• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kubicki obchodzi 100. urodziny i zaprasza na ucztę

Katarzyna Moritz
22 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Restauracja Kubicki istnieje od 100 lat. 25 stycznia gdańszczanie są zaproszeni na urodziny.
  • Restauracja Kubicki obecnie.
  • W eleganckim wnętrzu wiszą dawne fotografie pokazujące restauracje w okresie Wolnego Miasta Gdańska.
  • 25 stycznia przed restauracją stanie ogrzewany namiot dla urodzinowych gości.

"Szanownych rodaków miasta Gdańska i okolicy uwiadamiam uprzejmie, iż dnia 25 stycznia otworzyłem restauracyę z codziennym koncertem" - ten odnaleziony w Gazecie Gdańskiej anons stał się przyczyną do obchodów 100-lecia restauracji Kubicki zobacz na mapie Gdańska - jednej z najstarszych w Gdańsku, ciągle kultywujących polskie tradycje kulinarne.



Czy jadłeś w restauracji Kubicki?

- Setne urodziny muszą być huczne, dlatego ustawimy przed restauracją duży ogrzewany namiot, w którym będzie grał Detko Band, potem będzie pokaz fajerwerków. Zapraszamy gdańszczan na darmowy poczęstunek w czwartek, 25 stycznia, o godz. 18 - podkreśla Grzegorz Zaleski, który wraz z żoną Beatą od pięciu lat prowadzi restaurację.
Data nie jest przypadkowa, to właśnie 25 stycznia Bruno Kubicki dał ogłoszenie do Gazety Gdańskiej z zaproszeniem, w którym zapewniał, że jego zamiarem "jest rzetelna usługa". Nie ma jednak stuprocentowej pewności, czy było to w roku 1918, czy może rok później. Przyjęto jednak, że lokal musiał być urządzany wcześniej.

Anons z Gazety Gdańskiej zapraszający do restauracji Kubickiego. Anons z Gazety Gdańskiej zapraszający do restauracji Kubickiego.
Jest to więc jedna z najstarszych restauracji w Gdańsku. Pierwotnie nazywała się "Cafe International" i adekwatnie do nazwy był to lokal międzynarodowy o charakterze lokalu nocnego. Co ważne, przy ówczesnej ulicy Am Brausenden Wasser 5 (Przy Pieniącej się Wodzie, obecna ul. Wartka), chętnie spotykała się też licznie Polonia gdańska, tym bardziej, że Kubicki był aktywnym działaczem polskich organizacji (Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" i Gedanii).

Lokal słynął nie tylko z towarzystwa, świetnej kuchni, ale unikalnej gdańskiej atmosfery urozmaiconej występami na żywo. Do tańca przygrywała orkiestra, występowały też fordanserki. Tradycja tańców przetrwała do późnych lat 80. XX wieku. Dawne pianino stoi obecnie w centralnym miejscu i nie jest wyłącznie ozdobą.

- Pan Zbyszek co wieczór, od środy do niedzieli, umila gościom pobyt. Potrafi zagrać niemal wszystko i często jest proszony o konkretne utwory - podkreśla Beata Zaleska.
Czytaj też: Najstarsza gdańska restauracja, legendarny "Kubicki", znów otwarta

Ze wspomnień autora książek o przedwojennym Gdańsku Brunona Zwarry wynika, że restaurator kandydował z polskiej listy na posła do Volkstagu w 1936 r. z ramienia Związku Polskich Kupców i Przemysłowców.

W tym samym jednak roku zmarł na atak serca. Pogrzeb był wielką manifestacją polskości w II WMG. Syn Leonard (właściciel przedsiębiorstwa transportowego w Gdyni) zmarł w roku 1941 w obozie KL Mauthausen-Gusen.

Dlatego restaurację do II wojny światowej prowadziła wdowa - Władysława. Została jednak skonfiskowana przez władze niemieckie. Co ważne, wojnę przetrwała bez zniszczeń, ale upaństwowiono ją w 1949 r. Dopiero po roku 1956 wróciła w ręce rodziny. Zachował się plakat, że 16 grudnia 1956 roku restauracja Kubicki zaprasza wszystkich przyjaciół i konsumentów na wspólne śpiewanie kolęd.

Bruno Kubicki, 100 lat temu przy ówczesnej ulicy  Am Brausenden Wasser 5 (Przy Pieniącej się Wodzie, obecna ul. Wartka), założył restaurację Cafe International. Bruno Kubicki, 100 lat temu przy ówczesnej ulicy  Am Brausenden Wasser 5 (Przy Pieniącej się Wodzie, obecna ul. Wartka), założył restaurację Cafe International.
Niestety w pożarze restauracji, 29 maja 1999 roku, zniszczeniu uległo stylowe wyposażenie wnętrza i wiele eksponowanych rodzinnych pamiątek. W 2010 roku została sprzedana przez Mariana Kubickiego, wnuka Bruna, Zaleskim. Wnuk postawił jednak warunek, że nazwa Kubicki musi być utrzymana przynajmniej do 2018 roku, kiedy miejsce to będzie obchodziło stulecie.

- Dla mnie to było wówczas oczywiste. Ale obecnie też jest pewne, że nazwy nie zmienimy - podkreśla Grzegorz Zaleski.
Remont trwał dwa lata i w 2012 roku poznaliśmy nowe oblicze i wnętrza restauracji, które jest eleganckie i stylowo urządzone. Ale obecni właściciele stawiają na oryginalne, kultowe dania tej restauracji (ze współczesnymi modyfikacjami). Zaleski w tym celu kupił kartę dań z połowy lat 30. ubiegłego wieku.

- Dotarliśmy też do ponad 86-letniego kucharza, który przekazał nam przepis na sztandarową potrawę u Kubickiego, czyli golonkę. Gdy pytaliśmy o szczegóły, tzn. ile się piecze, to się niemal obraził. Powiedział: piecze to się golonkę w Niemczech i piwem polewa, w Polsce się gotuje - podkreśla Grzegorz Zaleski.
Grzegorz Zaleski, przy zdjęciu restauracji z okresu Wolnego Miasta Gdańska.

Grzegorz Zaleski, przy zdjęciu restauracji z okresu Wolnego Miasta Gdańska.
Smakosze specjalnie odwiedzają restaurację, żeby spróbować też tradycyjnych wyrobów garmażeryjnych przygotowanych, ale też dla kaczki w maladze, wołowych ozorów czy bezkonkurencyjnego żurku z białą kiełbasą.

Pewną tradycję, ale nieco młodszą, bo z czasów PRL-u, ma sposób serwowania wódki w karafkach, które są kolbami laboratoryjnymi. Wtedy u Kubickiego często gościli studenci, którzy mieli zniżkę na jedzenie. W tamtych czasach było trudno o wszystko, także o szkło. Dlatego studenci wspierali lokal wyposażeniem z... wydziału chemii.

- U nas nie rozmawia się o polityce i ciągle utrzymujemy tradycję patriotycznych spotkań, 11 listopada z okazji Święta Niepodległości, a 27 grudnia spotykamy się świątecznie na śpiewaniu kolęd - zaznacza pani Beata. - Zależy nam na tym, aby nas regularnie odwiedzali gdańszczanie, nie chcemy być miejscem wyłącznie dla turystów czy celebrytów.
Jedną z nowszych, z okresu PRL-u, jest podawanie wódki w kolbach laboratoryjnych. Jedną z nowszych, z okresu PRL-u, jest podawanie wódki w kolbach laboratoryjnych.
Niemniej w Kubickim celebryci i gwiazdy sportu goszczą regularnie. Już wcześniej jadło tu dwóch noblistów - Günter Grass i Czesław Miłosz - oraz wielu artystów, adwokatów czy lekarzy. 90. urodziny urządził tu Andrzej Wajda. Jadł tu też prof. Zbigniew Brzeziński.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (114) ponad 20 zablokowanych

  • Czy bedzie mozna jesc do syta za darmo czy beda tylko mikroskopijne porcje degustacyjne ? (2)

    I czy napoje beda za darmo czy osobno platne ?
    Mysle ze przyjade bo rocznica naprawde zacna.
    Nigdy jeszcze tam nie bylem ale jak przechodzilem obok to przez okno widzialem ze lokal elegancki jak ta lala.

    • 8 19

    • Chlopie, czy cie pogielo ?

      • 3 2

    • Typowy Janusz

      • 3 0

  • Czasami w danym kraju najtrudniej jest zjeść własnie coś z ich tradcyjnych potraw. (2)

    2 tygodnie temu byłam w Wilnie. Znalazłam KFC, Mc Donaldsa, restauracje kuchni chińskiej, japońskiej, francuskiej, włoskiej i pełno lokali serwujących pizzę i hamburgery. Znalazłam 2 restauracje z kuchnia litewską ale serwujące potrawy w rodzaju baranina 'ą' 'ę' a ja chciałam zjeść zwykłe proste domowe rzeczy w rodzaju naszych pierogów czy kopytek.

    • 30 4

    • Senoji Trebole w Wilnie - polecam bliny, kartacze itp. Pyyycha

      • 0 0

    • To nie wiem gdzie ty byłaś

      mieszkałem w Wilnie i tam na starówce co druga knajpa to tradycyjna litewska z wielkimi porcjami

      • 3 1

  • szkoda,że unowoczesnili ten lokal.Powinni odrestaurowac tak jak on wyglądał 100 lat temu... (2)

    Turysci i Gdanszczanie lubią lokale z tradycją....

    • 27 4

    • (1)

      tak bardzo lubią, że np. "pod łososiem" świeci pustkami, mimo że jedzenie serwują nienajgorsze, a największe tłumy w masówkach.

      • 6 1

      • ale Pod Łososiem za drogo

        • 4 1

  • Ale kolby laboratoryjne z gorzałką były kuliste. To była cały szyk.

    • 23 0

  • (1)

    Pójdę i wcale nie dla darmowych frytek tylko bardzo lubię "Detko Band"

    • 14 2

    • na Dentko to najlepiej do wulkanizacji

      • 2 3

  • Będzie coś za darmo?

    ..Przydałaby się taka informacja bo nie wiem czy zabrać z 10 słoików..

    • 12 1

  • Skąd wziął się Bruno Kubicki

    skoro w anonsie z 1918 roku wyraźnie jest napisane Bronisław Kubicki?

    • 28 0

  • Gratuluje! Od czasu do czasu bywam i zawsze jest pysznie. (2)

    Wielki plus za obsluge i rozsadne ceny (golonka za 40 pln np, to jak na ta lokalizacje i jakos dania, swietna oferta!).

    • 10 8

    • Chopie, co ty opowiadasz? Zacna cena w tej okolicy za golonkę to 150PLN.

      • 3 1

    • Golonka była w starym Kubickim całkiem dobra ale najlepsza Pod Kaprem.

      • 3 3

  • Ja też przyjdę! (1)

    j.w.

    • 5 2

    • A ja przyjadę na gąsiennicach.

      • 2 0

  • 100 lecie nazwy restauracji. Wystrój lokalu i jedzenie nie ma nic wspólnego z dawną restauracją. Każdy Gdańszczanin to wie ale (3)

    • 19 4

    • I co w związku z tym?

      • 5 1

    • Przede wszystkim każdy Gdańszczanin którego rodzina nie miała nic wspólnego z tym miastem przed 45 rokiem.

      • 6 1

    • Pozostał szyld a Kubiccy zbankrutowali bo wszystko przegrali. Katastrofa rodZiny....

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane