- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (68 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (159 opinii)
- 3 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (93 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (71 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (165 opinii)
Masz 10 gr za dużo, to biletu nie kupisz
Wsiadasz wieczorem do tramwaju, chcesz kupić bilet, masz odliczone 3,5 zł, o 10 gr więcej niż kosztuje, ale reszty nie chcesz. To nic, musisz jechać na gapę. Poniżej list naszego czytelnika, pana Jarosława. Po naszej interwencji ZKM zapowiada ułatwienia w dostępie do biletów.
Tak się złożyło że musiałem wczoraj skorzystać z komunikacji miejskiej, tak bardzo reklamowanej przez władze miasta. Chciałem dojechać z ul. Reja
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Gdy nadjechał tramwaj (jeden z tych nowych), który jechał przez Gdańsk na Chełm, wsiadłem do niego i chciałem kupić u motorniczego bilet za 3,4 zł. Podałem kierowcy 3,5 zł, stwierdziłem, że reszty nie potrzebuję, bo ważne, żebym miał bilet.
Motorniczy nie chciał mi jednak sprzedać biletu, żądając odliczonej kwoty i insynuując, że gdyby przyjął ode mnie 3,5 zł za bilet warty 3,4, to ja mógłbym złożyć następnie na niego skargę o przyjęcie korzyści majątkowych.
Na nic były moje prośby i tłumaczenia, że nie mam 3,4 zł tylko 3,5 zł i ważny jest dla mnie zakup biletu. Motorniczy powiedział, że go to nic nie obchodzi i jak chcę, to może mi podać swój numer służbowy.
Gdzie czysta ludzka życzliwość, jakie świadectwo wydaje ten motorniczy o zakładzie, dla którego pracuje, a ten o władzach miasta, które zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej, jednocześnie uniemożliwiają zakup biletu? Jak mogą odebrać to turyści?
Ja zostałem upokorzony. Chciałem kupić bilet, nie chciałem reszty, ale przez pana i władcę tramwaju zostałem potraktowany w sposób arogancki. Zostałem też narażony na ryzyko otrzymania mandatu oraz stres związany z jazdą bez biletu.
Krzysztof Wojtkiewicz, ZKM Gdańsk:
Szanowny Panie Jarosławie! Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na sprawę wpływającą na przyjazność komunikacji miejskiej. Z pana listu wynika, iż zdarzenie miało miejsce 2 czerwca o 20.04 na przystanku Reja. Sprawa jest przez nas badana, ale już dzisiaj pragnę pana i innych czytelników Trojmiasto.pl poinformować, że zasada sprzedaży biletów za odliczoną kwotę stosowana jest w celu uniknięcia opóźnień w stosunku do rozkładu jazdy. Wydawanie reszty z banknotów o dużym nominale albo dla większej liczby pasażerów, niejednokrotnie powoduje niepotrzebne wydłużenie czasu podróży, na czym tracą pozostali pasażerowie. Informacja o tej zasadzie umieszczona jest na naklejce przy kabinie kierowcy/motorniczego, powtórzona jest również w wyciągu z przepisów porządkowych umieszczonym w pojeździe oraz dostępna na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego. Pragnę poinformować, że rozpoczęliśmy już rozmowy z Zarządem Transportu Miejskiego na temat zmiany lub interpretacji przepisów, która da w uzasadnionych przypadkach pasażerom możliwość zakupu biletu mimo nieposiadania odliczonej kwoty.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (404) ponad 20 zablokowanych
-
2011-06-03 11:41
e tam ja pamietam kilka lat temu w Nowym Porcie motorniczy eż nie chciał (2)
sprzedać biletów no i skończyło się ze sam musiał skakać do kiosku rozmieniać a ludzie mieli ubaw
- 2 1
-
2011-06-03 11:55
ubaw....
i dobrze... będzie miał poźniej drobniaki do wydania :) to są kierowcy
- 1 1
-
2011-06-03 11:55
ubaw....
i dobrze... będzie miał poźniej drobniaki do wydania :) to są kierowcy
- 0 1
-
2011-06-03 11:41
Gdynia dużo bardziej przyjazna (1)
Nom, proponuje Panu Jarkowi przenieść się do Gdyni, są dużo przyjemniejsi kierowcy i w takim przypadku zawsze pójdą na rękę. ;-)
- 2 6
-
2011-06-03 23:53
b
Bzdura z tą Gdynią po raz kolejny!!!Też tam jeżdżę i jest to samo.Polskie chamstwo jest jedno
- 0 0
-
2011-06-03 11:44
poprostu trzeba chciec ,miec te drobne i checi. jada na czerwonym swietle ,jak z workami ziemniakow omijajac rozklad jazdy a a martwia sie o skarge za 10 groszy.
- 2 2
-
2011-06-03 11:47
Ludzie mają dzś "zryte berety" (3)
(...) że gdyby przyjął ode mnie 3,5 zł za bilet warty 3,4, to ja mógłbym złożyć następnie na niego skargę o przyjęcie korzyści majątkowych.
Kierowco tego tramwaju jest Pan Debilem. No cóż takie rzeczy mogą dziać się w takim chorym systemie jakim jest obecnie Polska.
Kierowca tobie kury wypasać, niż pasażerów wozić.- 11 7
-
2011-06-03 11:51
Czy Debil pisany z wielkiej litery jest lepszy od zwykłego debila?
- 2 0
-
2011-06-03 12:53
tak tak !
tramwaj prowadzi kierowca !ha ha ha
- 0 0
-
2011-06-03 19:20
:)
ale tak jest. gdzie ty dziecko żyjesz
- 0 0
-
2011-06-03 11:48
coż, w irlandii wsiada się przednimi drzwiami i wrzuca odliczoną kwote
a u nas jakoś każdy zawsze sobie znajdzie problem i powód do narzekania. ja nie raz kupowałem bilet i własnie miałem 3,5 i nigdty nie miałem problemu z kupieniem biletu...
- 3 0
-
2011-06-03 11:48
Odliczone (10)
Płaćcie wszyscy odliczonymi, bardzo drobnymi. Kierowca nie ma prawa odmówić sprzedaży. Od razu zaczną wydawać resztę jak należy!
- 9 7
-
2011-06-03 11:52
dokładnie.... (1)
nawet po groszu... no co?? grosz też pieniądz!!!
- 1 0
-
2011-06-03 12:01
Kilka lat temu zapłaciłam u kierowy za bilet odliczona kwotę w tym chyba 10 czy 20gr dałam w 2 i 5 groszówkach.
Facet je strącił na ziemię i powiedził, że takich miedziaków nie przyjmuje. Pieniądze soatawiłam gdzie spadły najważniejsze, że bilet miałam.
- 1 2
-
2011-06-03 12:08
I okazujesz swoje chamstwo (2)
Co za ludzie! Żądają kultury od kierowców sami nie mając jej za grosz.
- 3 1
-
2011-06-03 12:13
dokładnie (1)
chamy chcą kultury uczyć. Droga donikąd.
- 2 1
-
2011-06-03 12:17
Ile ten koleś ma lat, każdy żyjący w Polsce wie że w naszej wspaniałej komunikacji trzeba mieć odliczoną kasę, marudzi jak małe dziecko i tyle...
- 1 1
-
2011-06-03 14:18
Tylko odliczone ??
a potem bedziesz marudzil ze autobus spozniony...
- 0 2
-
2011-06-03 15:17
Jasne , że przyjmę takie drobne . Ale zgaszę silnik i powoli przeliczę kwotę...a czas płynie...
- 0 1
-
2011-06-03 16:39
gucio
jak dlamnie to możesz i jednogroszówkami płacic ale jak zaczne liczyc to niewiem czy 5 min na kazdym przystanku starczy na policzenie tego .Wiec jak chcesz jechac do celu cały dzien to zapraszam
- 4 1
-
2011-06-03 19:24
czas leci:) dziecko do szkoły jedzie:)pani do pracy:) ktos do przychodni:)a ty sam gdzie jedzisz? czas sie dla cienie nie liczy??dawaj po groszu.
- 1 1
-
2011-06-03 22:27
Ja z regułi pracuję do 23 z minutkami .
Za kursy mi nikt nie płaci . Zamiast pięciu mogę zrobić trzy kursy i liczyć miedziaki . Jak przyjdzie ktoś z odrobiną groszaków i przeprosi że innych nie ma to przeliczam i sprzedaję bilet . Ale jak masz ochotę robić sobie jaja z drobnymi to próbuj . Zobaczymy kto się będzie śmiał najgłośniej. Proponuję jeszcze zabrać ze sobą skarpetkę i w okienku przez które podajesz pieniądze wyciągać po jednej monecie 1gr i w ten sposób odliczaj - będzie śmieszniej !!!Tak sobie czytam te beznadziejne komentarze i muszę stwierdzić że około 1 promila pasażerów powinno dostać dożywotni zakaz podróżowania środkami komunikacji miejskiej . A tym 99,99% normalnym pasażerom którzy z cierpliwością znoszą udrękę codziennych podróży tą beznadziejnie zorganizowaną komunikacją w Gdańsku życzę jak najmniejszej ilości spotkań w tramwajach i autobusach z tymi nawiedzionymi gderami którym zawsze będzie źle .
- 3 1
-
2011-06-03 11:50
re re
a ja miałam kiedyś 0,10 gr po groszu i motorniczy teżnie sprzedał mi biletu powiedział że nie ma czasu na liczenie pieniedzy
- 1 1
-
2011-06-03 11:50
podobna sytuacja
widzę że nie tylko ja miałem takie przygody, ponieważ kiedyś chciałem kupić 2 bilety po 1,50 zł kwotą mocno odliczoną ( trochę 1 groszówek, 2 groszówek, 5 groszówek i innych monet) niestety motorniczy nic nie mówiąc zamiast biletu zwrócił mi te pieniądze które mu wsypałem do garści
- 2 4
-
2011-06-03 11:51
kiedyś... (1)
jak chciałem kupić ulgowy, a miałem 5zł... bilet wtedy był po 1,50zl... a wydał jak na złość w samych drobych po garść ;/
- 1 2
-
2011-06-03 12:09
i dobrze zrobił.
Jakby wszyscy kierowcy w proteście przeciwko olewaniu przez pasażerów obowiązku podawania odliczonej kwoty wręczali jako resztę woreczki z 1-groszówkami, od razu połowa głupiszonów nauczyłaby się współzycia społecznego.
- 2 1
-
2011-06-03 11:53
bo to tak zawsze w Polsce jest (1)
ze jak nie ma problemow to trzeba jakies znalezc nawet za 10 groszy
- 5 1
-
2011-06-03 16:45
gucio
A tak poważnie to jest rada na wszystkie wasze bolączki.Niech zabiorą tą sprzedaz z pojazdów komunikacji miejskiej i bedzie świety spokuj.Niech narzekaja na kioski że otwarte tylko do 18 i że niemoże kupic biletu. A motorniczowie i kierowcy zajmą sie jazdą.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.