- 1 Pożar w Nowym Porcie. Brak kluczowej informacji (41 opinii)
- 2 Libacje na skwerku. Będzie więcej patroli (145 opinii)
- 3 Syreny zawyją dla powstańców warszawskich (204 opinie)
- 4 W weekend ulice w Gdyni zajmą sportowcy (116 opinii)
- 5 Skatepark w Jarze Wilanowskim otwarty (31 opinii)
- 6 Kontrolerzy parkingów nie robią wyjątków (155 opinii)
Libacje na skwerku Anny Walentynowicz. Będzie więcej patroli
Spożywanie alkoholu pod chmurką, pijackie awantury, noclegi na ławkach i toaleta urządzona na terenach zielonych - tak codzienną rzeczywistość na skwerze Anny Walentynowicz we Wrzeszczu opisuje nasz czytelnik. Wszystko obok placu zabaw dla dzieci. - Zgłoszenia służbom nie skutkują, może dzięki opisaniu sprawy zajmą się na poważnie problemem - wskazuje, prosząc nas o interwencję. Straż miejska i policja deklarują już, że będzie więcej patroli w tym miejscu.
Libacje na skwerku we Wrzeszczu - stali bywalcy piją już od rana
- Od dwóch lat piękny skwer, jak i ławki są zajęte przez osoby bezdomne lub osoby regularnie spożywające alkohol. Stali bywalcy są tam z alkoholem od godz. 7:00. Przez cały dzień dochodzi do awantur po spożyciu. Krzewy ozdobne na skwerze służą za toaletę, a studnia za prysznic. Obok znajduje się plac zabaw, gdzie bawią się dzieci - napisał do portalu Trojmiasto.pl czytelnik, prosząc o interwencję.
Jego słowa potwierdzają zdjęcia wykonane przez naszego fotoreportera w środę, 31 lipca, ok. godz. 10 rano. Na ławce rezydował już mężczyzna spożywający alkohol.
Czytelnik podkreśla, że po sąsiedzku, bo na ul. Białej, mieści się komisariat policji. W pobliżu, na al. Grunwaldzkiej, swoją siedzibę ma też dzielnicowy referat straży miejskiej.
- Liczne zgłoszenia nie skutkują. Do straży miejskiej nawet nie można się dodzwonić, a policja przyjeżdża po godzinie, nawet po zgłoszeniu, że luzem biega pies rasy uważanej za groźną, bez smyczy i z pijanymi właścicielami. Liczę, że nagłośnienie tego problemu w mediach sprawi, że ktoś decyzyjny w końcu dostrzeże problem - napisał nasz czytelnik.
Zapytaliśmy policję i straż miejską, czy problem jest im znany oraz czy zamierzają podjąć działania, by skutecznie go rozwiązać.
Policja: teren objęty dodatkowymi patrolami i nadzorem dzielnicowego
Jak poinformował nas asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, policjanci od początku tego roku odnotowali 10 zgłoszeń związanych ze skwerem Anny Walentynowicz.
- Z czego większość dotyczyła osób bez stałego miejsca zamieszkania, które spożywały alkohol. Podczas interwencji funkcjonariusze sześciokrotnie umieszczali osoby w Pogotowiu Socjalnym Dla Osób Nietrzeźwych. Osoby trzeźwe były informowane o możliwości skorzystania z placówek pomocowych. Trzykrotnie sprawcy wykroczeń zostali ukarani mandatami karnymi za zaśmiecanie, spożywanie alkoholu wbrew zakazom oraz utrudnianie korzystania z urządzeń przeznaczonych do użytku publicznego - mówi Chrzanowski. - Teren został objęty dodatkowymi patrolami oraz nadzorem dzielnicowego. Każdy może powiadomić policję o tego typu zagrożeniach, a jeżeli nie są to sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu, można również skorzystać z aplikacji "Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa" - dodaje.
Straż miejska: będą częstsze patrole w tym rejonie
Straż Miejska w Gdańsku także deklaruje, że problem zna.
- Na skwerze im. Anny Walentynowicz przebywa osoba w kryzysie bezdomności, która wielokrotnie była odwiedzana przez strażników miejskich, także wspólnie z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz przez streetworkerów. Niestety ta osoba nie zgadza się na przeniesienie się do schroniska - wskazuje Monika Domachowska, inspektor ds. kontaktu z mediami.
Domachowska podaje, że od początku roku do straży miejskiej wpłynęły dwa zgłoszenia dotyczące zakłócania porządku publicznego i spokoju na skwerze im. Anny Walentynowicz.
- Można spodziewać się częstszych patroli w tym rejonie - zapowiada Domachowska.
Miejsca
Opinie (145) ponad 10 zablokowanych
-
4 godz.
Tak samo wygląda teren "nowoczesnego" woonerfu w sopocie przy dworcu. Pijaki, awantury, alkohol dookoła i brak jakiekolwiek inicjatywy ze strony miasta, aby coś z tymi ludźmi zrobić. Policja sobie z nimi rozmawia i nic nie robi, więc towarzystwo sobie pozwala
- 6 0
-
4 godz.
no to jest tematycznie, nie ruszać
- 2 0
-
4 godz.
jaki skwer takie towarzystwo
- 3 3
-
4 godz.
Ciekawe
że w tym kraju przestępcy i żule mają więcej praw niż porządni obywatele.
Po co zakrywanie twarzy bo Rodo.
Karwiny i Dąbrowa od lat ma takich swoich co śpią na ławkach i żebrzą pod sklepami.- 4 0
-
4 godz.
A co to jedyne takie miejsce w gdansku???po sasiedzku pod cristalem i obok plp wrzeszcz to samo.a w cemtrum na targu weglowym
Jeszcze gorzej
- 4 0
-
4 godz.
(2)
Co to ms znaczyć "nie zgadza się na przeniesienie do schroniska"? A my nie zgadzamy się na koczowanie ludzi w miejscach rekreacyjnych. Co to za bezsilność i nieudolność państwa?
- 10 0
-
4 godz.
(1)
Nic nie rozumiesz. W lewackim świecie tak ma być. To tylko pozory niemożności. Władze samorządowe mogą, tylko nie chcą walczyć z nałogowcami i bezdomnymi. Ty masz się czuć poniżony, a nie patologia. Patologia jest otaczana czcią. Anarchia to prawdziwe zadanie lewactwa. Gdańszczanie wybrali lewaków, więc takie są teraz tego konsekwencje.
- 5 0
-
19 min
Wiem coś o tym
Tzw szwagier miał olbrzymi problem z alko i używkami, terroryzował swoją matkę, kradł pieniądze itd. Ale nie można go było siłą wcisnac na odwyk, do szpitala, mimo zgłoszeń, interwencji i niebieskiej karty.
- 0 0
-
4 godz.
to taka gdańska tradycja (1)
chyba wszystkie skwerki są obsiadłe przez menelię. Miasto które działa
- 8 2
-
3 godz.
Miasto do którego napłynęło zbyt dużo elementu ze wschodnich rubieży
- 0 1
-
4 godz.
Na pewno pomoże. Musiał by tam jakiś deweloper coś stawiać. Festyniara ma 'Kochanych Gdańszczan i Gdańszczanki' głęboko w tyle.
- 5 1
-
4 godz.
(1)
Zlikwidować całodobowe sklepy monopolowe, ograniczyć dostępność alkoholu, nie ma innego rozwiązania.
- 9 1
-
3 godz.
To pojawią się meliny "U pani Ani"
na masową skalę
- 0 2
-
4 godz.
(3)
Tak wygląda Śródmieście Wrzeszcza i Gdańska, tak samo jak Paryża, Berlina, Londynu, Sztokholmu, Brukseli, itp. Lewackie miasta zawsze tak będą wyglądały. Pani Anna Walentynowicz, to nie zdrajca Bolek.
- 4 4
-
3 godz.
Idą pielgrzymki do Częstochowy (1)
A po każdym noclegu miejscowi odkrywają wielkie ilości opakowań szklanych, zużytych środków zapobiegawczych, strzykawek, fiole. Może powiększy się też sierpniowy przyrost naturalny
- 0 1
-
3 godz.
Czubek. Typowy bełkot SB-beka.
- 1 1
-
2 godz.
najdalej na zachodzie byłeś w Zambrowie
dlatego piszesz bzdury
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.