gdzie te dzieci? Pewnie w domu, przed komputerem
- Na co się gapisz?
- Wyjście do klubu = zapach popielniczki
- Na stadion z rodziną? Kiedyś to było ryzykowne
- Czy mój samochód jeszcze stoi tam, gdzie go zostawiłem?
- Dziura w podłodze starego tramwaju
- Kiedyś to było, ale teraz jest lepiej
Jestem dzieckiem lat 90. i wychowywałem się w czasach, kiedy w Polsce nie było już źle, ale jeszcze nie było dobrze. Choć wspominam swoje dzieciństwo z uśmiechem, to wolałbym dorastać w "dzisiejszym" Trójmieście niż tym sprzed trzech dekad.
Gdzie te dzieci? Pewnie w domu, przed komputerem
Przecież to nieprawda! Na placach zabaw dzieci są, z tą różnicą, że dziś do dyspozycji mają małpie gaje, bezpieczne huśtawki i ślizgawki, a pod wyższymi drabinkami z reguły kładzie się miękką nawierzchnię, by w razie upadku zakończył się on w najgorszym razie siniakiem, a nie złamaną ręką (tak, wiem, możecie pamiętać, że podpisywanie się na gipsie kolegi było super, ale ciekawe, co o tym myśleli wówczas jego rodzice).
Gdańsk, Gdynia i Sopot mają też bogate oferty aktywizacji dzieci, by te nie musiały spędzać czasu tak jak nastolatkowie z ul. Kowalskiej w 2006 r., uwiecznieni na zdjęciu powyżej.
Gdybym mógł wybierać, to również wchodząc w wiek "starszej młodzieży", wolałbym żyć w dzisiejszym Trójmieście. Dlaczego? - zapytacie. - Przecież kiedyś to były czasy, ludzie się spotykali, a teraz to tylko komunikatory internetowe i aplikacje randkowe.
Na co się gapisz?
A no dlatego - odpowiadam - że kiedyś na tych spotkaniach dużo łatwiej było dostać w nos. Często "za niewinność", źle odpowiadając na pytanie "na co się patrzysz" lub gdy wyglądało się nieco inaczej. Albo na przykład należało nie do tej subkultury, co (akurat) trzeba było należeć.
Mało kto też już pewnie pamięta, że zaledwie kilkanaście lat temu trudno było wybrać się do baru czy klubu, żeby potem nie śmierdzieć jak popielniczka.
Wyjście do klubu = zapach popielniczki
Przyjęty początkowo z oporem zakaz palenia w pomieszczeniach dziś wydaje się czymś normalnym, ale kiedyś trzeba było założyć, że świeża koszula po piętnastu minutach będzie pachnieć nałogowym palaczem. Nawet jeżeli się nim nie było.
Kiedyś także trudniej było być kibicem. Mam tu na myśli takiego kibica, który na mecz chodzi obejrzeć spotkanie sportowe, a niekoniecznie ma chęć na rzucanie krzesełkami w fanów przeciwnej drużyny czy hobbystyczne spotkania w lesie - niekoniecznie na piknik czy zbieranie grzybów.
Na stadion z rodziną? Kiedyś to było ryzykowne
Polskie stadiony, niegdyś niesławne w całej Europie i określane jako bardzo niebezpieczne, dziś są miejscami, na które wybierają się rodziny z dziećmi. Samo Trójmiasto, dzięki Euro 2012, wzbogaciło się również o nowoczesną infrastrukturę.
Mniej zmartwień mają dziś także właściciele aut. I to nie tylko dlatego, ze do dyspozycji mają nowocześniejsze i często bezpieczniejsze pojazdy, a drogi - choć narzekamy na dziury - są nieporównywalnie lepsze (i jest ich więcej) niż dwie dekady temu.
Czy mój samochód jeszcze stoi tam, gdzie go zostawiłem?
Policji niemal całkowicie udało się bowiem wyplenić szajki złodziejów samochodowych, które w przeszłości były plagą - i w Polsce, i w Trójmieście. Kto dziś zakłada "blokadę" na kierownicę albo wygląda z niepokojem przez okno, czy auto jeszcze jest, czy może ktoś już się włamał?
Lepiej się dziś żyje także pasażerom komunikacji miejskiej. I znów: nie chodzi tylko o to, że z centrum Gdańska na Chełm dostaniemy się tramwajem w kilka, kilkanaście minut, a z pętli na Ujeścisku korzystają setki pasażerów.
Dziura w podłodze starego tramwaju
Podniósł się także standard, w jakim podróżujemy autobusami czy tramwajami. Kilkanaście lat temu, jeszcze jako student, pamiętam linię numer 13, która z Brzeźna woziła mnie na Uniwersytet Gdański. Z nudów, przez 30 minut podróży, patrzyłem się wówczas w podłogę. A dokładnie - w dziurę w podłodze, po wyrwanym krzesełku, przez którą było widać umykające torowisko.
Kiedyś to było, ale teraz jest lepiej
Przytoczone przeze mnie przykłady to tylko kilka z całej masy argumentów na stwierdzenie, że "kiedyś to było, a teraz to nie jest".
Otóż jest - i to znaczniej lepiej. Po prostu to my wtedy byliśmy młodsi.
Opinie (435) ponad 20 zablokowanych
-
2024-03-14 09:57
Samo życie... (1)
raz lepiej , raz gorzej : jak to w życiu .
- 1 0
-
2024-03-14 21:49
raz na wozie...
raz w nawozie...
- 0 0
-
2024-03-14 10:00
Kiedys kapałem sie w wannie teraz mnie stac tylko na prysznic raz w tygodniu jest lepiej dziekujemy :) ,przykładów sa tysiace
- 4 0
-
2024-03-14 11:06
Plaga złodziei samochodów jest jeszcze większa
tylko dzisiaj kradną bezinwazyjnie na gemeboya, walizki i wpięcia do CANa, a kradzież zajmuje 30 sekund.
- 3 0
-
2024-03-14 11:10
Kiedys to lepiej bylo cwaniakom aparatczykom donosicielom i zlodziejom.
W sumie jak teraz.
- 2 0
-
2024-03-14 11:22
Przesada
Nie wiem czemu autor tak narzeka. Teraz też można dostać w nos. Dorośli i dzieci byli bardziej kreatywni żeby się nie nudzić. Teraz tak nie jest. Daj dziecku telefon to będzie 24h siedział skulony i pod ładowarka. Oczywiście nie wszyscy.
- 3 0
-
2024-03-14 11:39
Było lepiej
Człowiek nie nazywał się Rodo tylko miał imię i nazwisko a na drzwiach mieszania wisiały wizytówki dzisiaj z powodu tego że oszust siedzi na oszuście i oszustem pogania ludzie stali się numerami nie ma żadnych więzi międzyludzkich a ludzie jak inwalidzi bez auta nie potrafią się poruszać świat jest gorszy pomimo że technika idzie do przodu
- 2 2
-
2024-03-14 11:42
teraz jest dużo lepiej
ale gloryfikujemy młodość
- 1 3
-
2024-03-14 11:49
Nikt nie był na chorej smyczy w postaci tel czy innej elektroniki
- 1 0
-
2024-03-14 11:53
w swoim czasie nie trzeba bylo chodzic do klubu / pubu, bo nie nalezalo sie do generacji ajfonik o dziewiczym umysle
mozna byslo sie spotkac z ludzmi w domu lub kinie...ale z pewnoscia nie jako indolent w klubie
- 1 0
-
2024-03-14 12:04
W nos można było dostać za błędną odpowiedź na pytanie "za kim jesteś?" W sensie: za jakim klubem piłkarskim, a wtedy były w 3mieście nawet trzy, bo jeszcze Bałtyk, więc tym trudniej było trafić (chyba, że pytający miał szalik). Odpowiedź "nie interesuję się piłką" lub "jestem za Lechem Wałęsą" też kończyła się dostaniem w nos.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.