- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (171 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (82 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (88 opinii)
- 4 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (531 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (84 opinie)
- 6 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (179 opinii)
Kontrolerzy z kolejki SKM do oceny
Pan Sylwester został przez pracowników Renomy nastraszony mandatem i wyproszony z kolejki SKM. Wszystko dlatego, że zamiast biletu normalnego, skasował dwa bilety ulgowe. Rzecznik SKM: - Czekamy na wszystkie sygnały o nieprawidłowościach. Jeśli będzie ich dużo, w kolejnym przetargu tej firmy nie wybierzemy.
Pechowy pasażer został poproszony o opuszczenie pociągu na następnej stacji. W przeciwnym razie - usłyszał - zostanie ukarany mandatem. Razem z nim wysiadła kobieta, która także nabyła bilety na Zaspie. Również "niepoprawne". - Kupiliśmy nowe bilety, tym razem normalne i wsiedliśmy do następnej kolejki - mówi z rozgoryczeniem pan Sylwester. - Nie dostałem mandatu, ale mam żal, bo potraktowano mnie jak oszusta i "gapowicza". I pomimo że zapłaciłem za swój przejazd, zostałem w sposób niekulturalny wyproszony z pociągu.
Postawy swoich pracowników broni Adam Lidzbarski, zastępca dyrektora Zakładu Kontroli Biletów z Renomy. - Ten pan podróżował na bilecie ulgowym, w świetle przepisów nie miał do tego prawa. To tak, jakby jechał w ogóle bez biletu, nawet jeśli uiszczona suma była odpowiednia - mówi Lidzbarski. - Takie sytuacje czasem się zdarzają. Nasi kontrolerzy raczej nie wystawiają wtedy mandatów, tylko upominają pasażera. Nie wypraszają ich z pociągu. Może ten pan sam wolał wysiąść, żeby nie mieć problemów.
Pan Sylwester jest oburzony. - Nie wiem, czemu miałbym zmyślać - denerwuje się. - Kazali mi wysiąść.
Tymczasem, proste rozwiązanie sytuacji proponuje rzecznik prasowy SKM, Leopold Naskręt. - Rozumiem, że pasażer czuje się upokorzony - mówi Naskręt. - Sprawa jednak nie jest stracona. Ten pan powinien do nas napisać, albo skontaktować się bezpośrednio z rzecznikiem praw klienta i opisać tą sytuację. Sprawdzimy to. Aktualnie prowadzimy kampanię informacyjną dla naszych klientów. Każde takie zgłoszenie jest dla nas bardzo ważnym elementem do rozmowy z Renomą. Jeśli skarg będzie dużo, w kolejnym przetargu po prostu tej firmy nie wybierzemy.
Opinie (515) ponad 20 zablokowanych
-
2008-02-04 15:11
banda niekulturalnych dup...
spotkałem się z podobna sytuacja z tym że wcisnęli mi mandat
- 0 0
-
2008-02-04 15:16
"Kanary" bo tak potocznie nazywani sa Ci ludzie to osoby ktore nie maja szacunku do innnych a dla siebie go wymagaja... czy to jest sprawiedliwe ze chlopakowi ktory dopiero co wsiadl do pociagu i chcial kupic ten cholerny bilet wlepiono mandat? Nie dal rady go kupic bo motorniczy musial wykonac swoje obowiazki zwiazane z odjazdem pociagu... albo w wagonie czolowym powinna znajdowac sie osoba ktora ta sprzedaza biletow bedzie sie zajmowala albo prosze szanownych kontrolerow o wiecej lojalnosci i szacunku dla pasazerow!!!
- 0 0
-
2008-02-04 15:18
precz z renomą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
Panowie z renomy za każdym razem kiedy się człowiek do nich odezwie mówią że jestem agresywny i że wzywają policję czy każdy młody człowiek to przestępca? Jak podchodzi do mnie pan z renomy to wygląda tak, że nie wiem czy chce mnie okraść czy tylko sprawdzić bilet ,przydały by się także testy na inteligencję bo poziom wypowiedzi tych panów jest naprawdę żenujący.
- 0 0
-
2008-02-04 15:19
popieram Cię, Gusto_Tczew!! Często jeżdżę na trasie Gdańsk-Warszawa i uważam, że konduktorzy z PKP-Intercity (obojga płci) to sympatyczni ludzie. A jakie ładne konduktorki macie:)) A to, że konduktor/ka sprawdza bilet mniej więcej w połowie trasy wynika z tego, że pociąg jest naprawdę długi, obsługi konduktorskiej jest za mało, a bilet można kupić w każdej chwili w czasie jazdy.
- 0 0
-
2008-02-04 15:21
ZŁA RENOMA (1)
JECHAŁAM Z KOLEŻANKĄ KTÓRA KUPIŁA BILET ZA KILKANAŚCIE GROSZY TAŃSZY NIŻ POWINNA MIEĆ.
PANI Z KASY SPRZEDAŁA JEJ TAKI BILET NA ODLEGŁOŚĆ GDAŃSK- GDYNIA. KOLEŻANKA SPIESZYŁA SIĘ DO PRACY JEST NAUCZYCIELKĄ RENOMA SIŁA WYCIĄGNEŁA JA Z KOLEJKI SKM I DZIEWCZYNA NIE ZDĄŻYŁA DO PRACY MUSIAŁA ZAPŁACIĆ KARE- 0 0
-
2008-02-04 15:26
Ciekawe czy kara
była proporcjonalna do brakujących kilkunastu groszy czy cały mandat? Znając życie pewnie cały :-)
- 0 0
-
2008-02-04 15:43
Jakie są procedury???
Proszę o konkretne mające umocowanie w regulaminach, przrpisach etc. wyjaśnienie. Z tego co tu można przeczytać "kanary" jednych wyciągają ze środka transportu na wcześniejszym przystanku niż docelowy, innych z kolei przetrzymują w pojeździe i nie pozwalają mu wysiąść na jego przystanku (nie wiem jakim prawem, bo skoro jest mandat niewypisany do końca to należy wysiąść z deliwentem i dokończyć wypisywanie na przystanku). Myśle, że warto byłoby aby wszyscy poznali jednoznaczne oprocedury w tym względzie, bo taka nieprzyjemna sytuacja może dotknąć każdego z nas. Jak widać większość osób, która miała problemy z kanarami z Renomy to nie żulia unikająca płacenia podatków i kradnąca na prawo i lewo, a uczciwi obywatele, którzy weszli w spór interpretacyjny z łasym na kasę z prowizji kontrolerem z Renomy. Nie dość, że konieczne jest prowadzenie dyskusji z kimś kto nie potrafi się zachować, to na dodatek ci ludzie robią co chcą i poniżają pasażerów. DOMAGAM SIĘ OKREŚLENIA JASNYCH PROCEDUR W SYTUACJACH WĄTPLIWYCH I ZAPOZNANIA Z NIMI MIESZKAŃCÓW NA STRONIE ZTM I SKM.
- 0 0
-
2008-02-04 15:47
pracownicy renomy to prostacy!
Wiele razy doswiadczylem nieprzyjemnych sytlacji w ktorych role glowna odgrywali "kontrolerzy" (w cudzyslowiu poniewaz nie zaslugaja na takie slowo) renomy. Bardzo czesto jezdze SKMka choc nigdy osobiscie nie mialem przykrych sytlacji (zawsze mam wazny hbilet miescieczny) to wiele razy widzialem jak kontrolerzy renomy pastwili sie na starszych ludziach lub bardzo mlodych wrecz dzieci!! Nie powinienem brac jedna miara wszystkich kontrolerow jednak zbyt wielu z nich jest zwycznajnymi prostakami nie potrafiacymi w cywilizowany soposob zwrocic uwagi czy skontrolowac podrozujacych. Dwukrotnie bylem swiadkiem jak zarzucano studenta ze ich legitymacja jest nieczytelna i nie upowaznia do znizki!!! To kpina, jezeli pracownicy Renomy nie portafia czytac i pisac- to jak moga odroznic legitymacje studencka od jakiegokolwiek innego dokumentu. Mam nadzieje ze spotka sie to z rekcja ze strony zarzadu SKM i zmienia tych lobuzow na porzadna firme. Pozdrawiam serdecznie
- 0 0
-
2008-02-04 15:50
Typowe zachowanie kontrolerów skm
Moja konfrontacja z Panami kontrolerami miała miejsce podczas wakacji, kiedy to w nocy wracałam z Gdańska Głównego do Wrzeszcza. Kilka sekund przed zatrzymaniem się pociągu na mojej docelowej stacji zostałam poproszona o bilet. Wyciągając bilet miesięczny, poinformowałam sprawdzającego, iż taki mam, i że tu wysiadam, gdy zatrzymał się pociąg. On z kolei zamknął mi drzwi kolejki przed nosem, gdzie dopiero wziął się za sprawdzenie biletu. Byłam zmuszona dojechac do Zaspy. Gdy poprosiłam o numer legitymacji, chcąc złożyc skargę, ten zaczął "uciekac" i odpowiedział, że wcale nie musiałam pokazywac biletu, a "koledzy po fachu" dodawali swoje "śmieszne" komentarze. Nieraz trafiam na tą grupkę kontrolerów i uważam, że brakuje im przede wszystkim kultury i ogłady. Za to mają w sobie mnóstwo strachu, gdyż boją się ponieśc konsekwencje swoich czynów.
- 0 0
-
2008-02-04 15:52
Renoma=wieśniaki z Bożego Pola
- 0 0
-
2008-02-04 15:58
Dla nich kultura to jak zło konieczne. Moim zdaniem oni nigdy nie nauczą się tak trudnej rzeczy... :(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.