- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (283 opinie)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (166 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (228 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (67 opinii)
Lew Arco zagryzł młodą lwicę Berghi
Lew Arco, który wraz z trzema lwicami tydzień temu zamieszkał w gdańskim ZOO, zagryzł jedną z nich. Powód zachowania samca nie jest znany.
Aktualizacja godz. 20:33 Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia wydanego przez Michała Targowskiego, dyrektora gdańskiego ZOO.
"Informuję, że dzisiaj, 13 października 2014 roku, po godzinie 16, samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Berghi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.
Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.
Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających, zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone - czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.
To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Berghi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane".
Aktualizacja godz. 18:15 - Jesteśmy załamani, jesteśmy w szoku. Nie wiemy dlaczego to się stało, co było przyczyną. Teraz musimy podjąć decyzję, co dalej. Czy łączyć czy nie? Jeśli tak, to jak. Będziemy się zastanawiać - komentuje Michał Targowski, dyrektor gdańskiego ZOO.
Jak dowiedział się portal, czteroletni samiec Arco w pewnym momencie podbiegł do jednej z młodszych lwic, chwycił za gardło i zadusił. Pracownicy ZOO, zgodnie ze standardami, próbowali rozdzielić zwierzęta za pomocą wody pod ciśnieniem. Nie przyniosło to jednak skutku. Pozostałe dwie lwice nie zareagowały na to, co uczynił Arco.
W tym czasie w pawilonie przebywało kilkoro zwiedzających. Część z nich opuściła lwiarnię, część nie dała się wyprosić. Wiadomo, że co najmniej jedna z osób nagrywała film za pomocą smartfona. Obecnie lew i samice przebywają w oddzielnych pomieszczeniach.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16.30, kiedy to lew rzucił się na jedną z młodszych lwic i zagryzł ją.
- Byłem świadkiem tego zdarzenia, wciąż jestem wstrząśnięty tym widokiem - mówi czytelnik, który poinformował nas o incydencie.
Nieoficjalnie udało nam się potwierdzić tę informację. Nieznany pozostaje natomiast powód działania lwa. Zapoznanie się czteroletniego lwa Arco z dwuipółletnią Tshibindą oraz półtorarocznymi Zion i Berghi, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu, przebiegło bowiem pomyślnie.
Jedynym drobnym incydentem, o którym pisaliśmy w artykule Tłumy na otwarciu lwiarni w gdańskim ZOO, było zachowanie najstarszej z lwic wobec pragnącego przytulania samca.
- Przyłożyła mu łapą w pysk i trochę kudłów mu wyrwała. Być może było to ostrzeżenie, żeby nie przytulał się tak w pierwszych chwilach - opowiadał portalowi dyrektor ZOO.
Tshibinda oraz młodsze lwice podczas pierwszego spotkania z samcem uznały go za przywódcę stada. W ubiegłą sobotę, w czasie oficjalnego otwarcia lwiarni, wśród zwierząt również panował spokój.
W sobotę można było po raz pierwszy zobaczyć stado lwów, które tydzień temu przyjechały do gdańskiego ZOO.
Zobacz, jak wyładowywano drapieżniki w gdańskim ZOO
Opinie (589) ponad 20 zablokowanych
-
2014-10-13 22:59
Pewnie gadała za dużo..
- 1 3
-
2014-10-13 23:01
Jak to nie jest znany?!!! (1)
"Powód zachowania samca nie jest znany."
Zwierzęta połączono za szybko i od razu wpuszczono zwiedzających.
Zwierzęta były pod wpływem silnego stresu. Taki jest powód.
Pracownicy ogrodu traktują zwierzęta jak martwe eksponaty muzealne i zupełnie nie liczą się z ich psychiką.- 9 5
-
2014-10-13 23:07
mimo, że dyr. Targowskiego można raczej uznać za dobrego gospodarza, to mam wrażenie, że w tym przypadku, zadziałała presja opinii. Sprawa była prestiżowa. Duże, ładne ZOO, położone w centrum aglomeracji trójmiejskiej, od dawna trąbiło się wszędzie, że powinny być lwy... No to jak przyjechały, to trzeba je było od razu pokazać gawiedzi. I zwierzę, jak to zwierzę, nie było przygotowane na wrzawę wokół niego. Intencje zapewne dobre, ale zachowanie niezbyt rozsądne, co niestety można ocenić już po tym smutnym incydencie...
- 7 2
-
2014-10-13 23:05
szkoda ze lwy trafily do tych nieudacznikow
Gdansk to jedna wielka prowizorka i lans. Pic a za picem nic.
- 5 14
-
2014-10-13 23:12
(1)
jak widać większość wypowiadającej się na forum gawiedzi doskonale "zna się" na lwach i doskonale wie jakie "błedy" zostały popełnione ale podejrzewam, że większość tych "ekspertów" nie umie poradzić sobie z własnym życiem... weźcie się sami za siebie leniuchy i frustraci i przestańcie sie wypowiadać na tematy na których kompletnie się nie znacie.
- 15 1
-
2014-10-14 00:08
popieram
- 4 1
-
2014-10-13 23:14
I tak wiemy jak to się skończy... (1)
...niebawem okaże się, że lew jest synem znanej sędziny i sprawa ucichnie, ONI lubią tak sprawy załatwiać.
- 10 0
-
2014-10-14 09:06
Nie,jest synem króla zwierząt z Wejherowa i przejeżdża czerwone światła swoim najnowszym peugeotem
Ha Ha Ha
- 0 0
-
2014-10-13 23:16
Damski bokser!
K...a jutro idę do klatki zrobić z nim porządek.
- 3 0
-
2014-10-13 23:16
Co się dziwicie temu lwu, że tak się zachował
Jak by wam neta nie podłączyli przez tyle czasu zrobilibyście to samo, gdyby baba wam powiedziała: "a po co ci net, pobiegaj sobie lepiej".
- 2 1
-
2014-10-13 23:22
Lew morderca
Mam nadzieje ze nie wyjdzie zza krat.
Hmmm...- 6 0
-
2014-10-13 23:23
dallas
- 1 1
-
2014-10-13 23:24
Komisja śledcza
domagam się utworzenia Komisji Śledczej ds zbadania przyczyn zagryzienia lwicy!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.