• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Linie albo słupki sposobem na chaos na przystankach?

Maciej Korolczuk
27 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Żółta linia na przystanku w Gdyni ma służyć przede wszystkim kierowcom trolejbusów. Okazuje się, że przydaje się też pasażerom. Żółta linia na przystanku w Gdyni ma służyć przede wszystkim kierowcom trolejbusów. Okazuje się, że przydaje się też pasażerom.

Nie ma chyba pasażera komunikacji miejskiej w Trójmieście, który nie musiałby zgadywać, w którym miejscu na przystanku zatrzyma się wjeżdżający tramwaj czy autobus. Zdaniem jednego z naszych czytelników, pana Tomasza, czoło pojazdu powinna wskazywać dodatkowa linia, jaką od pewnego czasu stosuje się w Gdyni na przystanku przy ul. 10 lutego zobacz na mapie Gdyni. Co na to prawo o ruchu drogowym i przedstawiciele komunikacji miejskiej w Gdańsku?



Czy dodatkowe oznakowanie na przystankach autobusowych i tramwajowych poprawiłoby komfort pasażerów?

Żółta linia została wymalowana na przystanku trolejbusowym na ul. 10 Lutego zobacz na mapie Gdyni w związku z remontem skrzyżowania z Dworcową i ul. Podjazd.

Przez wyłączone napięcie w sieci trakcyjnej trolejbusy odcinek tej trasy pokonywały na zasilaniu baterii. Na przewodach trakcyjnych na pierwszym możliwym przystanku zamontowano więc daszki naprowadzające pałąki szelek, by dalszą część trasy trolejbusy jechały już zasilane prądem z sieci trakcyjnej.

Do tego wymagane jest jednak precyzyjne zatrzymanie pojazdu, dlatego na przystanku pojawiła się żółta linia, będąca wskazówką dla kierowcy, w którym dokładnie miejscu musi zatrzymać pojazd.

Przy okazji korzystają na tym pasażerowie, bo wiedzą, w którym miejscu zatrzyma się czoło trolejbusu. Zdaniem pana Tomasza, naszego czytelnika, podobne rozwiązanie można by zastosować także na przystankach autobusowych i tramwajowych w Gdańsku. Zwłaszcza tych, gdzie w jednym momencie zatrzymuje się po kilka autobusów czy np. 2, a nawet - jak w przypadku przystanku przy dworcu - po 3 tramwaje.

Okazuje się jednak, że sprawa - choć pozornie wydaje się banalna - jest o wiele bardziej skomplikowana. Dodatkowego oznakowania na przystankach nie przewiduje bowiem prawo o ruchu drogowym. Zastrzeżenia miała m.in. stołeczna policja, według której dodatkowe linie w obrębie pasa drogowego mogłyby powodować niebezpieczne sytuacje, np. gwałtowne hamowanie nieświadomych kierowców. Linie można stosować tylko w przypadku oznakowania tymczasowego, tak jak ma to miejsce w Gdyni.

Swego czasu podobnego oznakowania domagali się kierowcy w stolicy. Na długich przystankach w newralgicznych punktach miasta pojawiły się więc słupki z tabliczkami z napisem "czoło wagonu". Podobne rozwiązanie jest brane pod uwagę także w Gdańsku.

  • Tak mogłyby wyglądać linie pomocnicze na przystanku autobusowym przy dworcu Gdańsk Główny.
  • A tak na przystanku tramwajowym.
- Z naszych doświadczeń wynika, że najlepszym oznakowaniem jest zwykły słupek z napisem "Czoło wagonu". Oznakowanie poziome trzeba ciągle odtwarzać, bo farba się ściera. Zarówno pasażerowie, jak i motorniczowie nie są do końca zadowoleni z tego rozwiązania także z tego powodu, że jest słabo widoczne porą nocną - zwłaszcza dla pasażera. W ogóle nie jest widoczne, podczas złych warunków, czyli już przy najmniejszej warstwie śniegu. Podobnie to wygląda, gdy na przystanku stoi duża liczba pasażerów - wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM w Gdańsku.
Testy w Gdańsku już trwają np. na pętli tramwajowej w Oliwie.

- Parę lat temu, podczas objazdów, testowaliśmy nawet słupek na przystanku tramwajowym "Nowe Ogrody" z napisem "czoło wagonu", aby wskazać, jak tramwaje mają się zatrzymać przy peronie przystankowym. Wzorujemy się na innych miastach z dobrymi praktykami komunikacyjnymi i docelowo z pewnością chcielibyśmy skorzystać z rozwiązania warszawskiego: czyli tabliczki z napisem "czoło wagonu", montowanej na słupkach, na sygnalizatorach, wiatach albo na sieci trakcyjnej - dodaje Gołąb.

Opinie (121) 5 zablokowanych

  • Kto wymyśla te pseudo-problemy?! (1)

    Czy to naprawdę tak wielki problem przejść dwa kroki w jedną albo w drugą stronę? Te przystanki nie ciągną się kilometrami...

    • 9 2

    • Owszem, problem

      • 2 0

  • Tylko aplikacja do smartfonów naprowadzająca na drzwi autobusu może niektórych uratować.

    Bez niej nie dadzą rady wsiąść!

    • 12 1

  • Można lepiej

    Na każdym przystanku postawić etatowego pracownika do zarządzania przystankiem.

    • 9 1

  • Sprawdzi się gdy na przystanku będzie zatrzymywać się tylko jeden autobus. Na Dworcu Głównym w Gdańsku, gdzie czasem z jednego przystanku odjeżdżają 4 autobusy na raz - raczej się nie sprawdzi.

    • 5 2

  • Tym razem kolor żółty

    Czekamy na niebieski...

    • 2 1

  • Panie Zygmuncie ... (2)

    Przy dworcu gł. w Gdańsku stoją wiaty do których przypisane są linie autobusowe.W chwili gdy zatrzymuje się pierwszy autobus przy pierwszej wiacie kolejny autobus który ma przystanek przed tym autobusem nie mógłby zatrzymać się tak jak tego chce ZTM bo omijając stojący autobus kolejny musi podjechać o wiele dalej bo trzeba podjechać pod krawężnik.A czekając aż ten pierwszy autobus odjedzie tworzymy korek i blokujemy wjazd osobówek pod dworzec.Gdy zaś taka sytuacja zrobi się że zatrzymuje się autobus na drugim stanowisku a kolejny autobus musi podjechać na stanowisko przed nim.To ludzie czekający przybiegają i walą w drzwi aby im otworzyć.Radzę poobserwować sprawę w terenie,a nie zza biurka.Życzę zdrowia.

    • 6 1

    • (1)

      Ale namieszałeś. "Przed nim" - czyli z której strony? To stwierdzenie może oznaczać, że ma go przed sobą, jak również, że ma go za sobą.

      • 1 0

      • Nie jesteś kierowcą to nie rozumiesz

        • 1 0

  • Super pomysł (1)

    Czytam opinie i dochodzę do wniosku ze polacy to idioci. Tak, takie rozwiązanie działa w innych krajach i to bardzo proste usprawnienie pozwala pasażerom uniknąć przepychania się i w miarę uregulować ruch pieszych w tłumie.

    • 3 4

    • Spokojnie, to tylko komentujący idioci. Ankieta pokazuje, że jednak większość jest "za".

      • 0 1

  • Mniam lubie kreski.

    • 1 1

  • Na przewodach trakcyjnych na pierwszym możliwym przystanku zamontowano więc daszki naprowadzające pałąki szelek, by dalszą część trasy trolejbusy jechały już zasilane prądem z sieci trakcyjnej.

    Do tego wymagane jest jednak precyzyjne zatrzymanie pojazdu, dlatego na przystanku pojawiła się żółta linia, będąca wskazówką dla kierowcy, w którym dokładnie miejscu musi zatrzymać pojazd.

    Czytaj więcej na:
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Linie-albo-slupki-sposobem-na-chaos-na-przystankach-n118818.html#tri

    • 1 0

  • jj (1)

    te linie zatrzymania to nie jest tak smieszne jak tu nie ktorzy opisuja , W JAPONII pociagi od dawna zatrzymuja sie przy liniach po to zeby ludzie nie biegali i ni robili zamieszania

    • 3 0

    • Ale pociąg podjeżdża jeden !!!!!!!!
      a nie 3 naraz .

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane