Kamila Kurzdym
2004-12-15 14:17
Wobec tego sory za państwowe koleje w Anglii
akurat wczoraj coś czytałam o kolejach które zamieniły się własnie w państwowe i kraj zapamiętałam widać błędnie jako Anglię
(napisałam "bodaj"!)
2004-12-15 14:32
Jedno jest pewne:
Na początku był chaos...
Ja czekam na obiecane przez PKP z Gdańska do Stolycy we dwa godziny... gdzieś w roku 2011...
Tym czasem do stolycy jedzie się coraz dłużej i dłużej.
Ale to i tak dobre, bo w innyc częściach Polski ludziom całkiem kolej zlikwidowali /Dolny Śląsk, Zachodniopomorskie/.
Chyba w ramach walki z biedą i bezrobociem.
Teraz taki jeden z drugim pójdą do plebana i na roli się zatrudnią. I kościół chleb powszedni rozdawać zacznie
A Giertych całe SLD do tiurmu zamknie, rafinerię odsprzeda i na Jasną Górę pojedzie aby z następnym oligarchom dysputy o naprawie Rzeczypospolitej toczyć!
Ha! ale se wykombinowałem
Co Ty na to?
2004-12-15 14:35
Na wstępie powiem, że jestem załamany nowym rozkładem PKP na "moim" szlaku czyli Starogard - Tczew. Piętrusy jeździły przeciętnie co 1,5 godziny i miały pełne obłożenie. Dlaczego je skasowali? Przyczyna banalnie prosta - przez konduktorów. Przykładowo, jechał konduktor Zdzisiek ze Szpęgawska, w Swarożynie wsiadł znajomy Jasiek, już chciał bilet kupować, a tu Zdzicha zobaczył, poczęstował papieroskiem i pojechał. Na następnej stacji wsiadł jakiś nieznajomy Zdzichowi osobnik, biletu nie miał, no i co z takim zrobić? Mandatu wstawiać nie wypada, bo swój chłop, niech no da jakieś drobne na piwko czy papierosy. No i tak było i jest tam cały czas. Pociąg jeździ pełen a wychodzi na to, że pusty, ot absurd.
Jeszcze widziałem coś w kogoś wypowiedzi o Connexie. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby Connex był zainteresowany koleją w Polsce. Oni i tak już tu mają niezły interes z PKSów i Komunikacji Miejskiej w Warszawie oraz Tczewie, ale who knows, who knows...
2004-12-15 14:36
Ostatnio jechałem na seminarium do W-wy. "PKP Intercity" miał ponad godz. opoznienia, oczywiście na najbardziej interusujace wykłady (i materiały) już sie nie załapałem za to po godz. wróciłem, a na złożona skarge już otrzymałem odpowiedź, jednozdaniowa, "że moja skarga została przekazana do Wydz. Sprzedaży Usług, ul.Grójecka 17 w W-wie, celem dalszego postępowania służbowego". Bez słowa przepraszam!!! Taki kraj, tacy ludzie, taka kultura.
2004-12-15 14:40
Co ja na to?
Komisyję Wielką powołać w sprawie likwidacyi połączeń kolejowych ot co!
Kiedyś jak był problem to KC Partii zwoływało plenum, gallux pamiętasz?
2004-12-15 14:43
SLD chce budować swiatynie opaczności bozej, buduje sie juz kaplice przy supermarketach, nastepnym pomysłem pewnie beda kaplice w pociagach, tak wiec Wek nie bedziesz sie musiał stresować i pisac skarg. Bog im wszystko i tak wybaczy.
2004-12-15 14:45
Gallux długopis mi spadł na podłogę.Byłbyś uprzejmy kochanie podnieść go!!
2004-12-15 14:55
To ma być aluzja, czyzby gallux był innej orietacji s.???
2004-12-15 14:56
musisz se moja kubo pozostac przy baranku ręcznie dzierganym
co do plenum to konieczne jest wybranie kandydatów na zjazd nadzwyczajny w temacie pkp a koziołek matołek jako patrom tejże
kłaniam sie nisko z plecami przy scianie
2004-12-15 15:18
Autor nieznany:
Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
I tym poetyckim akcentem pozdrawiam serdecznie całą załogę PKP :)))))
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
