• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lubimy tramwaje i trolejbusy, na bilety narzekamy mniej niż inni

Maciej Naskręt
7 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Gdański tramwaj najlepszym środkiem transportu w Trójmieście. Gdański tramwaj najlepszym środkiem transportu w Trójmieście.

Mieszkańcy Trójmiasta są umiarkowanie zadowoleni z funkcjonowania komunikacji miejskiej. Najlepiej oceniają tramwaje i trolejbusy, najgorzej - Szybką Kolej Miejską. Jednocześnie, rzadziej niż mieszkańcy innych dużych miast, narzekają na ceny biletów - wynika z badania ARC Rynek i Opinia.



Badacze zebrali opinie mieszkańców Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania i Trójmiasta na temat funkcjonowania komunikacji miejskiej w ich aglomeracji. Co się okazało?

Porównując ze średnią ocen pięciu polskich miast, trójmiejskie autobusy i tramwaje otrzymały stosunkowo wysokie noty niemal w każdym badanym aspekcie: w zakresie punktualności, częstotliwości kursowania, bezpieczeństwa i czystości. Mieszkańcy wszystkich miast mają spore zastrzeżenia do kultury kierowców, motorniczych i maszynistów - zgodnie oceniają tę kulturę na 3+.

- Mimo że oceny wystawione komunikacji miejskiej przez mieszkańców Trójmiasta w żadnym aspekcie nie przekraczają 4 punktów, to jednak nieco przewyższają średnią z kilku polskich miast. Patrząc na wyniki z punktu widzenia pasażerów, największych zmian wymaga funkcjonowanie SKM. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na fakt, że mieszkańcy Trójmiasta najrzadziej ze wszystkich respondentów wyrażają niezadowolenie z wysokości cen biletów - mówi Marek Lekki z ARC Rynek i Opinia.

Co ciekawe, z porównania cen najtańszych biletów we wszystkich badanych miastach wynika, że najtaniej podróżujemy po Poznaniu, gdzie jednorazowy przejazd kosztuje 2,80 zł. Podobna cena obowiązuje w Krakowie, ale bilet uprawnia tam do 20-minutowej podróży. We Wrocławiu za podróż płacimy tyle samo co w Gdańsku i Gdyni, czyli 3 zł. Najwięcej na bilet jednorazowy wydajemy w Warszawie - 3,40 zł.

Specjaliści zwracają też uwagę, że analizując wyniki badania trzeba pamiętać, że komunikacja miejska - podobnie jak np. służba zdrowia - zawsze jest narażona na krytykę ze strony jej użytkowników, gdyż sposób jej funkcjonowania wpływa wprost na komfort lub jego brak w naszym życiu na co dzień.

- Spóźniony lub przepełniony tramwaj lub autobus, nieprzyjemny zapach wewnątrz, czy korek na ulicy mogą skutecznie i negatywnie wpłynąć przynajmniej na pierwsze godziny naszego dnia oraz zepsuć ostatnie - kiedy wracamy do domu - dodaje Marek Lekki.

Co o tych wynikach sądzą trójmiejscy przewoźnicy?

Na ile oceniasz trójmiejską komunikację miejską?

- Nie sposób nie odnieść się do poziomu punktualności SKM, która w badaniu została dość nisko oceniona, natomiast według raportów Urzędu Transportu Kolejowego, poziom punktualności pociągów SKM w 2012 r. utrzymywał się na wysokim, prawie 98 proc. poziomie - tłumaczy Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście. - Z kolei określenie "rzadko kursuje", który został przytoczony w tych samych wynikach, jest niewymierne. Nasze pociągi w godzinach szczytu kursują przecież między Gdańskiem Głównym a Gdynią Chylonią co 10 minut. Z pewnością cieszy wysoka ocena skalkulowania ceny naszej oferty na możliwym optymalnym poziomie - dodaje Głuszek.

- Tendencja coraz lepszej oceny komunikacji tramwajowej utrzymuje się praktycznie od kilku lat, co potwierdza również corocznie wykonywany Barometr badania opinii mieszkańców Gdańska na temat wybranych problemów miasta i polityki lokalnej - mówi Sebastian Zomkowski z Zarządu Transportu Miejskiego.

Dowodem, że gdańszczanie i przyjezdni z innych miast są zadowoleni z gdańskich tramwajów jest na przykład stale rosnąca roczna liczba pasażerów ZTM Gdańsk. W roku 2009 pojechało 147,8 mln osób, rok później 154,9 mln. Dwa lata temu było to 157,1 mln osób, a w zeszłym roku 162,2 mln.

- Cieszymy się, że gdyńskie trolejbusy zajęły drugie miejsce - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia. - Mamy jednak poważne wątpliwości co do wyboru próby tego badania, bowiem zostało ono przeprowadzone na internautach z Trójmiasta, a nie reprezentatywnej grupie mieszkańców. Przy następnym tego typu badaniu wyniki będą z pewnością zgoła odmienne - dodaje.

Badanie przeprowadzone było w dniach 4 i 7 stycznia tego roku metodą CAWI (badania on-line) na reprezentatywnej, pod względem wieku i płci, próbie osób korzystających z komunikacji miejskiej z pięciu miast Polski: próba na 2058 internautach (z Warszawy: 579, z Wrocławia: 343, z Krakowa: 343, z Trójmiasta: 444, z Poznania 349.

Miejsca

Opinie (156) 5 zablokowanych

  • Piekne sa!!!!A kto zabroni biednemu bogato zyc!!!!

    Przynajmniej czlowiek wie na co kasa idzie i ze to sa prawdziwe potrzeby realnych ludzi...a nie tylko pomniki zdradzonym o swicie.....

    • 5 0

  • Tylko elektryczne jest śliczne,

    już każdy to wie, że EV to jest EV.

    • 0 1

  • SKM ....

    jest w miarę wygodna, dość punktualna (nie licząc okresu remontów), ale za to stała się droga i jest mało kursów szczególnie nocnych, ale i w godzinach szczytu.

    • 14 3

  • Cena (2)

    Mieszkam w Szwecji , zarobki około 20 000 SEK 10 000 zł a cena biletu to 16 sek około 8 zł na 3 godziny , dzieci do 18 reku życia nie płacą nic - z czego tu być zadowolonym?

    • 15 5

    • ja na przykład jestem zadowolony, że nie mieszkam w Szwecji

      • 13 4

    • zarabiasz 3x tyle co w Polsce a płacisz 2x tyle co w Polsce... z czego tu nie być zadowolonym?
      No i nie masz do czynienia z debilizmem w takim stopniu jak w Polsce.

      • 3 0

  • Tabor mamy w Gdańsku

    całkiem dobry, tylko żeby ludzie to uszanowali. A ceny biletów - myślę, że mogłyby być choć trochę niższe.

    • 16 1

  • PR

    Taki tam artykulik co nic istotnego nie wnosi.
    Aby własciwie zinterpretować wyniki, trzeba najpierw właściwie ułożyć badanie i wagi różnych czynników w modelu. Kto nie zna warunków badania, nie może powiedzieć o wynikach nic wartościowego.

    Chciałbym, żeby ktoś policzył czy bardziej opłaca się dotować komunikację z podatków mieszkańców i wprowadzić bilety za symboliczna złotówkę, zeby zbierać informacje statystyczne, czy lepiej wydawać kasę na budowę i utrzymanie dróg garaży i parkingów, a w zamian tracić przez to cenne tereny od zabudowę, ciszę, świerze powietrze, przestrzeń dla pieszych.

    • 6 0

  • te tramwajowe trupy jeżdżące w stronę Stogów ... (1)

    i te torowiska ... to czarna rozpacz

    • 18 2

    • Stan torowiska w tym rejonie nie pozwala na eksploatowanie na min lepszych wozów ze względu na to że te tramwaje się tam utylizują.
      Za torowisko odpowiada MIASTO=Budyń

      • 2 1

  • o pan korki-korkociag Natret pisze o tramwajach. Co za nagla zmiana tematyki. A kiedy bedzie jakas afera z dziura na bocznej ulicy dzielnicy z dala od cywilizacji? Czekam na wywiad i material wideo z miejsca zdarzenia.

    • 7 1

  • KOMUNIKACJA PUBLICZNA MUSI BYC TANIA BO MA ZACHECAC DO KORZYSTANIA ! (10)

    Miasto ma zarabiac na wiekszej ilosci ludzi wozonych komunikacja miejska a nie na wyzszych cenach biletow !!! Caly swiat tak promuje komunikacje miejska aby bilety za przejazdy byly jak najtansze bo tylko cena biletu zacheci do korzystania. Nic innego jak cena biletu nie zacheci do korzystania ale na niskiej cenie biletu paradoksalnie miasto moze zarobic nawet wielokrotnie wiecej niz dzis bo ilosc jezdzacych moze sie parokrotnie zwiekszyc. Trzeba promowac rowniez sie ciekawostkami w tramwaju , konkursami np. raz na miesiac losowac w calym trojmiescie jakis numer biletu i dac fajna nagrode ,,,tablet !!!! oczywiscie bilety by musialy miec kody ! ale po 1 cena biletu musi byc naprawde atrakcyjna !

    • 13 2

    • pod warunkiem,

      że kupi więcej taboru

      • 2 0

    • Miasto nie zarabia na biletach! To ledwo starczy na szmaty do mycia szyb. (8)

      W różnych miastach odsetek kosztów jaki pokrywają bilety jest różny. Ale zawsze podatnik dodaje coś od siebie. Nawet jeśli nie korzysta nigdy.

      • 3 0

      • koniec świata ;) (7)

        "Matematyk, do tego kierowca" prawdopodobnie pierwszy raz napisał tutaj samą prawdę i do tego bez nadmiernego wylewania jadu. Gratuluje i pozdrawiam :)

        Na koniec, żeby nie było tak miło to dodam coś od siebie.
        Również do budowy i utrzymania infrastruktury przeznaczonej dla samochodów, każdy podatnik dodaje coś od siebie. Nawet jeśli nie korzysta z niej nigdy.

        • 3 1

        • nawet jak jeździ wyłącznie na wrotkach a nie trajtkiem, to połowa ceny biletów ZTM to jego podatki

          • 0 0

        • Nawet jeśli całe życie nie przeszedłeś obok taksówki, i tak skorzystałeś. Jak? (5)

          Każdy chlebodawca ma jakiś dostawców i odbiorców. Towary pomiędzy nimi nie poruszają się teleportalem. Musi kupować, sprzedawać i zadbać o dostarczenie. Albo nie będzie miał na pensyjki.

          • 0 3

          • Tyle, że do takiego "korzystania" wystarczy jedynie niewielka części sumy jaka obecnie jest pochłaniana przez budowę i (4)

            Gdyby jezdnie służyły tylko do transportu towarów i innych niezbędnych dla gospodarki i społeczeństwa życzy to nie musiałoby być ich aż tyle co teraz. (wystarczyłoby mniej pasów, niektórych dróg nie potrzeba wcale). Kosztowałyby wtedy znacznie mniej.

            A może oświecisz mnie, jakie korzyści ma podatnik (niekorzystający z auta) z miejsc parkingowych? Równoważą one straty takie jak chociażby zajmowanie cennej przestrzeni?

            Z drugiej strony, transport publiczny też daje korzyści tym, którzy z niego nie korzystają. W porównaniu do transportu indywidualnego jest bardzo wydajny, tani i nie zajmuje wiele przestrzenni. W efekcie każda osoba przewieziona komunikacją miejską to więcej miejsca na drogach dla kierowców.

            • 2 1

            • Zajmowanie przestrzeni jest zbrodnią! Jeśli niepotrzebnie. (3)

              A niepotrzebnie jest wtedy, gdy pod inwestycję na którą popyt jest mikry. Polak tegoż i następnych pokoleń jest hedonistą. Poprzednie za dużo cierpiały, by umartwiać się z superbłahych powodów.

              Czy Ty próbujesz mi insynuować iż jestem przeciwnikiem transportu publicznego?? Podaj cytat. Zamordyzmu jestem wrogiem. Każdy ma wybierać i nie ponosić kary za to, że tak wybrał.

              Podatnik niekorzystający z auta ma tę korzyść z parkingu iż czyni jego marzenia o tym aby przestać być pieszym bardziej realnymi. A nieszczęśnikom, których to marzenie się nie spełni, odrobinę pomniejsza ich tragedię. Pieszy, który chce zostać pieszym jest osobliwością. Której miejsce jest na tym zgniłym Zachodzie. Byłem tam i wyłem: "Zabierzcie mnie stąd". Zamordyzm tam.

              • 0 2

              • (2)

                "Czy Ty próbujesz mi insynuować iż jestem przeciwnikiem transportu publicznego?" Dokładnie tak jak piszesz. :)

                Gdybyś nie był przeciwnikiem transportu publicznego nie podkreślałbyś tak bardzo, że ponosisz cześć kosztów jego utrzymania. Jest to oczywiście prawda, jednak Twoja cześć jest tak mała, że wątpliwe czy starczy choćby na jedną szmatę do mycia szyb.

                "Podatnik niekorzystający z auta ma tę korzyść z parkingu iż czyni jego marzenia o tym aby przestać być pieszym bardziej realnymi." Strasznie naciągane. Skąd wniosek, że każdy pieszy marzy o tym by przesiąść się do samochodu? To, że Ty tak masz nie znaczy, że to norma.

                • 1 1

              • To Twoja mocno naciągana interpretacja. (1)

                Nigdy nie powiedziałem iż jestem przeciwnikiem transportu publicznego. Byłbym głupcem ślepym. Powiedziałem, że za niego płacę. Ale niby kiedy powiedziałem, że to źle? No, kiedy?

                Skąd wniosek, że każdy pieszy marzy o tym by przesiąść się do samochodu? Skąd wniosek, że pracownik kamieniołomu nie zamieniłby swojej egzystencji na spa? Ludzie cierpiący marzą by przestać cierpieć. Na Zachodzie odbiło z powodu nadmiaru wygód.

                • 0 2

              • Musisz być poważnie chory lub niepełnosprawny jeżeli zwykłe chodzenie utożsamiasz z cierpieniem.

                Współczuje i życzę powrotu do zdrowia.

                PS. Na zachodzie po prostu zrozumieli, że w mieście nie da się wybudować tylu ulic i parkingów by swobodnie pomieścić wszystkie samochody.

                • 0 0

  • Korki w miescie (2)

    Wystarczy sie rozgladnac ilu kierowcow jezdzi samochodami samemu. Dlatego Gdansk jest tak strasznie zakorkowany. Jedynym wyjsciem z sytuacji bylaby przesiadka do srodkow komunikacji miejskiej ale do tego potrzeba zachety finansowej... Dlaczego inne miasta (poza granicami naszego.kraju oczywiscie) potrafily to zrozumiec?

    • 14 4

    • Najpierw należy dofinansować, rozbudować i poprawić jakość samej komunikacji a dopiero potem zachęcać nowych klientów do korzystania z niej.

      No bo ilu więcej pasażerów przewiezie już teraz przepełniony tramwaj czy autobus?

      Musimy inwestować w transport zbiorowy bo któregoś dnia miasto stanie w jednym wielkim korku.

      • 3 2

    • Płacisz mi 222 złote za godzinę przez całe życie me i następnych pięciu pokoleń.

      Wtedy porzucam samochód. Nic innego nie zmusi mnie do umartwiania się. Jestem hedonistą i szalenie mi z tym dobrze.

      Gdańsk wcale nie jest tak strasznie zakorkowany. Po prostu podświadomie wykreślasz z pamięci lepsze momenty.

      Inne miasta (poza granicami naszego.kraju oczywiscie) zamieszkane są przez strasznych dziwolągów.

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane