- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Kontrole w porcie. 50 tys. mandatu za przeładowaną ciężarówkę
Od rana trwa kontrola ciężarówek wyjeżdżających z portu w Gdyni. Kilku przewoźników dostało mandaty w wysokości 30 tys. zł. Powód? Przeładowane kontenery.
- W porcie od rana panika. Wszystkie samochody są skrupulatnie sprawdzane. Jeden ze współpracujących z nami przewoźników dostał trzy kary administracyjne w ciągu godziny. Każdą w wysokości 30 tys. zł - mówi pan Adam, pracownik jednej z gdyńskich firm spedycyjnych.
Informację o akcji potwierdziliśmy w pomorskim Inspektoracie Transportu Drogowego. - Rzeczywiście, od rana prowadzimy kontrolę aut w Gdyni. Jeśli chodzi o efekty to na jednego przewoźnika została nałożona opłata w wysokości 50 tys. zł - wyjaśnia Grzegorz Kamiński, Pomorski Inspektor Transportu Drogowego
Kontrole są tym bardziej uzasadnione, że jeden 40-tonowy TIR w ciągu 3 sekund rozjeżdża drogę jak 163 tys. samochodów osobowych, przejeżdżających przez ten sam punkt. - Akcja ma nie tylko zapewnić ochronę dróg, w tym Estakady Kwiatkowskiego, ale też uczciwą konkurencję wśród przewoźników - dodaje Grzegorz Kamiński.
Miejsca
Opinie (220) 4 zablokowane
-
2011-02-28 02:58
aby było lepiej
czytając to forum myślę że w końcu należy coś z fantem zrobić .oczywiście w Polsce winny jest robol ,pomyślmy z czego do cholery żyją urzędnicy także ITD,z podatków .najlepiej jest karać anie zapobiegać .przecież eskakada jest wybudowana dla portu czyli do transportu odbiór towarów jest we wszystkich krajach okno na świat bez tego transportu nie bedzie działać poprawnie państwo.PRZECIEŻ port daje prace wielu .obowiązkiem państwa dla interesu obywateli ,jest także działnie w dziedzinie dobrego i poprawnego budowania dróg zgodnie z normami nacisku osi pojazdu na nawierzchnie drogi , pzedewszystkim bezpiecznego.Jeżeli latem droga jest w stanie ciekłym a zimą powstają pękniecia i rozsadzenie nawierzchni poprzez mróz ,a następnie łatanie dziur za pomocą łopaty i palnika taka droga nigdy nie będzie spełniać swojej roli ,czyli drogi są budowane nie zgodnie z normami nawierzchni ,tu zobaczcie drogi z klimatu afryki lub bliskiego wschodu lub australi skandynawi jak tam sa wykonane .przecież transport musi istnieć w końcu przeciw działajmy a nie karajmy jeżeli są takie tony do przewiezienia to dajmy zarobić przewożnikom pieniądze na opłaty i podatki to sa ludzie .Dosyć zamknięto zakładów pracy czy wszyscy maja niepracować,tak jak stoczniowcy czy cześć portowców ,i co dalej .w polce się tylko każe i zabiera prace a zus czy podatki kto ma płacić.
- 0 0
-
2012-02-01 17:33
a przeładowane grószki? do betonu
to co za nich się nie wezwą?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.