• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maszt telefonii komórkowej w Gdyni dzieli urzędników

Patryk Szczerba
31 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Próby umiejscowienia masztu telefonii komórkowej w Wiczlinie są podejmowane przez firmę P4 od maja 2010 roku. W ostatnich miesiącach przybrały na sile. Próby umiejscowienia masztu telefonii komórkowej w Wiczlinie są podejmowane przez firmę P4 od maja 2010 roku. W ostatnich miesiącach przybrały na sile.

Pomorski Urząd Wojewódzki chce zezwolić na budowę masztu telefonii komórkowej w rejonie ul. Korsarzy zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Wiczlinie, mimo że plan miejscowego zagospodarowania terenu zabrania takich inwestycji. Sprawie z niepokojem przyglądają się mieszkańcy okolicznych domów.



Czy w twojej okolicy są maszty telefonii komórkowej?

Ta historia rozpoczęła się w maju 2010 roku, kiedy firma P4, operator sieci Play, złożyła wniosek do Urzędu Miasta o pozwolenie na budowę 46-metrowego masztu telefonii komórkowej. Po protestach mieszkańców okolicznych domów i odpowiedzi odmownej z urzędu, w lipcu wniosek został wycofany. Po wprowadzeniu modyfikacji firma podjęła jednak kolejną, znów nieudaną próbę zdobycia pozwolenia na budowę. Główny powód odmowy? Niezgodność wniosku z zapisami planu miejscowego zagospodarowania terenu.

- Myśleliśmy, że w związku z brakiem decyzji zezwalających na budowę sprawa została definitywnie zakończona. Nic z tego. Kolejny wniosek o pozwolenie na budowę wpłynął do magistratu w maju 2012 roku. Jako strona w postępowaniu po raz kolejny złożyliśmy sprzeciw, poparty podpisami mieszkających w okolicy osób - tłumaczy Łukasz Kruwelski, mieszkaniec jednego z domów przy ul. Linowej, w sąsiedztwie planowanej inwestycji.

Adaptacja zamiast budowy

Urzędnicy z gdyńskiego magistratu po raz kolejny wydali decyzję odmowną, posiłkując się, podobnie jak dwa lata wcześniej, zapisami w planie miejscowego zagospodarowania terenu. Uzasadnienie nie pozostawia wątpliwości: na terenie możliwa jest jedynie adaptacja istniejącego już w odległości kilkudziesięciu metrów masztu. Budowa kolejnego spowoduje wzrost oddziaływania pola elektromagnetycznego i przekroczenie norm.

Firma P4 odwołała się od tej decyzji do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Po raz kolejny zaprotestowali mieszkańcy.

Wydział Infrastruktury Urzędu Wojewódzkiego w październiku uchylił decyzję gdyńskich urzędników, oceniając, że maszt może być budowany i przekazał ją w październiku ubiegłego roku do ponownego rozpatrzenia. W uzasadnieniu decyzji można przeczytać m.in., że "przyjmowane w nim [planie zagospodarowania terenu - przyp. red.] rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, w rozumieniu przepisów z ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami". Dodatkowo mają zostać zrealizowane badania wpływu inwestycji na środowisko.

Mieszkańców taka argumentacja nie przekonuje. Podkreślają, że w planie miejscowym znajdują się m.in. zapisy wskazujące, że ewentualnie zbudowany obiekt nie może być wyższy niż dwanaście metrów. Jako obszar zagrożony inwestycją wskazywany jest również przez nich Trójmiejski Park Krajobrazowy, który otacza Chwarzno i Wiczlino.

Choć firma P4 uzupełniła wszystkie braki formalne we wniosku, wciąż brakuje jednego, ale najważniejszego - czyli doprowadzenia do zgodności z miejscowym planem zagospodarowania terenu. W związku z tym gdyńscy urzędnicy prawdopodobnie po raz kolejny odmówią wydania pozwolenia na budowę. W uzasadnieniu odmowy mają pojawić się m.in. wymagane wyniki badań i opinie z Wydziału Ochrony Środowiska.

- Inwestor rzeczywiście powołuje się na ustawę, która mówi, że przepisy planu zagospodarowania przestrzennego powinny być przyjazne nowym technologiom łączności przewodowej i bezprzewodowej. To jednak dla nas argumentacja mało przekonująca. Plan dopuszcza miejsca, gdzie takie maszty można budować, jednak nie przy ul. Korsarzy. Będziemy chcieli naszą kolejną decyzję argumentować bardziej precyzyjnie - zapowiada jedna z osób pracujących nad sprawą w Wydziale Architektoniczno-Budowlanym gdyńskiego magistratu.

Budowa i tak ruszy?

Na razie sprawa utknęła w martwym punkcie. Po kolejnej odmownej decyzji magistratu dokumenty prawdopodobnie ponownie wrócą do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Każdy ma prawo zaskarżać decyzje urzędu gminy, a zadaniem wojewody jest je rozpatrywać. W kwestii budowy masztu nie ma zgody z urzędnikami z Gdyni, ale być może uzasadnienie ewentualnej kolejnej odmowy będzie tym razem na tyle udokumentowane, że przychylimy się do niej - wyjaśnia Marek Goliński z Wydziału Infrastruktury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Mieszkańcy tymczasem coraz bardziej obawiają się sytuacji, w której z powodu braku identycznej interpretacji urzędników wojewódzkich i miejskich budowa ruszy, a im pozostanie odwołanie i skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Jesteśmy zszokowani tak różnymi interpretacjami przepisów. Działki w okolicy stoją puste, jednak niebawem będą tam wznoszone kolejne budynki. W pobliżu są osiedla Sokółka i Patio Róży. Jeśli maszt powstanie, odczuje to wiele osób mieszkających nie tylko w najbliższym sąsiedztwie, ale w całym Chwarznie i Wiczlinie - kończy Kruwelski.

Miejsca

Opinie (182)

  • Komu się opłaca ?

    Ile wpłynie kasy do właściciela terenu,cz ktoś to wie?

    • 1 1

  • Budki lengowe ptaków

    jakiś chronione żaby i inne robaki i po sprawie nikt niczego nie postawi

    • 3 1

  • Postawić tam kościół z wieżą. Na każdym kościele są anteny i nikt nie protestuje. (1)

    • 6 2

    • To co innego

      Takie promieniowanie jest uświęcone mocą proboszcza i nie szkodzi.

      • 8 1

  • Nowobogadzkie buraki nie chca masztu ale zawsze narzekaja ze zasieg zasłaby ze internet zawolny!!

    Nowobogadzkie buraki nie chca masztu ale zawsze narzekają ze zasięg zasłabły
    ze internet za wolny!!

    • 6 5

  • DO ZWOLENNIKÓW - TU PEWNIE NIE CHODZI O PROMIENIOWANIE (2)

    Pod uwagę trzeba wziąść to, że jedna antena już jest i mieszkańcy nie mają nic przeciwko ale plany kolejnej obok istniejącej to już przesada. Ciekawe jak zwolennicy komórek i zwiększania zasięgu wypowiadaliby się gdyby za ich oknem miałby nagle stanąc dwa maszty antenowe.

    • 2 5

    • Gdyby Play dowiesił swoje anteny na wieży Polkomtela to pewnie nikt by nie protestował

      • 0 0

    • maszty też mają swoją nośność

      i nie można w nieskończoność dowieszać kolejne anteny. Operator masztu istniejącego może też mieć plany rozbudowy własnej instalacji antenowej.

      • 0 0

  • zasięg

    Ale wszyscy mieszkańcy mają telefony komórkowe i chcą mieć zasięg...

    • 4 0

  • KŁAMSTWO URZEDU !!!

    "Budowa kolejnego spowoduje wzrost oddziaływania pola elektromagnetycznego i przekroczenie norm." ... że tak powiem g...o prawda!

    • 3 3

  • Mieszkam obok tego masztu ze zdjęcia... (2)

    i nawet nie znam tematu, nikt mnie nie pytał o zdanie, a jestem za rozbudową! Maszt tam stoi tak czy siak więc nic się nie zmieni. A może wreszcie będzie 3G, a może nawet LTE w tym miejscu, bo na razie tylko muzealne GPRS i EDGE.

    • 9 4

    • (1)

      To ma być masz sieci Play, a Play nie ma LTE - więc nie miej nadziei

      • 0 0

      • mam Plusa i Ere

        • 0 0

  • Ja mam wkoło 4 i nikt nie pytał nikogo o zdanie.Niech wyekranują sobie domy i moga im 100 postawić

    I tak to nie bedzie miało znaczenia wtedy

    • 2 1

  • MASZT

    A DLACZEGO TE CHOLERNE URZĘDASY NIE SKŁADAJĄ WNIOSKÓW O POSTAWIENIE MASZTÓW NA DACHACH SWOICH DOMÓW,LUB W POBLIŻU ICH MIEJSCA ZAMIESZKANIA.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane