- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (368 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (179 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (84 opinie)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (45 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (248 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
Marynarze nie chcą lepiej zarabiać
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22302__kr.webp)
Dwie najpoważniejsze organizacje w branży próbują przekonać Komisję Europejską, co jest najlepsze dla Polaków.
Marynarska "Solidarność" domaga się od Komisji Europejskiej zrównania wynagrodzeń wypłacanych Polakom z poborami ich zachodnich kolegów. Oznaczałoby to blisko trzykrotny wzrost płac dla Polaków pływających u europejskich armatorów (teraz nasi marynarze zarabiają ok. 1500 dolarów, oficerowie średnio 3500 dol.).
- Unia musi traktować nas równo, choć istnieje ryzyko, że część naszych marynarzy straci przez to pracę - mówi Jacek Cegielski, wiceprzewodniczący Krajowej Sekcji Morskiej Marynarzy i Rybaków NSZZ "Solidarność". - Teraz nasi koledzy z Danii i Niemiec mają do nas pretensje, że za tę samą pracę bierzemy znacznie mniej pieniędzy. Dość dyskryminacji.
Przeciwko "S" wystąpił wczoraj w liście otwartym Związek Agentów i Przedstawicieli Żeglugowych reprezentujący 29 firm, które pośredniczą w zatrudnianiu 14 spośród 35 tysięcy polskich marynarzy.
- Cóż z tego, że związki zawodowe załatwią podwyżki? Jeśli zaczniemy zarabiać dużo, to armatorzy przestaną nas zatrudniać - mówi Jerzy Przybyc, sekretarz Związku Agentów i Przedstawicieli Żeglugowych. - Dlatego marynarze wolą zarabiać mniej, ponieważ chcą utrzymać pracę.
W kraju skłócone "S" i ZAiPŻ nie rozmawiają ze sobą. Organizacje spierają się natomiast w Brukseli. - Niech "S" wycofa swoją skargę z Komisji Europejskiej - apelują agenci.
- Niczego nie wycofamy, Unia przecież i tak zrobi, co będzie chciała, niezależnie od naszego zdania - odpowiada Jacek Cegielski.
Przed duńskim sądem toczy się sprawa z powództwa tamtejszego związku zawodowego SID, który zażądał podniesienia płac polskich marynarzy do poziomu płac Duńczyków. SID działał w porozumieniu z marynarską "S".
- Jeśli sprawę wygramy, wielu Polaków straci pracę - ostrzega Henryk Piątkowski, sekretarz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy. - Duński wyrok stanie się wy-znacznikiem dla europejskich armatorów.
- Armatorzy szukają tańszych pracowników, ale czy to jest powód, abyśmy przyznali, że Polacy nie mają być równi? Nigdy tak nie powiemy - zapowiada Jacek Cegielski z "S".
Rok po wejściu do Unii Europejskiej marynarze jeszcze nie wiedzą, co przyniesie im akcesja. Nadziejom na wyższe płace towarzyszy strach, że armatorzy zrezygnują z usług Polaków i zaczną zatrudniać tańszych Rosjan i Chińczyków
Michael Wengel-Nielsen, dyrektor duńskiego stowarzyszenia właścicieli małych statków: Nie mogę zrozumieć, dlaczego polskim związkom zawodowym zależy na odcinaniu swoich członków od możliwości zdobywania pracy. Konsekwencją zrównania płac muszą być zwolnienia.
Alfons Guinier, przewodniczący Stowarzyszenia Armatorów Europejskich: Nie mam wątpliwości, że zrównanie zarobków powinno się odbywać powoli, w zależności od wzrostu siły nabywczej w nowych państwach UE.
Opinie (48)
-
2005-05-25 08:41
a może już dość żebrania?
i co, teraz będziemy dostawac po dupie i za to, że jestesmy tańsi od pracowników z zachodu, i za to, że jesteśmy drożsi od durnych ruskich.
i wszyscy bedą krzyczeć "wolny rynek" albo "chcemy pracy" albo "związki won!" - a przecież korporacjom właśnie o to chodzi. ludziki, nikomu - oprócz was - nie zależy na waszych zarobkach. dla pracodawcy możecie charować za okruchy, a i tak zawsze bedzie mówił "za drogo"
i bedziecie sie godzić na kolejne cięcia.
a potem wasi koledzy z zachodu będą się godzić na kolejne cięcia.
a jak już dościgniemy płace z bangladeszu, a kiedy będziemy tyrać jak niewolnicy jak w chinach - to wtedy zrozumiecie co oznacza pojęcie "wyścig do dna"
wiecie czemu w UE było do te pory całkiem dobrze? bo jeden grugiemu nie odbierał chleba kradnąc mu pracę za 1/3 pensji.
bo ludzie potrafili sie dogadać i powiedziec: nizej tego poziomu nie pracujemy.
a teraz przychodzimy my, wieśniaki z demoludów, i rozpiepszamy wszystko na potęgę, zamiast adaptować u nas tamte zwyczaje. przychodzą ruscy, ukraińcy i kradną pracę naszym w Polsce.
i wszyscy wam wciskają, ze jest OK, bo w końcu to "wolny rynek"
ciekawe gdzie wy widzicie ten wolny rynek?- 0 0
-
2005-05-25 08:58
Taaa
Nawet jeśli oficer zarabia po 3500$ to pamiętajmy ze ten wynik należy podzielić przez 2, bo w końcu nie pływa przez 12 m-cy w roku tylko np 6/6m-cy. A teraz wyobraźmy sobię jakim to się odbywa kosztem- nie widzieć dzieci, żony przez pół roku!! A jak by wszyscy zmienili pływanie na pracę na lądzie to kto bym nam przywoził banany;-)?? Równie dobrze można powiedzieć lekarzom, nauczycielom itd którzy chcą zarabiać tyle samo co ich koledzy z zachodu- zmieńcie robotę jak wam nie pasuje!
- 0 0
-
2005-05-25 09:09
wredne solidarnosciowe warcholy
naprawde juz mnie cos trafia z dzialaniami zwiazkowcow, zaznaczam ze moj ojciec jest oficerem na statku i ten problem mnie tez dotyczy, ale w tym wypadku 's' zalezy tylko na wygraniu sprawy w brukseli i podniesieniu sobie stastyk - nikt nie bierze pod uwage, ze w krajach unii jest tez sporo chetnych do plywania na statkach (za stawki unii) oraz sporo chetnych z rosji, dalekiego wschodu etc (za 1/5 stawki unii) ktorzy beda wybrani PRZED polakami jesli zrownaja zarobki - przeciez skoro maja placic tyle samo za taka sama prace wybiora swoich rodakow, a jesli moga oszczedzic to wybiora oszczednosci - to jest dosyc proste... 's' wygra, marynarze przegraja... PLO upadlo 's' nie zrobila nic, a teraz jeszcze zwiazek stara sie rozwalic PZM bo czemu nie... 's' to jest chyba najbardziej komunistyczna organizacja w tym kraju - zrobili juz swoje dawno temu teraz powinni dac sobie (i ludziom zwlaszcza tym, ktorzy ich pomocy nie chca) spokoj
- 0 0
-
2005-05-25 10:23
KOLEJNA ADRADA "S"
To już kolejna zdrada idiotów z "S". w trosce o durne prawa pracownicze gotowi są skumać się z każdym, nawet z zagranicznymi cwaniakami, którzy chcą się pozbyć polskich załóg, a wtedy armatorzy będą mogli zatrudniać jeszcze tańszych azjatów czy ruskich.
czas już rozwiązać tę antypolską, wrogą i mafijną organizację, która dba tylko o interesy swoich członków, kosztem wszystkich innych - zupełnie jak mafia!!- 0 0
-
2005-05-25 10:27
monsoon
nasi marynarze nie weszli rok temu na unijne rynki
oni są tam od dawna, więc nie wciskaj kitu- 0 0
-
2005-05-25 11:18
DROGA MADZIU
PRZEMAWIA PRZEZ CIEBIE ZAZDROSC MOGLAS SOBIE ZNALEZC MEZA MARYNARZA TO BYS TEZ SIEDZIALA W DOMU MALOWALA PAZNOKCIE I BUDOWALA DOM NIE MASZ ZIELONEGO POJECIA O SPECYFICE TEJ PRACY TO NIE WCHODZ NA FORUM BO SIE OSMIESZASZ POPROSTU
- 0 0
-
2005-05-25 11:19
Kate
Ma racje w 100%. Większość wypowiadajaca sie na tym forum gówno wie o pracy na morzu. Siedzą na dupie w biurze i narzekają ,ze mało płacą, że ktoś ich okrada itd. Nawet się nie chce ruszyć dupy i pojechac gdzieś gdzie warunki są inne.Najlepiej jest siedzieć i kłucić się kto lepszy Gdańsk, czy Gdynia. A całość powoli traci na znaczeniu...
- 0 0
-
2005-05-25 12:13
Do magdy i wku..
Zrozumcie ,że takich którzy mogą mieć lepiej jest może 3 procent ogółu,reszta ledwo zipie.Pracy dla nich w Polsce nie będzie ,bo nie ma jej już od 15 lat od czsu jak rozradli PLO ,Dalmor itp.Mnie juz wyrzucili z jednego statku z cała załoga i wzieli filipinów 1-go maja 2004 .
Dzięki za troskę Panie Cegielski ,ale ja wolę mieć jakąkolwiek pracę niż żadną.- 0 0
-
2005-05-25 13:01
marynarze chca lepiej zarabiac
marynarskie zycie nie jest latwe ale jest to wybor, ryzyko, a pieniadze oczywiscie ze lepsze niz na ladzie ale dla marynarza 1000 to juz nie sa kokosy, lecz jaki ma wybor??Bezrobocie az piszczy, azjatow sa tysiace i czekaja na robote , wiec walka o ptakie same place dzisiaj jak w dani czy Norwegi gdzie zycie jest duzo drozsze jest pomylka, skozysta z tego maly procent oficerow wyzszych albo fachowcow innych facowcow reszta straci prace jak amen w pacierzu
- 0 0
-
2005-05-25 14:18
Skąd oni wzięli inforamcje o takich zarobkach?
To są albo stawki maksymalne, albo brutto, z których trzeba odliczyć tradycyjnie podatek dla kraju bandery i haracz dla agencji pośredniczącej w zatrudnianiu marynarzy. Zresztą już teraz polskie agencje ledwo ciągną i przekwalifikowują się na pośrednictwo pracy dla sprzątaczek i spawaczy do Irlandii albo Niemiec.
Pewnie. Niech wyrównają zarobki. Flota europejska będzie się składała z angielskich, niemieckich i norweskich kapitanów oraz załogi filipińsko rosyjskiej.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.