• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotnisko: nowy terminal, stare problemy

Łukasz, czytelnik trojmiasto.pl
10 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nowy terminal T2 budzi wiele emocji. Pasażerom podoba się sam obiekt, gorzej z obsługą. Nowy terminal T2 budzi wiele emocji. Pasażerom podoba się sam obiekt, gorzej z obsługą.

Z nowego terminalu T2 na trójmiejskim lotnisku pasażerowie mogą korzystać od 6 kwietnia. Jednym z pierwszych był nasz czytelnik - pan Łukasz, który podzielił się z nami kilkoma spostrzeżeniami na temat nowej inwestycji. Mimo pozytywnego wrażenia, nie zabrakło sporej łyżki dziegciu.



Czy kiedykolwiek spotkałeś/łaś się ze złą obsługą na trójmiejskim lotnisku?

Bardzo dużo podróżuję i na trójmiejskim lotnisku bywam często. Kilka dni temu miałem przyjemność korzystać z nowo oddanego terminalu T2. Ogólne wrażenie jest bardzo dobre - terminal jest ładny i wreszcie odnosi się wrażenie, że coś zmieniło się na lepsze. Obsługa lotniska przy check-in'ach jest dobrze zorganizowana, pracownicy znają swoją pracę, a językiem angielskim posługują się na odpowiednim poziomie.

Zobacz zdjęcia terminalu T2.

Bardzo dobre wrażenie zrobiły też na mnie maszyny do obsługi kontroli bezpieczeństwa - wreszcie porządne rozwiązania godne porządnego lotniska! Chociaż brakuje dodatkowych stołów, na których można by po kontroli ubrać się i spakować wszystkie skontrolowane rzeczy...

Po przekroczeniu kontroli bezpieczeństwa zwróciłem jeszcze uwagę na to, że wreszcie da się coś zjeść i wypić na lotnisku i cena jest w miarę przystępna. I mamy też ładne lotniskowe toalety. Do tego atmosfera na bramkach wyjściowych jest bardzo przyjazna.

Niestety całość wrażenia bardzo pogarsza kilka dość istotnych elementów. Jest to z pewnością dojazd i oznaczenia drogi, a raczej ich brak - zgodnie ze starą narodową zasadą "postawmy dom a drogi zrobi się później". Oznakowania na nowym terminalu są beznadziejne.

Najgorzej jednak wypada obsługa kontroli bezpieczeństwa - jak zwykle w tym miejscu znajdzie się najwięcej do dodania. Wielokrotnie pisano już na łamach portalu o złych praktykach stosowanych przez kontrolę graniczną. I to niestety nie zmienia się od lat. Odnoszę wrażenie, że właściwie jeszcze się pogorszyło.

Straż Graniczna kulturą zachowania obniża ogólne wrażenie bardzo mocno. Znajomość języka angielskiego wśród funkcjonariuszy jest na poziomie znikomym, natomiast kultura i sposób traktowania - zwłaszcza rodaków - to już kompletna porażka.

Oficjalne otwarcie nowego terminala.

Zwracanie uwagi osobom podróżującym powinno zostać zmienione, bo to po prostu obciach i żenada. Panowie i Panie z SG stosują utarczki słowne, zwracają uwagę pasażerom w sposób urągający godności i sprawiają wrażenie, że ta część pracy to dla nich ogromny problem.

Nie podoba mi się też popędzanie pasażerów ubierających się po kontroli. Jak zwykle funkcjonariusze SG zachowywali się jakby kierowali stadem bydła, a nie pilnowali bezpieczeństwa. Obsługa nie może ograniczać się do pretensjonalnego zwracania uwagi i komentowania oraz popędzania pasażerów. Jeśli pasażerowie są kontrolowani i zmuszani do ściągania różnych elementów odzieży, w tym butów, to powinno im się zapewnić czas na doprowadzenie się do porządku oraz zapewnić miejsce do tego - czyli krzesła oraz rzetelną informację o tym, gdzie znajdują się foliowe kapcie - i to bez zbędnych komentarzy.

Owiane złą sławą jest też wnikliwe sprawdzanie dokumentów przez pracowników SG na granicy Schengen. Myślę, że nie tędy droga. Już wszem i wobec wiadomo, że aparat inwigilacyjny w kraju przekracza wszelkie normy, więc próbowanie wprowadzania takich elementów zachowania jedynie pogarsza odbiór wśród naszych sąsiadów. Odnoszę wrażenie, że niedługo wprowadzi się dodatkowo kontrolę imigracyjną.

Mam też zastrzeżenia do bramek wyjściowych, które są nieczytelnie oznakowane - numery widoczne są tylko od frontu, co wprowadza w błąd zwłaszcza obcokrajowców. Dodatkowo informacja o zmianie bramki wyjściowej podana została bardzo nieczytelnie, prawie w ogóle nie słychać było zapowiedzi i informacji od pracowników lotniska. Na domiar złego, brak czytelnych terminali informacyjnych - istniejące są bardzo małe i dość rzadkie.

Podsumowując - podróżującym życzę udanych lotów, a pracownikom (zwłaszcza niektórym) więcej ogłady.
Łukasz, czytelnik trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (475) ponad 10 zablokowanych

  • dokumenty

    Nie spotkałem sie w UE Schengen aby ktoś kontrolowal dokumenty poza sprawdzeniem tozsamości przy odprawie, potem tylko sprawdzają boarding, ale u nas muszą być bardzo ważni i dać to do zrozumienia podróżnym

    • 1 2

  • . (1)

    Jak chcesz widzieć sztuczny uśmiech i służalczość to postój sobie w kolejce do kasy w Biedronce. To są funkcjonariusze i ich zadaniem jest przeprowadzenie sprawnej i skutecznej kontroli bezpieczeństwa, a nie włażenie w d..pę podróżnemu, który kupując bilet w promocji za stówę myśli, że światowcem jest.

    • 4 1

    • to prawda

      najwięcej pretensji mają buraki które w promocji za 99 zeta lecą zwiedzać świat i myślą że przekroczyli próg Hiltona

      • 1 1

  • trochę na około ale o mentalności polaka

    dobrych prę lat temu pracowałem w jednej dużej firmie budowlanej, zarząd postanowił że firma dostanie certyfikat ISO, wszyscy byli podnieceni, nowe zasady, nowe dokumenty, każdy dostanie laptopa z netem aby szybko pobierać papiery itd.

    przez 4 miesiące cała kadra firmy (ponad 100 osób) siedziała przy komuterach i pisali ISO, np. jakajest procedura przyjęcia stali zbrojeniowej na budowę, jak trzeba ją oznaczyć, ile może leżeć pod gołym niebem, jakie papiery musi mieć giętarka do zbrojenia itd....

    albo jak wykonac pal CFA, cała procedura na 23 strony,

    każdy chciał zabłysnąć przed zarządem, dchodziło nawet do sporów w okreslaniu procedur i trzeba było wspierać się mądrymi panami z polibudy, którzy oprócz tytułu przed nazwiskiem wystawili faktury na grubą kasę za opiniowanie i wydawanie ekspertyz co do tego czy pompa powinna zacząć podawać beton przy wykonywaniu pala po dojściu wiertła na zadaną głebokoć czy może dwa obroty wcześniej... :-)

    po 4 mi4siącach takich przepychanek, tysiącach godzin pracy w nadgodzinach, kilkuset tysiącach na kase dla audytorów, naprawdę wycięciu kilku hektarów zagajników na papier firmą w której to miałęm zaszczyt pracować otrzymało świadectwo ISO coś tam coś tam

    cała załoga szczęśliwa, nawet kilka premi dla tych co stworzyli najgrubsze opracowania, no i oczywiście 7 nowych etatów dla ludzi z kontroli ISO

    miesiąc później komletny paralż budów, wstrzymane dostawy materiałów, wstrzymane betonowania, zakaz wbijania ścianek, sprzęt bez paliwa

    a to było tak, wygraliśmy pierwszy przetarg gdzie warunkiem było posiadanie ISO, do oferty należało dołaczyć procedury które będą obwiązywały w czasie realizacji budowy, pierwszy dzień na budowie i inspektor nadzoru wydaje zakaz ustawiania zaplecza budowy bo nie otrzymał formularza nr .... (tutaj musiałbym wpisać około 15tu formualrzy) na to czy tamto i zabrania wjazdu na budowę transportów z kontenerami, zapleczem itd....

    ćwiczył nas przez 2 miesiące, budowa ruszyła i po tygodniu wstrzymanie wszystkich budów bo pan inspektor dopatrzyła się że owszem wygraliśmy przetarg gdzie miało obowiązywac ISO na tej konkretnej budowie ale doczytął się na 367 stronie naszcyh procedur że ISO tyczy się całej firmy i zażyczył sobie wizytacji naszych innych budów czy się stosujemy do tych zasad.....

    cyrk generalnie trwał przez rok, inspektor powtarzał że stosuje tylko procedury które sami napisaliśmy więc nie rozumie naszej złości, po roku firma chciała się wycofać ale okazało się że nie można bo z ISO niema się wycofania, można je jedynei stracić ale jest to wszędzie odnotowane....

    podsumowanie, panowie z SG stosują się do zasad które sami pisali do ustawy o bezpieczeństwie jako doraddcy przy ministerstwie spraw wewnętrznych, teraz są wściekli że aż tak się wysilali nad papierem ale pracy nie chcą stracić poprzez niestosowanie się do własnyc zasad

    PS sorry za błędy ale nie chciało mi się poprawiać, na usprawiedliwienie powiem że nie ja wymyśliłem zasady ortografi i gramatyki ;-)

    • 3 0

  • bzdura

    dzisiaj odlatywałem po raz pierwzy z nowego terminala i twierdzę że negatywne opinie o oznakowaniu wewnątrz i wewnątrz to bzdura.

    Wystarczy otworzyć oczy i wszystko jest elegancko oznakowane-))

    • 1 0

  • nowy terminal fajny!

    jest przestronny i nie czuje się człowiek jak sardynka w puszcze, w strefie bezpieczeństwa są kafejki i restauracja i porządny sklep wolnocłowy. Natomiast stary terminal T1 jest masakryczny, nawet gdy remont jego wciąż jeszcze trwa już widać bezmyślne projektowanie. Miałam ostatnio okazje obejrzeć jak wygląda T1 jak przyleciałam z Warszawy -termianl przed remontem był ciasny a teraz go jeszcze tak zwężyli że aż włos się jeży z niedowierzania jak ktoś wogóle mógł zaakceptować taki projekt!!!!

    • 0 0

  • syn pemiera

    to prawda, ze syn premiera dostal u nich prace bez żadnego konkursu? niezle!

    • 0 0

  • Podobno jutro ma być otwarta palarnia.
    Papierosy też mają być jutro, w dniu dzisiejszym zawalone półki kartonami z nikotyną są tylko dla pasażerów podróżujących po za EU.

    • 0 0

  • STRAŻ GRANICZNA ZERO KULTURY

    ta straż graniczna to całe klany rodzinne dobrze po polsku nie umieją a wymagacie angielski a kultura to zerowa ze wsi są a idż na testy do nich to nie zdasz bo zamądry jesteś!!!!

    • 1 0

  • Niby terminal super, a jednak o czymś zapomniano!mianowicie nie ma jakiegokolwiek miejsca dla "machaczy", nawet w starym terminalu został zlikwidowany taras na piętrze!!!!odprowadzający czekają na odlot za płotem jak małpy w zoo!!! masakra jakaś!!! ;p

    • 0 0

  • SUPER LOTNISKO ???

    w toalecie jak myjesz ręce to musisz uważać żeby nie oberwać drzwiami albo od wchodzących,albo wychodzących z kabin,o ręcznikach do rąk zapomnij/żaden punkt handlowy(poza gastronomią) nie posiada na zapleczu umywalki....toalety wspólne! brak jakiegokolwiek punktu informacji/chcesz z dzieckiem przyjść i pokazać samolocik?to idz w szczere pole z lornetką bo o tarasie widokowym gdzie wujkowi można pomachać,zapomnieli-BYŁ NA STARYM TERMINALU/ co kilka dni ewakuacja wszystkich...ćwiczenia!...pozostawiony bagaż bez opieki.Co 40min komunikat o nie pozostawianiu bagażu bez opieki bo na koszt właściciela zostanie zniszczony.....żenada/parkingi?złodziejsko drogie/SOL Straż Ochrony Lotniska...to fakt...gbury i chamy I TO JEST FAJNE LOTNISKO???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane