- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (95 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (186 opinii)
- 3 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (48 opinii)
- 4 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (164 opinie)
- 5 Kiedyś to było... można utonąć (51 opinii)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (35 opinii)
Locha z małymi zamieszkała na posesji we Wrzeszczu
Wrzeszcz Górny trafił właśnie szóstkę w ... dziki. Sześć małych warchlaków przyszło na świat na terenie opuszczonej posesji. Jeden z mieszkańców przegonił ich matkę i maluchy zostały bez opieki. Locha jednak wróciła, a Straż Miejska, wspierana przez innego mieszkańca, który zatroszczył się o los zwierząt, zabezpieczyła teren.
Taka nieszablonowa relacja mogłaby otwierać odcinek serialu dokumentalnego o życiu zwierząt. I w sumie nie odbiega ona za bardzo od prawdy, bowiem jest to swego rodzaju serial, który rozgrywa się od kilku na terenie Wrzeszcza Górnego. Tam oprosiła się locha dzika, wydając na świat sześć warchlaków.
Teren, na którym urzęduje cała gromadka, dzięki czujności mieszkańca został zabezpieczony.
Od spaceru po akcję ratunkową
Cała historia rozpoczęła się w poniedziałkowy poranek. Jeden z mieszkańców podczas spaceru z psem w pobliskim lesie został zaczepiony przez mężczyznę, który poprosił o pomoc w unicestwieniu dzików, które miały znajdować się w sąsiedztwie. Zaprowadził go na teren opuszczonej posesji, gdzie leżało sześć małych warchlaków. Mężczyzna poinformował, że już wcześniej przegonił ich matkę.
Sposoby na odstraszanie dzików
Mieszkaniec, który spotkał mężczyznę, od początku zamierzał ocalić zwierzęta. Zachował zimną krew i zadzwonił niezwłocznie do odpowiednich służb. Na miejscu bardzo szybko zjawiła się Straż Miejska z ekopatrolu i służby łowieckie.
- Została podjęta decyzja o zabezpieczeniu terenu, aby locha mogła powrócić do barłogu, opiekować się przez dwa tygodnie małymi i wyprowadzić je do lasu. Według specjalistów małe mają 2-4 dni. Wszystko poszło bardzo sprawnie i z wielką empatią - podkreśla mieszkaniec.
Teren został zabezpieczony taśmą. Barłóg znajduje się w gąszczu krzewów, by utrudnić postronnym dostęp do osesków. Mężczyzna, który chciał pozbyć się dzików, nie krył swojego zaskoczenia i wzburzenia postawą mieszkańca, którego przyprowadził do warchlaków.
Locha wróciła do maluchów prawdopodobnie z poniedziałku na wtorek.
Ulotki dla mieszkańców
By zapewnić zwierzętom maksymalną ochronę i poinformować o sytuacji pozostałych lokatorów pobliskich domków jednorodzinnych, mieszkaniec przygotował 100 ulotek, które rozniósł do ich skrzynek pocztowych. Informacje pojawiły się też przy ogrodzonym miejscu, gdzie znajdują się dziki.
Opieka z dystansu
Mieszkaniec dogląda rodziny dzików, obserwując gromadkę przez lornetkę.
- Zmieniłem teraz trasę porannych spacerów z psem. Po spacerze zostawiam psa w domu i idę sprawdzić, czy są taśmy zabezpieczające ten teren. Teraz spadł też śnieg i można sprawdzić ślady. Nikt tam na szczęście nie chodził - śladów nie widać - dodaje.
Wrzeszczanin zdaje sobie sprawę, że dziki i w tej okolicy są problemem, ostatnio jest ich nawet więcej. Zaznacza jednak, że ten fragment dzielnicy jest specyficzny ze względu na sporą liczbę terenów zielonych i nieogrodzonych posesji. Do lasu od miejsca, w którym znajduje się barłóg, jest ok 400 m. Prowadzą do niego asfaltowe drogi.
Opinie (296) ponad 20 zablokowanych
-
2023-03-08 21:02
TVP Gdańsk chwali całą akcję, ba twierdzą nawet, że to oni wezwali Straż Miejską. Znikąd więc pomocy, czy to władz miasta, czy rządu - wszyscy wybierają dziki zamiast mieszkańców.
- 14 3
-
2023-03-08 21:07
tego typa ktory chcial unicestwienia powinni prewencyjnie odizolowac od spoleczenstwa (1)
a drugiemu Panu wreczyc nagrodę. O ile swiat bylby lepszy, gdyby wiekszosc byla jak ten mily Pan
- 9 13
-
2023-03-08 21:15
Może po mieście chodziłyby hordy dzikich zwierząt, wszędzie byłby syf, ale za to byłoby miło i serdecznie. Jestem za, takiego Gdańska chcemy.
- 5 1
-
2023-03-08 21:07
Zenada (1)
Dziki podrosna i potem je zastrzelą, co robia regularnie, własnie tyle w tym logiki.
- 4 3
-
2023-03-08 21:57
To może weźmiesz je do domu?
- 2 2
-
2023-03-08 22:27
Gdyby locha miała zamiar je wyprowadzić do lasu i by nie czuła się bezpiecznie w mieście to chyba by tam nie rodziła.
Obstawiam, że z nimi w mieście zostanie.- 11 3
-
2023-03-08 22:28
(1)
Super postawa człowieka który rozumie, ze te stworzenia też chcą żyć i nie wolno ich traktować jak chwasty. To bardzo inteligentne i pożyteczne zwierzęta, którym człowiek zabrał naturalne tereny będące ich domem. Nie atakują ludzi niesprowokowane.
- 9 9
-
2023-03-09 10:27
Pozyteczni to są idioci a dzik to szkodnik
- 2 1
-
2023-03-08 22:29
Dziki seksizm.
Dlaczego nazywacie locha jak ta dziczka to rodzaj żeński.
- 4 2
-
2023-03-08 22:41
Biedactwa bezbronne
Wszystko wina człowieka...Dobrze ,ze mądry się znalazł, oby nikt im krzywdy nie zrobił...bo ,,czubków "pełno....
- 7 7
-
2023-03-08 22:49
Brawo za reakcję i pomoc Zwierzętom! Za empatię!
Podrosną to wywiezie się do lasu.
Człowiek to podły gatunek! Niszczy wszystko! Jads- dom Zwierząt też. Stóp deweloperce- 22 9
-
2023-03-08 22:51
Brawo człowiek, który pomogł i brawo Straż Miejska
Czy Locha nie jest chora?
- 32 10
-
2023-03-08 22:54
Brawo za reakcję i pomoc Zwierzętom! Brawo za empatię!
Brawo za reakcję i pomoc Zwierzętom! Dobry pomysł z taśmą. Człowiek to podły gatunek! Niszczy wszystko na swojej drodze! Np las-dom Zwierząt! Stop deweloperce!
Dbajmy i szanujmy Zwierzęta- 9 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.