- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (78 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (159 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Locha z małymi zamieszkała na posesji we Wrzeszczu
Wrzeszcz Górny trafił właśnie szóstkę w ... dziki. Sześć małych warchlaków przyszło na świat na terenie opuszczonej posesji. Jeden z mieszkańców przegonił ich matkę i maluchy zostały bez opieki. Locha jednak wróciła, a Straż Miejska, wspierana przez innego mieszkańca, który zatroszczył się o los zwierząt, zabezpieczyła teren.
Taka nieszablonowa relacja mogłaby otwierać odcinek serialu dokumentalnego o życiu zwierząt. I w sumie nie odbiega ona za bardzo od prawdy, bowiem jest to swego rodzaju serial, który rozgrywa się od kilku na terenie Wrzeszcza Górnego. Tam oprosiła się locha dzika, wydając na świat sześć warchlaków.
Teren, na którym urzęduje cała gromadka, dzięki czujności mieszkańca został zabezpieczony.
Od spaceru po akcję ratunkową
Cała historia rozpoczęła się w poniedziałkowy poranek. Jeden z mieszkańców podczas spaceru z psem w pobliskim lesie został zaczepiony przez mężczyznę, który poprosił o pomoc w unicestwieniu dzików, które miały znajdować się w sąsiedztwie. Zaprowadził go na teren opuszczonej posesji, gdzie leżało sześć małych warchlaków. Mężczyzna poinformował, że już wcześniej przegonił ich matkę.
Sposoby na odstraszanie dzików
Mieszkaniec, który spotkał mężczyznę, od początku zamierzał ocalić zwierzęta. Zachował zimną krew i zadzwonił niezwłocznie do odpowiednich służb. Na miejscu bardzo szybko zjawiła się Straż Miejska z ekopatrolu i służby łowieckie.
- Została podjęta decyzja o zabezpieczeniu terenu, aby locha mogła powrócić do barłogu, opiekować się przez dwa tygodnie małymi i wyprowadzić je do lasu. Według specjalistów małe mają 2-4 dni. Wszystko poszło bardzo sprawnie i z wielką empatią - podkreśla mieszkaniec.
Teren został zabezpieczony taśmą. Barłóg znajduje się w gąszczu krzewów, by utrudnić postronnym dostęp do osesków. Mężczyzna, który chciał pozbyć się dzików, nie krył swojego zaskoczenia i wzburzenia postawą mieszkańca, którego przyprowadził do warchlaków.
Locha wróciła do maluchów prawdopodobnie z poniedziałku na wtorek.
Ulotki dla mieszkańców
By zapewnić zwierzętom maksymalną ochronę i poinformować o sytuacji pozostałych lokatorów pobliskich domków jednorodzinnych, mieszkaniec przygotował 100 ulotek, które rozniósł do ich skrzynek pocztowych. Informacje pojawiły się też przy ogrodzonym miejscu, gdzie znajdują się dziki.
Opieka z dystansu
Mieszkaniec dogląda rodziny dzików, obserwując gromadkę przez lornetkę.
- Zmieniłem teraz trasę porannych spacerów z psem. Po spacerze zostawiam psa w domu i idę sprawdzić, czy są taśmy zabezpieczające ten teren. Teraz spadł też śnieg i można sprawdzić ślady. Nikt tam na szczęście nie chodził - śladów nie widać - dodaje.
Wrzeszczanin zdaje sobie sprawę, że dziki i w tej okolicy są problemem, ostatnio jest ich nawet więcej. Zaznacza jednak, że ten fragment dzielnicy jest specyficzny ze względu na sporą liczbę terenów zielonych i nieogrodzonych posesji. Do lasu od miejsca, w którym znajduje się barłóg, jest ok 400 m. Prowadzą do niego asfaltowe drogi.
Opinie (296) ponad 20 zablokowanych
-
2023-03-09 08:00
Tak, biało-czerwona taśma załatwia każdy problem.
- 6 0
-
2023-03-09 08:06
Dziki (3)
Wycinka lasów, zabieranie zwierzynie ich miejsc do życia, oto tego efekty.
A gdzie te zwierzęta maja się podziać i co jeść?
Nic dziwnego, że szukają jedzenia w miastach.- 78 25
-
2023-03-09 08:17
głupoty piszesz
pozwoliliśmy dzikom zamieszkać w mieście, nic nie było robione od wielu lat, a dzik w mieście ma jak w bajce
na każdym roku jedzenie, dużo miejsca do ukrycia i nie ma drapieżników
dzik żyjąc w mieście idzie na łatwiznę
to samo robią ludzie, zamiast gotować 3 daniowy obiad dla siebie to co robisz? idziesz i zamawiasz lub kupujesz gotowca- 11 12
-
2023-03-09 10:18
Dokładnie (1)
Wszystkiemu winny człowiek! Zresztą całe zło na świecie to człowiek! Najgorszy drapieżnik. Najgorsza bestia! Gdyby nie człowiek to dziki żyłyby w swoim naturalnym środowisku. Ale nie mogą bo człowiek wycina lasy, włazi wszędzie gdzie tylko się da! No to zwierzaki też idą gdzie muszą, żeby żyć.... Ludzie opamiętajcie się z tą nienawiścią nawet do zwierząt! One też chcą żyć! Gdyby przyszedł ktoś/coś większy od człowieka i nas przegonił to co??? ech...
- 12 3
-
2023-03-09 11:00
I dlatego już niedługo My, postępowi Europejczycy, którzy rozsiali swoją zarazę cywilizacyjną i upodobanie do odzwierzęcych potraw na cały glob poprzez odkrycia geograficzne i kolonizację, za karę od najbliższych pokoleń z nami włącznie będziemy pokutować jedząc sztuczną żywność i robaki. I będziemy przepraszać każde napotkane zwierze za stulecia błędów i wypaczeń względem innych gatunków. By zwierzętom żyło się lepiej wszyscy musimy się poświęcić!
- 2 2
-
2023-03-09 08:22
A gdzie jest myśliwy?
Odstrzelić je powinni nim komuś krzywdę zrobią
- 3 6
-
2023-03-09 08:29
Poczekać aż podrosną kilka tygodni i wyeksponować
Z warzywami na półmisku
- 4 4
-
2023-03-09 08:40
wspaniały przykład symbiozy człowieka z naturą
żyjmy i pozwólmy żyć innym. Zwierzęta są częścią wspólnego Świata
- 5 3
-
2023-03-09 08:48
Super
W końcu jakieś prawidłowe odruchy a nie tylko odstrzał . Te biedne zwierzęta przez zabieranie lasów pod zabudowę nie maja się gdzie podziać
- 6 4
-
2023-03-09 09:12
Chciałabym podziękować Panu który wykazał się empatią,wrażliwością i zrozumieniem sytuacji.
Zwierzęta leśne mają coraz bardziej ograniczone miejsca do życia poprzez notoryczne wycinanie lasów.
Żyjmy i dajmy żyć innym.- 3 5
-
2023-03-09 09:38
szczęśliwy kraj, gdzie nie ma problemów
i można pisać o niczym
- 3 1
-
2023-03-09 10:05
ale słodziaki :-) (1)
- 6 6
-
2023-03-09 11:55
Poczekaj aż podrosną
- 3 2
-
2023-03-09 10:08
Logika (2)
Poza miastem na dziki się wściekłe poluje, to szukają miejsca, gdzie są przynajmniej trochę bezpieczne. Brak jest rozsądnej polityki w tej kwestii.
- 43 7
-
2023-03-09 10:56
(1)
Nie poluje się tylko wyrzyna się drzewa ciężkim sprzętem na okrągło, wiec uciekają przed hałasem i z powodu zniszczonych swoich terenów lęgowych. Podziękowania dla 'opiekunów' z instytucji pod huczną nazwą Trójmiejski Park Krajobrazowy i 'leśników' którzy z mozołem i w pocie czoła dbają o to, żeby w TPK nie było miejsca dla dzikiej zwierzyny.
- 7 1
-
2023-03-09 11:23
Dziki
To teraz prawda to jest hejt
To gratuluję. dlatego mamy co mamy.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.