- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (549 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (25 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (237 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (355 opinii)
Kierowca autobusu ocalił pieniądze pasażerki na wózek inwalidzki
Niebywałe szczęście w przyciąganiu nietypowych zdarzeń ma jeden z kierowców Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Pan Arkadiusz Guenther, który przed dwoma laty uratował życie leżącemu w kałuży krwi mężczyźnie, tym razem odnalazł w autobusie torebkę pełną pieniędzy przeznaczonych na zakup wózka inwalidzkiego dla dziecka i oddał ją zrozpaczonej właścicielce. Za swoją uczciwość został nagrodzony przez firmę specjalną premią.
Miała jednak szczęście w nieszczęściu, bo trafiła na uczciwego znalazcę. Okazał się nim pan Arkadiusz Guenther, kierowca GAiT-u. Dzięki jego szybkiej reakcji torebka wraz z zawartością szybko wróciła do właścicielki.
- Na początku myślałam, że torebka została skradziona. Z płaczem wróciłam do domu. Myślałam, że wszystkie dokumenty i pieniądze, oszczędności naszego życia, przepadły. Dzięki panu Arkadiuszowi cała historia zakończyła się szczęśliwie i nasz synek ma swój ukochany wózek elektryczny. Jestem strasznie wdzięczna - napisała ucieszona pasażerka w wiadomości do spółki GAiT.
O bohaterskiej postawie pana Arkadiusza po raz pierwszy pisaliśmy przed dwoma laty, gdy zatrzymał autobus z pasażerami i udzielił pomocy mężczyźnie, leżącemu przy drodze w kałuży krwi. Jak mówi pan Arkadiusz, zrobił tylko to, co do niego należało.
- Bardzo dziękuję za miłe słowa. Nawet nie wiedziałem, że w środku były ważne dokumenty i pieniądze. Zawsze staram się pomagać, kiedy tylko mogę - powiedział pan Arkadiusz.
Pan Arkadiusz to kierowca z ponad 10-letnim doświadczeniem. Z wykształcenia jest elektronikiem i od kiedy pamięta, zawsze chciał być kierowcą. Zaczął już w wojsku, gdzie prowadził samochody ciężarowe. Był też kierowcą wyrzutni rakiet i karetki, ma także ukończony kurs sanitariusza.
- Do wojska poszedłem po to, żeby zrobić prawo jazdy na autobus. Tam też byłem kierowcą, potem zrobiłem szkolenie na sanitariusza. Autobusy to moja pasja z dzieciństwa, którą dziś realizuję - mówi.
Za swoją uczciwość kierowca GAiT został nagrodzony premią specjalną.
Opinie (248) 9 zablokowanych
-
2018-12-04 22:38
Szczęście że to nie pełowiec !
No by już prezenterzy nie było!
- 4 1
-
2018-12-04 22:55
A ja lubię kierowców gdańskich autobusów.
Codziennie jeżdżę autobusem 115. Trzy - cztery kursy dziennie. Panowie kierowcy są super.
Apeluję do GAiT zmieńcie rozkład jazdy. W godzinach szczytu powinny być inne czasy przejazdu niż w godzinach porannych i wieczornych.- 4 1
-
2018-12-04 23:12
Brawo dla Tego Pana! Są jeszcze uczciwi ludzie na tym świecie!
- 6 0
-
2018-12-04 23:48
heee ciekawy jestem
czy gdyby kamer nie było w autobusie też by oddał ?
- 1 7
-
2018-12-05 00:35
Rudy
Bierz przyklad jak należy pracować
- 1 0
-
2018-12-05 05:49
Brawo
Uczciwych ludzi jest garstka.Jestem pełna szacunku dla P.Arka
- 2 1
-
2018-12-05 06:36
Zuch
- 2 0
-
2018-12-05 07:08
ocalił?
tzn. ze pieniądze mogły umrzeć??
- 1 0
-
2018-12-05 07:12
strasznie wdzięczna
co za głupi oksymoron
- 2 0
-
2018-12-05 07:43
Gratulacje.
Ludzie, czy Wy nie możecie czegoś normalnie przyjąć tylko wszystko zmieszać z polityką? Wstyd. Mamy w Gdańsku dobrego, porządnego kierowcę. Porządnego dobrego człowieka. I to jest super. To by było na tyle. Pozdrawiam Gdańszczan. Miłego dnia wszystkim życzę.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.