- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (474 opinie)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (152 opinie)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (109 opinii)
- 4 Szybko odzyskali skradzione auto (62 opinie)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (221 opinii)
Lew Arco zagryzł młodą lwicę Berghi
Lew Arco, który wraz z trzema lwicami tydzień temu zamieszkał w gdańskim ZOO, zagryzł jedną z nich. Powód zachowania samca nie jest znany.
Aktualizacja godz. 20:33 Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia wydanego przez Michała Targowskiego, dyrektora gdańskiego ZOO.
"Informuję, że dzisiaj, 13 października 2014 roku, po godzinie 16, samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Berghi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.
Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.
Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających, zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone - czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.
To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Berghi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane".
Aktualizacja godz. 18:15 - Jesteśmy załamani, jesteśmy w szoku. Nie wiemy dlaczego to się stało, co było przyczyną. Teraz musimy podjąć decyzję, co dalej. Czy łączyć czy nie? Jeśli tak, to jak. Będziemy się zastanawiać - komentuje Michał Targowski, dyrektor gdańskiego ZOO.
Jak dowiedział się portal, czteroletni samiec Arco w pewnym momencie podbiegł do jednej z młodszych lwic, chwycił za gardło i zadusił. Pracownicy ZOO, zgodnie ze standardami, próbowali rozdzielić zwierzęta za pomocą wody pod ciśnieniem. Nie przyniosło to jednak skutku. Pozostałe dwie lwice nie zareagowały na to, co uczynił Arco.
W tym czasie w pawilonie przebywało kilkoro zwiedzających. Część z nich opuściła lwiarnię, część nie dała się wyprosić. Wiadomo, że co najmniej jedna z osób nagrywała film za pomocą smartfona. Obecnie lew i samice przebywają w oddzielnych pomieszczeniach.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16.30, kiedy to lew rzucił się na jedną z młodszych lwic i zagryzł ją.
- Byłem świadkiem tego zdarzenia, wciąż jestem wstrząśnięty tym widokiem - mówi czytelnik, który poinformował nas o incydencie.
Nieoficjalnie udało nam się potwierdzić tę informację. Nieznany pozostaje natomiast powód działania lwa. Zapoznanie się czteroletniego lwa Arco z dwuipółletnią Tshibindą oraz półtorarocznymi Zion i Berghi, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu, przebiegło bowiem pomyślnie.
Jedynym drobnym incydentem, o którym pisaliśmy w artykule Tłumy na otwarciu lwiarni w gdańskim ZOO, było zachowanie najstarszej z lwic wobec pragnącego przytulania samca.
- Przyłożyła mu łapą w pysk i trochę kudłów mu wyrwała. Być może było to ostrzeżenie, żeby nie przytulał się tak w pierwszych chwilach - opowiadał portalowi dyrektor ZOO.
Tshibinda oraz młodsze lwice podczas pierwszego spotkania z samcem uznały go za przywódcę stada. W ubiegłą sobotę, w czasie oficjalnego otwarcia lwiarni, wśród zwierząt również panował spokój.
W sobotę można było po raz pierwszy zobaczyć stado lwów, które tydzień temu przyjechały do gdańskiego ZOO.
Zobacz, jak wyładowywano drapieżniki w gdańskim ZOO
Opinie (589) ponad 20 zablokowanych
-
2014-10-13 20:27
szkoda (1)
Jak tak dalej pójdzie to nie zobacze żadnego lwa.Mogłem pojechać w darmową sobotę.
- 4 0
-
2014-10-13 20:54
Chyba nie będzie tak źle
Ostatni się chyba sam nie zagryzie...
- 3 0
-
2014-10-13 20:28
"Powód zachowania samca nie jest znany"
Nie został przesłuchani ani pouczony?
- 6 0
-
2014-10-13 20:33
ktoś sie pozbył zdemoralizowanego kota bo przeciez już wcześniej walczył skoro był podrapany
- 4 1
-
2014-10-13 20:34
darmówka przyciągnęła tłumy (2)
Uważam, że ceny biletów powinny podskoczyc na kilka dni, aby lwy sie powoli przyzwyczajały do nowego otoczenia. Inwazja głośnych dzieciaków, tłumy przez cały dzień i jeszcze publiczny kosz od samicy.. to się musiało źle skończyc
- 5 1
-
2014-10-13 20:42
za szybko (1)
Nawet więcej: lwy powinny SAME , bez denerwującej je publiki odnaleźć się w nowych warunkach, ustalić hierarchię. Przez około 2 tygodnie, moim zdaniem laika...
- 3 0
-
2014-10-13 21:03
albo i tak
na filmie jak wychodziły z tych klatek korytarzami to były totalnie przerażone... ja tam się dziwię, że nie doszło do agresji od razu po połączeniu lwów. Dyrektor chyba teraz mocno pije...
- 2 2
-
2014-10-13 20:36
ale jak to?!
macierewicz juz wie
- 1 5
-
2014-10-13 20:36
Kotowate nie wprowadziły równouprawnienia płci!!!!
Samica furczała za bardzo, że nowe lokum nie pasi to sie mąż zdenerwował.
- 2 0
-
2014-10-13 20:40
Bo to zła kobieta była...
- 2 0
-
2014-10-13 20:47
zupa była za słona ???? (1)
A tak na poważnie to szkoda ...
- 3 1
-
2014-10-13 20:58
Lwy nie jedzą zupy.
Zjedz snikersa,bo gwiazdorzysz.
- 1 0
-
2014-10-13 20:50
spytajcie Adamowicza (1)
czy zamierzał wykorzystac lwy / vide oficjalna strona magistratu/ w swej kampanii wyborczej. To pewnie była przyczyna tak krótkiej aklimatyzacji i zapoznawania sie Arco z paniami. Adamowicz temu winien
- 4 3
-
2014-10-14 01:07
przecież kiedyś lwy były symbolem Gdańska !!
- 0 2
-
2014-10-13 20:57
Ekskluzywny wywiad - zaraz po tragedii - Dzień dobry jestem z tefałenu (1)
- Pani Tshibindo - czy słyszała Pani jakie niepokojące hałasy, oznaki przemocy domowej u Pani Berghi?
- Nie
- A Pani Zion - słyszała pani coś, widziała może jak Pan Arco znęca się nad Pani sąsiadką?
- Nie, nic nie widziałam i nic nie słyszałam....
Sami Państwo widzą - zmowa milczenia, zwierzęca znieczulica doprowadziły do tragedii...
Specjalnie dla Państwa zadyszany reporter z tefałenu 25- 12 1
-
2014-10-13 21:46
ustawa o przeciwdziałaniu przemocy wobec lwic
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.