- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (290 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (237 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (92 opinie)
Kto kazał wysiąść pasażerom? Policja i PKP przerzucają się winą
Policjanci i kolejarze przerzucają się odpowiedzialnością za to, że w sobotni wieczór kibice GKS Tychy zajęli miejsca zwykłych pasażerów podróżujących pociągiem TLK z Gdyni do Wisły. Okazuje się, że identyczna sytuacja miała miejsce także przed meczem, gdy kibice z Tych jechali do Trójmiasta.
- Całe rodziny z dziećmi wylądowały najpierw na peronie, a później na korytarzach innych, już pozajmowanych wagonów. Mimo zawarcia umowy ze spółką TLK na przejazd w pozycji siedzącej, większość z nich spędziła ją stojąc - relacjonował nasz czytelnik.
O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy zarówno PKP Intercity, jak policję.
Jako pierwsza odpowiedziała jeszcze w niedzielę rzecznik kolejowej spółki Zuzanna Szopowska. Przeprosiła za zamieszanie, ale winą za nie obarczyła policję, która miała poprosić przewoźnika o dołączenie wagonów do złego pociągu.
W poniedziałek przekazała więcej konkretów.
- Na wniosek policji, która eskortowała kibiców, przygotowaliśmy wzmocnienie dla pociągu nr 56200 (TLK Rozewie) czterema wagonami. Wieczorem, w dniu meczu, policja poprosiła nas o podział dodatkowych wagonów między dwa pociągi, które odjeżdżały w niewielkim odstępie czasu: nr 54 502 (TLK Pogoria) oraz nr 56 200 (TLK Rozewie). Czyli do każdego z tych składów dodano po dwa wagony - tłumaczy Zuzanna Szopowska.
Wersja policji wygląda nieco inaczej. - Otrzymaliśmy informację od przewoźnika, że na powrót kibiców z przyczyn technicznych zostaną dołączone jedynie dwa wagony - informuje st. sierż. Michał Sienkiewicz z KWP Gdańsk.
Sęk w tym, że po meczu wszyscy kibice pod opieką policji zostali umieszczeni w pociągu TLK Pogoria. Zajęli wagony, w których wcześniej siedzieli zwykli pasażerowie, których poproszono o opuszczenie przedziałów.
Kto dokładnie o to poprosił?
Tu obie strony podają sprzeczne wersje. Według rzeczniczki PKP Intercity to funkcjonariusze poprosili pasażerów o zwolnienie miejsc i zmianę wagonu.
Według policji taką decyzję podjął kierownik pociągu. - Po wejściu kibiców do pociągu, pasażerowie ostatniego wagonu zostali poinformowani przez policjantów i kierownika pociągu, że w wagonie będą jechali kibice. Kierownik prosił pasażerów, aby przesiedli się do innego wagonu. O decyzji kierownika informowali również policjanci - tłumaczy Michał Sienkiewicz z KWP Gdańsk.
Po opisaniu sytuacji skontaktowało się nami wielu czytelników. Z ich relacji wynika, że takie sytuacje niestety nie należą do rzadkości, a podobna zdarzyła się tego samego dnia, tyle że przed meczem, w pociągu relacji Wrocław-Gdynia.
- W Poznaniu pociąg czekał dłużej niż planowo, ponieważ dojechać mieli kibice na opisywany przez was mecz. Eskortowały ich dziesiątki uzbrojonych po zęby policjantów - relacjonuje pan Grzegorz, który pociągiem jechał z żoną i dwójką dzieci.
Mimo że kibice wsiedli do pociągu, ten nadal nie ruszał. Dlaczego? Okazało się, że wściekli kibice postanowili negocjować z kierownictwem pociągu podstawienie lub udostępnienie im kolejnego wagonu, gdyż - jak twierdzili - "kupili bilety i jak bydło nie pojadą".
- Po 10 minutach negocjacji policja kazała nam opuścić zajęty przedział, z informacją, że zajmą go właśnie kibice. Gdy wyciągaliśmy walizki przez okno, dzieci płakały ze strachu. Reszta podróży polegała na tym, że na kolejnych dworcach - Gniezno, Mogilno, Inowrocław, Bydgoszcz, Tczew wybuchały petardy odpalane przez kibiców. Dojechaliśmy z godzinnym opóźnieniem - relacjonuje pan Grzegorz.
Zuzanna Szopowska: - Przepraszamy naszych pasażerów za zaistniałą sytuację. Wszyscy zainteresowani, którzy mając bilety ze wskazaniem miejsca do siedzenia jechali na stojąco, mają prawo do zwrotu 10 proc. wartości biletu w kasie PKP Intercity. Istotne jest, aby na bilecie znalazła się adnotacja o zaistniałej sytuacji. Równolegle podejmujemy rozmowy z policją, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości.
Opinie (368) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-06 21:19
Policja niewinna..... chudzinki......jak zwykle wina obarczaja innych..... (2)
- 11 1
-
2013-05-06 21:22
akurat tutaj niewinna (1)
tak samo jak kibice, którzy też są pasażerami.
Nawaliło PKP i jaką by decyzję nie powziął kierownik pociągu i policja, zawsze będzie zła.- 6 1
-
2013-05-06 22:03
W Matrixie jestescie ? Jedyna decyzja to taka ze jak nie ma wagonow zamowionych dla kibicow to czekaja na peronie.
- 5 0
-
2013-05-06 21:20
"kupili bilety i jak bydło nie pojadą".
Tak jest w kraju, w którym kibic rządzi, a zwykły obywatel jest za "bydło".
- 50 2
-
2013-05-06 21:22
teraz widać na co idą nasze podatki !
- ochronę marginesu i hołoty kosztem normalnych praworządnych obywateli brawo władza !
- 39 4
-
2013-05-06 21:24
Przecież to jakaś groteska - kibole muszą mieć miejsca siedzące kosztem spokojnych pasażerów!!! Może jeszcze zablokować ruch pociągów na trasie przejazdu szanownych kiboli? Co za absurd!!!
- 44 8
-
2013-05-06 21:26
10%
hahahahah!!!!
- 22 0
-
2013-05-06 21:26
Jak zwykle w tym kraju
człowiek, który uczciwie płaci nie ma nic, a element wygrywa. I jak zwykle nikt nie jest za nic odpowiedzialny...
- 23 4
-
2013-05-06 21:27
niestety mieli poparcie premiera Tuska (2)
i dlatego kolej wymiękła przykre
- 12 5
-
2013-05-06 21:53
ty genia chyba też masz wymiękłą główkę
- 2 0
-
2013-05-06 21:57
kolej robiła biznes
Sprzedała bilety do jednego pociągu pasażerom, którzy zapełniliby dwa.
A podobno mają informatyzację?- 5 0
-
2013-05-06 21:27
lechia do 2 ligi (1)
bu hahah my kibice lechi nato bysmy nei pozwoli caly pociag tylko dla nacs tylko lechia
- 4 19
-
2013-05-06 22:40
drętwa prowokacja, brudny hanysie.
nawet Arce nie daliście rady. sio sio zasuwać do biedaszybu!- 4 3
-
2013-05-06 21:31
o czego zasr*ny organizator imprezy ?!
wiedział co robi i powinien wyplacać odszkodowania
- 12 0
-
2013-05-06 21:31
Ktoś dał d..y i tyle
Każdy posiadacz biletu powinien mieć możliwość podróżowania w przyzwoitych warunkach i przewoźnik powinien to uwzględnić. Faktem jest że mieszanie zwykłych podróżnych z kibicami to nie byłby dobry pomysł.Bo to Polska a nie elegancja Francja.
- 18 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.