- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (166 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (27 opinii)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (167 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (77 opinii)
Kontrowersyjny wyrok sądu w sprawie Hansa G. i Natalii Nitek-Płażyńskiej
Natalia Nitek-Płażyńska musi zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia za potajemne nagrywanie swojego byłego pracodawcy - Hansa G. Niemiecki biznesmen, który na nagraniach przyznaje, że "jest hitlerowcem" i chciałby "zabić wszystkich Polaków", ma zapłacić również 10 tys. zł zadośćuczynienia za te słowa. Nie milkną echa kontrowersyjnego wyroku gdańskiego sądu.
Niemniej wyrok wydany w środę przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku jest tak kontrowersyjny, że uznaliśmy, iż warto przypomnieć i opisać całą historię.
Potajemne nagrania obciążają przedsiębiorcę
Warto jednak pamiętać, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku dotyczy nie postępowania karnego, a cywilnego pozwu złożonego przez Natalię Nitek-Płażyńską przeciwko swojemu byłemu pracodawcy.
Kilka lat temu była ona pracownicą działającej w Dębogórzu firmy należącej do Hansa G.. Wówczas też zdecydowała się na potajemne nagrywanie swoich rozmów z szefem. Dlaczego? Niemiecki biznesmen miał regularnie w ostrych słowach wypowiadać się o Polakach.
Treść nagrań zarejestrowanych przez Natalię Nitek-Płażyńską może szokować. Słychać na nich, jak G. mówi, że "nienawidzi Polaków", że "oni wszyscy są cwelami i idiotami" oraz retorycznie pyta: "Powinienem ich zabić? [...] Powinienem postawić ich pod ścianą?". Co więcej, na nagraniach G. przyznaje też, że "zabiłby wszystkich Polaków". Mówi także wprost: "jestem hitlerowcem".
O sprawie zrobiło się głośno w 2016 roku, kiedy nagrania zarejestrowane przez Nitek-Płażyńską upubliczniono w odcinku programu "Otwartym tekstem" na antenie TV Republiki.
Wygrana Nitek-Płażyńskiej przed sądem pierwszej instancji
Nitek-Płażyńska złożyła też pozew cywilny przeciwko Hansowi G., w którym domagała się wpłaty przez niemieckiego przedsiębiorcę 150 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz muzeum Stutthof w lesie Piaśnickim oraz przeprosin dla siebie i innych pracowników firmy G.
Jej żądania w dużej mierze uwzględnił sąd pierwszej instancji, w tym przypadku Sąd Okręgowy w Gdańsku, choć zmniejszył kwotę zadośćuczynienia do 50 tys. zł. Oddalił za to tzw. pozew wzajemny Hansa G. w którym ten domagał się uznania Nitek-Płażyńskiej winną nagrywania go bez zgody. G. domagał się od żony posła PiS zapłaty 10 tys. złotych na konto WOŚP.
Kontrowersyjny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Niemiecki biznesem, który nigdy nie kwestionował treści samych nagrań, a jedynie tłumaczył przed sądem, że "bywa cholerykiem", odwołał się od tego rozstrzygnięcia, a sąd wyższej instancji zajął się sprawą w środę, 4 marca 2020 roku.
Wyrok - już prawomocny - może zaskakiwać.
Po pierwsze Hans G. nie musi płacić 50 tys. zł zadośćuczynienia, a jedynie 10 tys. zł. Po drugie sąd zmienił też treść przeprosin, które przedsiębiorca musi złożyć.
Po wyroku sądu pierwszej instancji musiał on napisać:
"Wyrażam głęboki żal za zastosowaną przeze mnie retorykę nienawiści do narodu polskiego, która jest niedopuszczalna. [...] Mam świadomość, iż losy naszych narodów opierają się na trudnej historii i dlatego relacje polsko-niemieckie wymagają odpowiedniej delikatności i poczucia odpowiedzialności".
Teraz G. ma przeprosić w następujący sposób:
"Ja, Hans G., przepraszam Natalię N.-P. za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci godności i poczucia tożsamości narodowej, wyrażam żal z tego powodu oraz oświadczam, że wypowiedziane przeze mnie słowa, poniżające Naród Polski w okresie zatrudnienia powódki w POS S. spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w D., nie odzwierciedlają moich poglądów".
Nitek-Płażyńska też musi zapłacić
Co więcej, Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał też, że Nitek-Płażyńska musi zapłacić za potajemne nagrywanie swojego pracodawcy i wpłacić 10 tys. zł na rzecz fundacji organizującej WOŚP, a także przeprosić G.:
"Ja, Natalia N.-P., przepraszam Hansa G. za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności poprzez nagrywanie i upublicznienie rozmów bez jego zgody".
Po wydanym w środę wyroku oburzenia nie kryła sama Natalia Nitek-Płażyńska.
- W Gdańsku, polskim mieście, sąd wycenia niżej godność Polaka, opluwanego przez Niemca zwącego się hitlerowcem aniżeli poczucie prywatności tego Niemca - napisała w mediach społecznościowych.
Nieprawomocny wyrok także w procesie karnym
Warto pamiętać, że przeciwko niemieckiemu przedsiębiorcy toczyła się także sprawa karna. Ją rozpatrywał Sąd Rejonowy w Wejherowie. Pod koniec zeszłego roku skazał on Hansa G. na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za znieważenie swoich pracowników.
Wyrok ten nie jest jednak prawomocny, a G. odwołał się od niego.
Opinie (1061) ponad 200 zablokowanych
-
2020-03-05 20:16
Zrobić porządek z kastą zgniłych sędziów
PIS dostał dzisiaj +30% do swojego poparcia.
- 32 7
-
2020-03-05 20:17
ja tylko ja.
ja pani a wy wara,ciemne pospólstwo, myśl przewodnia .pozdrawiam mieszkancow gdanska
- 11 4
-
2020-03-05 20:17
Sędzia z nadania wydał specjalnie taki wyrok żeby minister miał podstawy do "reformy" sądownictwa?
- 6 17
-
2020-03-05 20:19
O co chodzi pisowskim klakierom? Przecież jest 5 rok pisowieckiej deformy sądów! Gdzie reakcja pisowieckich autorytetów prawnych inaczej: woźnej Przybłędzkiej, towarzysza Piotrowicza czy pisowskiej ikony kultury i prawa Pawłowicz?
- 3 28
-
2020-03-05 20:30
To jest zadziwiające, że tylu w tej sprawie oburzonych, a gdy naruszane są dobra osobiste osób choćby o odmiennej orientacji seksualnej, grup zawodowych (choćby sędziów w tych postach) na tym samym podwórku, to nikogo to nie razi, albo nie w takiej ilości, przeciwnie.
- 6 22
-
2020-03-05 20:31
hipokryci (2)
"Polski" sąd jest życzliwy hitlerowcowi hmm...
- 36 4
-
2020-03-05 23:50
(1)
Pisowski sąd, po deformie mściwego karła, zera i tow. piotrowicza
- 1 3
-
2020-03-06 12:54
sądy jeszcze nie są zreformowane - jest jak jest bo właśnie pis ulega naciskom z UE wywołanym i podsycanym przez totalsów i sędziom, którym marzy się "aby było jak było" - tzn. bezkarność, niezależność i niezawisłość od sprawiedliwości przy zachowaniu nadzwyczajnych przywilejów bez względu na wszystko!
- 2 0
-
2020-03-05 20:39
jak mawiał WC "wszystkich won" (1)
,,...Wszystkich won. nie mamy do nich zaufania. służyli Moskwie teraz będą służyli Brukseli, nie wiem komu.......,
kolejny przypadek działania wymiaru niesprawiedliwości w tym kraju....- 27 6
-
2020-03-05 20:51
Nie ma to jak pisowscy użyteczni id.oci Kremla, wiecznie na kolanach przed rzymskopedofilską mafią w czarnych kieckach
- 1 5
-
2020-03-05 20:44
Rozmowy w pracy z jakimkolwiek pracodawcą
przeważnie nie są rozmowami prywatnymi. Od tego należałoby zacząć.
- 16 6
-
2020-03-05 20:49
Do pislamistów ! (2)
I tak zawsze przegracie w Wolnym Gdańsku. Na wieki wieków tak pozostanie!
- 5 31
-
2020-03-05 20:57
(1)
Raczej bezwolnym - miasto POpaprańców.
- 11 4
-
2020-03-05 23:48
Wolnym Mieście Gdańsku lub lepiej dla takich pisowieckich niedoj.bów Freie Stadt Danzig. Brzmi dobrze co kundlu?
- 0 5
-
2020-03-05 20:49
Gdzie lepszy piniądz tam ida (4)
- 17 1
-
2020-03-05 20:52
(2)
No.... po pińcet plus z pisowieckim motłochem
- 2 5
-
2020-03-05 20:55
(1)
Motłoch to ty - coraz dalej od koryta dlatego tak jojkasz - i dobrze.
- 4 2
-
2020-03-05 23:44
Nie szczekaj pisowski kundlu i kąsaj ręki która cie i twoje pomioty karmi
- 0 3
-
2020-03-05 20:54
Jak barany
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.