- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (284 opinie)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (166 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (228 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (67 opinii)
Kierowca próbował wyrzucić niewidomą z autobusu
Byłam wczoraj świadkiem bardzo przykrej ignorancji kierowcy autobusu 124, który próbował wyrzucić z pojazdu niewidomą pasażerkę z psem przewodnikiem - pisze nasza czytelniczka, pani Wanda.
Było tuż przed godz. 17, gdy na jednym z przystanków do autobusu linii 124 (nr autobusu 2099) wsiadła młoda, niewidoma kobieta z psem przewodnikiem. Zwierzę miało nałożoną specjalną uprząż i tabliczkę z wyraźnym napisem: "jestem psem przewodnikiem, proszę nie zaczepiać".
Autobus był prawie pusty, pasażerowie pomogli kobiecie usiąść. Wtedy "do akcji" wkroczył kierowca, który - dosłownie - wybiegł na środek z krzykiem: "Proszę wysiąść mi stąd z tym psem!".
Niewidoma kobieta nie wiedziała co robić, na szczęście na pomoc przyszli jej pasażerowie, którzy najwyraźniej lepiej znali prawo przewozowe niż prowadzący pojazd. Wytłumaczyli kierowcy, że to pies przewodnik. Wtedy kierowca zaczął domagać się nałożenia psu kagańca. Dopiero gdy pasażerowie wyjaśnili mu, że ten obowiązek nie dotyczy psa przewodnika, uległ i wycofał się do swojej szoferki.
Wyobrażam sobie tylko, jak w tym wszystkim musiała się czuć niewidoma kobieta...
Kierowca zwrócił uwagę na osobę wsiadającą z psem do autobusu, ponieważ pies nie miał kagańca. Miejskie przepisy zabraniają nam przewożenia psów bez smyczy i bez kagańców. W takim wypadku kierowca musiał interweniować dla bezpieczeństwa innych pasażerów. Po wyjaśnieniu całej sytuacji, kiedy okazało się, że jest to pies przewodnik, kierowca mógł bezpiecznie kontynuować jazdę.
Jest nam niezmiernie przykro, że taka sytuacja miała miejsce, szczególnie jeżeli kierowca interweniował w sposób mało kulturalny. Zależy nam na bezpieczeństwie wszystkich pasażerów, dlatego staramy się jak najszybciej wyjaśniać wszystkie nieporozumienia.
Wyciąg z regulaminu ZTM Gdańsk
III Przewóz bagażu ręcznego i zwierząt
7. Przewóz psów w liczbie nie większej niż jeden pies pod opieką dorosłego podróżnego, jest dozwolony (z wyłączeniem miejsc do siedzenia) pod warunkiem, że podróżny posiada aktualne świadectwo szczepienia psa, a pies jest trzymany na smyczy i ma założony kaganiec.
Jednak zgodnie z ustawą z dnia 21 listopada 2008 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. nr 233 poz. 1463) osoba niewidoma nie jest zmuszona do zakładania kagańca psu przewodnikowi. Z psem bez kagańca może wejść wszędzie: do budynku instytucji publicznej, restauracji czy sklepu. Przepis obowiązuje także w środkach komunikacji publicznej.
Prawo do przewozu psa-przewodnika potwierdza też wykaz uprawnionych do bezpłatnych przejazdów, który wymienia także "ociemniałych oraz towarzyszących im przewodników (osoba, która ukończyła 13 lat, albo pies - przewodnik)".
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (431) ponad 20 zablokowanych
-
2011-11-24 00:32
kierowcy autobusu (podczas kupowania biletu) albo taksówkarza lepiej się w ogóle o nic nie pytać
bo jeszcze coś powie. Sąsiada lepiej o nic nie pytać - bo jeszcze coś powie. Człowieka który stoi na parkingu lepiej o nic nie pytać - BO JESZCZE COŚ POWIE.
Albo wyjechać z tego kraju (kraj piękny ale ludzie k... - kto to powiedział?) albo pójść do lasu i powiesić się na pasku od spodni. :/- 1 0
-
2011-11-24 00:57
życzliwość
Ludzie,których spotykam na co dzień-klienci,szefowie,kierowcy,sprzedawcy i wszyscy nachodnikach miasta-prośba o życzliwośc,dobre słowo,uśmiech.To nie kosztuje,a wszystkim byłoby łatwiej.
- 2 0
-
2011-11-24 00:58
CIEKAWE CO BY BYŁO GDYBY NIE BYŁO INNYCH PASAŻERÓW KTÓRZY BY SIĘ WSTAWILI ZA TĄ PANIĄ ?!
CZY WÓWCZAS Alicja Mongird, rzecznik ZKM Gdańsk TEŻ BY SIĘ TAK GŁUPKOWATO TŁUMACZYŁA? CZY NIE DOSZŁO BY DO "WYWALENIA" PANI Z PSEM Z AUTOBUSU ???
- 2 0
-
2011-11-24 01:15
jasna decyzja
dlaczego ten dureń i cham jeszcze pracuje w ZKM a rzecznik to kreatura,która broni pracownika nadającego się do natychmiastowego zwolnienia.Zresztą to babsko też bym zwolnił.
- 4 1
-
2011-11-24 01:31
124
często korzystam z autobusu nr 124, ponieważ jest to linia do szpitala przychodni Kilińskiego i przychodni przyszpitalnych oraz przychodni na Mickiewicza zauważyłam, że ludzie starsi i rodzice z wózkami raczej się nie liczą - sporadycznie autobusy niskopodłogowe "nachylają się do chodników" aby ułatwić wsiadanie, często też odległość między chodnikiem a autobusem jest większa niż mały krok!, a wysunięcie platformy do wjazdu wózków - takie pojęcie nie istnieje wyjaśnienie: "popsute" I gdzie ta nowoczesność i uczynność?!
- 2 1
-
2011-11-24 01:52
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu!!!
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu!!! Niestety niektórzy kierowcy są nadgorliwi i chcą okazać swoja "władzę", przez co inni kierowcy, którzy są w porządku, z góry przez większość pasażerów jest traktowana i oceniana również gorzej.
- 4 0
-
2011-11-24 02:02
porażka
no panie kierowco, za bystry to ty nie jesteś!!!
- 2 0
-
2011-11-24 02:41
Kierowca powinien zostac natychmiast
zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Ale prawo w Polsce ma jeszcze duzo dziur.
- 4 6
-
2011-11-24 02:47
No niestety....
ludzie zatrudniani na takim stanowisku nie muszą być kompetetni... Zwykły element z kategorią D. Polska!
- 4 1
-
2011-11-24 04:27
Kierowca na zbity pysk i pani rzecznik na zbity pysk, znajomosc przepisow na wysokim poziomie, co za kraj...
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.