• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Libacje na skwerku Anny Walentynowicz. Będzie więcej patroli

Ewelina Oleksy
1 sierpnia 2024, godz. 07:00 
Opinie (172)
To codzienny widok na skwerze Anny Walentynowicz. To codzienny widok na skwerze Anny Walentynowicz.

Spożywanie alkoholu pod chmurką, pijackie awantury, noclegi na ławkach i toaleta urządzona na terenach zielonych - tak codzienną rzeczywistość na skwerze Anny WalentynowiczMapka we Wrzeszczu opisuje nasz czytelnik. Wszystko obok placu zabaw dla dzieci. - Zgłoszenia służbom nie skutkują, może dzięki opisaniu sprawy zajmą się na poważnie problemem - wskazuje, prosząc nas o interwencję. Straż miejska i policja deklarują już, że będzie więcej patroli w tym miejscu.



Czy częstsze patrole na skwerze Anny Walentynowicz rozwiążą problem?

Skwer Anny Walentynowicz, na którym stoi pomnik tej legendarnej działaczki "Solidarności", graniczy z al. Grunwaldzką, jest więc "na świeczniku" - dobrze widoczny z głównej ulicy, w teorii więc powinien być reprezentacyjny. A nie jest.

Libacje na skwerku we Wrzeszczu - stali bywalcy piją już od rana



- Od dwóch lat piękny skwer, jak i ławki są zajęte przez osoby bezdomne lub osoby regularnie spożywające alkohol. Stali bywalcy są tam z alkoholem od godz. 7:00. Przez cały dzień dochodzi do awantur po spożyciu. Krzewy ozdobne na skwerze służą za toaletę, a studnia za prysznic. Obok znajduje się plac zabaw, gdzie bawią się dzieci - napisał do portalu Trojmiasto.pl czytelnik, prosząc o interwencję.


Jego słowa potwierdzają zdjęcia wykonane przez naszego fotoreportera w środę, 31 lipca, ok. godz. 10 rano. Na ławce rezydował już mężczyzna spożywający alkohol.

  • Skwer Anny Walentynowicz. Zdjęcia wykonane 31 lipca rano przez naszego fotoreportera.
  • Skwer Anny Walentynowicz. Zdjęcia wykonane 31 lipca rano przez naszego fotoreportera.
  • Skwer Anny Walentynowicz. Zdjęcia wykonane 31 lipca rano przez naszego fotoreportera.
  • Skwer Anny Walentynowicz. Zdjęcia wykonane 31 lipca rano przez naszego fotoreportera.
Czytelnik podkreśla, że po sąsiedzku, bo na ul. BiałejMapka, mieści się komisariat policji. W pobliżu, na al. GrunwaldzkiejMapka, swoją siedzibę ma też dzielnicowy referat straży miejskiej.

- Liczne zgłoszenia nie skutkują. Do straży miejskiej nawet nie można się dodzwonić, a policja przyjeżdża po godzinie, nawet po zgłoszeniu, że luzem biega pies rasy uważanej za groźną, bez smyczy i z pijanymi właścicielami. Liczę, że nagłośnienie tego problemu w mediach sprawi, że ktoś decyzyjny w końcu dostrzeże problem - napisał nasz czytelnik.


Zapytaliśmy policję i straż miejską, czy problem jest im znany oraz czy zamierzają podjąć działania, by skutecznie go rozwiązać.

Policja: teren objęty dodatkowymi patrolami i nadzorem dzielnicowego



Jak poinformował nas asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, policjanci od początku tego roku odnotowali 10 zgłoszeń związanych ze skwerem Anny Walentynowicz.

- Z czego większość dotyczyła osób bez stałego miejsca zamieszkania, które spożywały alkohol. Podczas interwencji funkcjonariusze sześciokrotnie umieszczali osoby w Pogotowiu Socjalnym Dla Osób Nietrzeźwych. Osoby trzeźwe były informowane o możliwości skorzystania z placówek pomocowych. Trzykrotnie sprawcy wykroczeń zostali ukarani mandatami karnymi za zaśmiecanie, spożywanie alkoholu wbrew zakazom oraz utrudnianie korzystania z urządzeń przeznaczonych do użytku publicznego - mówi Chrzanowski. - Teren został objęty dodatkowymi patrolami oraz nadzorem dzielnicowego. Każdy może powiadomić policję o tego typu zagrożeniach, a jeżeli nie są to sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu, można również skorzystać z aplikacji "Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa" - dodaje.
  • Skwer Anny Walentynowicz we Wrzeszczu.
  • Skwer Anny Walentynowicz we Wrzeszczu.
  • Skwer Anny Walentynowicz we Wrzeszczu.

Straż miejska: będą częstsze patrole w tym rejonie



Straż Miejska w Gdańsku także deklaruje, że problem zna.

- Na skwerze im. Anny Walentynowicz przebywa osoba w kryzysie bezdomności, która wielokrotnie była odwiedzana przez strażników miejskich, także wspólnie z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz przez streetworkerów. Niestety ta osoba nie zgadza się na przeniesienie się do schroniska - wskazuje Monika Domachowska, inspektor ds. kontaktu z mediami.


Domachowska podaje, że od początku roku do straży miejskiej wpłynęły dwa zgłoszenia dotyczące zakłócania porządku publicznego i spokoju na skwerze im. Anny Walentynowicz.

- Można spodziewać się częstszych patroli w tym rejonie - zapowiada Domachowska.

Miejsca

Opinie (172) ponad 10 zablokowanych

  • Brzezno

    Brzezno,pętla Dom Zdrojowy,to samo.Jeszcze im fontannę chcą zrobić

    • 2 0

  • Typowa policja, zgłaszasz, a oni nic.

    • 0 0

  • Podobnie park przy skm Gdańsk Wrzeszcz - pijania śpią i bawią się nocami ,tańczą ,śpiewają .przeszkadza to okolicznym mieszkańcom browaru.a wystarczyłoby tylko zamknąć na noc park - i po sprawie ! wszystkie cywilizowane miasta tak robią

    • 0 0

  • wiecie ze alkoholicy maja kase z MOPS? powinni dostac tylko pod watunkiem ze beda pic w domuy a nie na lawkach pić/ spać i

    • 0 0

  • (1)

    Chcieliście "demokracji", chcieliście do Europy, to macie. Przyzwyczajanie się bo będzie jeszcze gorzej, jak ruszą h*rdy z zachodu.

    • 0 0

    • To nie demokracja, a anarchia. Według państw jak Rosja, Niemcy, w Polsce ma by anarchia. Tusk od 18 lat ją wprowadza, i jak widać, słychać, i czuć ma świadomych i nieświadomych zwolenników.

      • 0 0

  • Cristal

    Bizon jak tam wczoraj pod Cristalem dalej było??? Ostro zaczęliśmy ale jak musiałem się zwijać. O której zeszłes z ławki??

    • 0 0

  • Jedynym i szybkim rozwiązaniem problemu ulicznych pijanych, naćpanych, wulgarnych, śmierdzących bezdomnych jest usunięcie wszystkich ławek z miejsc publicznych, aby im uniemożliwić siadanie i spanie. Skoro polityków PO to nie interesuje, to tylko ten w/w sposób jest realny bez odnoszenia się do prawa. Nie ma ławek, nie na problemu.

    • 1 0

  • To samo dzieje się

    W okolicach imprezowni na Elektryków. Okoliczne podwórka to szalety, pijaństwo, brud, smród i ubustwo. Jakoś tego tematu nikt nie podejmuje, choć skarg jest dziesiątki.

    • 1 0

  • problem jest szerszy we Wrzeszczu

    To samo dzieje sie na placu Czerwonych Gitar na przeciwko i kawalek dalej pod dworcem we Wrzeszczu. Libacje w bialy dzien, mam wrazenie ze te chlejusy zachowuja sie coraz wulgarniej. Menele opanowuja powoli miasto, niestety.

    A co sie dzieje w Parku Kuzniczki, to juz w ogole przechodzi ludzkie pojecie. Srodek miasta. A policja i SM sprawe olewaja

    • 0 0

  • Trojmiasto

    Wypicie browara na lawce w parku powinno byc dozwolone, jak za granica ( w Polsce mozna za to dostac mandat ). Co innego halas, burdy po alkoholu, za to powinny byc kary. Iles lat temu ze znajomymi pilismy alkohol na lawce w parku we Frankfurcie nad Menem w Niemczech, przechodzacy polcjanci tylko zobaczyli, ze zachowujemy sie spokojnie i sobie poszli dalej. Trzeba odroznic jedno od drugiego.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane