- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku
To może być trudna końcówka roku w gdańskiej komunikacji miejskiej. W grudniu po raz pierwszy od lat może zabraknąć kierowców i motorniczych do obsługi linii. Już teraz zdarza się, że za kierownicą autobusów zasiadają osoby zatrudnione na co dzień w GAiT-cie w innym charakterze. Do tego trwa spór zbiorowy między związkami zawodowymi a zarządem Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
- Wielu moich kolegów w ostatnim czasie zwolniło się z pracy. Ciągle odchodzą kolejni, a sporo osób pracuje na okresie wypowiedzenia. Młodzi pracownicy też nie mają motywacji, by przedłużać wygasające z końcem roku umowy. A idzie grudzień, miesiąc dla osób układających grafiki najgorszy, bo znaczna część osób chce spędzić święta z rodziną i nie zawaha się pójść nawet na L4 - opowiada jeden z pracowników GAiT - "Siadła" też atmosfera. Ludzie nie mają do siebie zaufania, przestali ze sobą rozmawiać, o czym świadczą choćby pozamykane drzwi na korytarzach bazy autobusowej. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Atmosfera jest grobowa.
Wszystkie ręce na pokład
Według niego w ostatnim czasie do obsługi linii autobusowych oddelegowano nawet pracowników warsztatu, dyspozytorów, a także osoby, które na co dzień pracują w firmie jako stolarz czy tapicer. Wszyscy mają stosowne uprawnienia, ale jak mówi nasz informator, tak złej sytuacji z obsadą stanowisk nie było już dawno.
- Urlopy dla kierowców są zawieszone. Na bazie autobusowej przy Hallera z tygodnia na tydzień wzrasta liczba niesprawnych autobusów. Trudno się dziwić, skoro część mechaników została oddelegowana do ruchu? Po prostu nie ma komu ich naprawiać - twierdzi nasz rozmówca.
GAiT przyznaje, że zdarzają się przesunięcia i oddelegowania, ale "szczegółowa polityka zatrudnieniowa jest wewnętrzną sprawą spółki".
- Podobnie jak w całym kraju, także w Gdańsku, brakuje chętnych do pracy na stanowiskach kierowców autobusów miejskich - mamy 30 wakatów, a zatrudniamy obecnie 509 kierowców. Na stanowiskach motorniczych mamy siedem wakatów, zatrudniamy 300 motorniczych - wylicza Alicja Mongird, rzecznik prasowy spółki GAiT. - Jeżeli zaistnieje taka konieczność kierowcy i motorniczowie pracują w ramach nadgodzin, za które przysługuje oczywiście specjalny dodatek i nie mogą one przekroczyć dopuszczalnych prawem norm czasu pracy. Obecnie spółka nie ma problemów z wykonaniem zadań przewozowych zleconych nam przez ZTM.
Nowy operator linii 171
O tym, że GAiT ma problem z zapewnieniem załogi do obsługi konkretnych linii świadczy też oddanie na rzecz PKS i firmy Warbus obsługi linii 171 kursującej między Oliwą a Karwinami. ZTM, który zleca przewoźnikom obsługę tej linii zmianę nazywa "elastycznym dopasowaniem oferty do potrzeb przewozowych".
- Każdy operator może jeździć na każdej linii wg potrzeb ZTM. W tym przypadku, część przewozów została przydzielona z powrotem Warbusowi, który zlecił obsługę podwykonawcy PKS - umowa przewozowa dopuszcza taką formę. Nie jest to żaden zabieg nadzwyczajny, tylko powszechnie praktykowany - twierdzi Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM w Gdańsku.
Co kryje się za ogólnym "elastycznym dopasowaniem oferty do potrzeb przewozowych"?
- Z uwagi na ciągle rosnącą liczbę pasażerów na obszarze Gdańska, pojazdy GAiT-u z linii 171 zostaną włączone do obsługi większej liczby kursów na innych liniach, które już obsługuje ta spółka. Konstrukcja rozkładów jazdy na tych liniach przewiduje powiązania międzyliniowe: ten sam autobus obsługuje po kolei kursy różnych linii, dlatego w zależności od potrzeb planistycznych tego typu przerzuty obsługi między operatorami są niezbędne. Dzięki takim rozwiązaniom udaje się zoptymalizować koszty operacyjne komunikacji miejskiej - dodaje Zomkowski.
- Inni przewoźnicy obsługują podobne zadania za niższą cenę i dają sobie świetnie radę. W dodatku są w stanie płacić kierowcom wyższą stawkę i zapewnić im umundurowanie - zauważa nasz anonimowy rozmówca.
Przedstawiciele GAiT sprawy komentować nie chcieli.
Potrzebne 12 mln, GAiT ma 1,6 mln zł
Konflikt między zarządem GAiT a pracownikami spółki trwa od początku października. Kierowcy i motorniczowie domagają się podwyżek pensji o 600 zł brutto już od 1 października 2017 (w skali roku to ok. 12,7 mln zł). Władze miejskiego przewoźnika odpowiadają, że nie dysponują taką kwotą i są w stanie zapewnić podwyżki na poziomie 1,6 mln, co wynika z zapisów w umowie przewozowej.
Pracownicy GAiT chcą też negocjować nową, obowiązującą od początku listopada instrukcję dla motorniczych i kierowców autobusów. To szczegółowe zapisy praw, obowiązków ale i kar, jakie pracodawca może nałożyć na swoich pracowników np. za palenie papierosów w pojeździe, prowadzenie rozmów przez telefon czy prowadzenie sprzedaży biletów niezgodnie z przyjętymi zasadami. Za niektóre przewinienia kierowcy mogą teraz zapłacić nawet 700 proc. ceny najdroższego biletu miesięcznego pełnopłatnego według obowiązującej taryfy.
Związkowcy domagają się też zmiany w umowie przewozowej. Według nich, zapisy o budżecie płac pochodzą jeszcze z lat 90 i blokują zarządowi podwyższanie pensji pracowników, ponieważ jedynym wskaźnikiem dopuszczającym wzrost wynagrodzeń jest wskaźnik inflacji.
Kolejnym etapem sporu zbiorowego są negocjacje z udziałem mediatorów. Związki na taką osobę wskazały Kazimierza Koralewskiego, Radnego Miasta Gdańska z Prawa i Sprawiedliwości.
Sytuacja kadrowa w GAiT może się pogorszyć jeszcze bardziej na przełomie roku. Od stycznia w Trójmieście pojawi się bowiem nowy przewoźnik BP Tour. Firma z Bełżyc pod Lublinem pod koniec 2016 r. wygrała bowiem przetarg na obsługę linii do Pruszcza, Sopotu i Gdyni. Nieoficjalnie mówi się w GAiT, że wielu kierowców właśnie tam - ale też do innych przewoźników - składa swoje wnioski o pracę i jeśli nie otrzyma podwyżki w gdańskiej spółce, to zmieni pracodawcę.
Światełko w tunelu?
Na wtorek zaplanowano kolejne spotkanie związkowców z władzami GAiT. Jak ustaliliśmy, zarząd spółki ma dla swoich pracowników nieco lepszą ofertę niż poprzednio.
Opinie (499) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-20 10:50
Lisicki-kto odpowiada za upadek?Jak myslisz?
- 17 1
-
2017-11-20 10:54
ztm (1)
ZTM CO TO ZA TWÓR . Kiedyś był ZKM - PKM- WPK a,teraz ZTM rozkłady ,centrala ruchu ZTM, ZDiZ nadzoruje GA i T a, ZdiZ . NADZORUJE PREZES BUDYŃ i Lisek w ( obwodzie). Jedno wielkie szambo.
- 23 2
-
2017-11-20 11:12
Więcej firm więcej kont bankowych.....
- 6 0
-
2017-11-20 10:55
Przeciez wedlug PIS w budzecie jest nadwyzka i w kraju jest dobrobyt. (1)
Zupelnie wiec nie rozumiem skad taki artykul. Przeciez wystarczy podniesc pensje.
- 14 10
-
2017-11-20 12:20
leming to miasto oplaca kierowców a w Gdańsku rzadzi PO
- 9 3
-
2017-11-20 10:58
Zarobki (2)
Obecnie kierowca autobusu czasami zarabia mniej jak pani w sklepie.....Mlody ktory przyjdzie dostanie 1200 premii(zeby nie uciekl za szybko...) a pracownik paroletni nie nawalajacy 400-500 zl,to jest smiech na sali co oni robia,nie ma dziwne ze ludzie sie zwalniaja za takie pieniadze i traktowanie tez bym odeszla.....a zarzad jeszcze oburzony o co chodzi przeciez jest spoko...Tak im spoko bo malo siana nie biora za nic nie robienie....Nie szanuja kierowcow ani motorniczych wogole i nie traktuja jak ludzi,wiec ludzie ida gdzie lepiej,popieram ich w 100% moze jak nie bedzie wgl komu jezdzic to przejrza na oczy....w co watpie bo to chamskie buraki....
- 40 1
-
2017-11-20 17:47
1200 zl samej premii? (1)
No to chyba nie jest źle... Panie w sklepie nie mają takich premii. W ubiegłym roku ktoś namawiał mojego brata, żeby zrobił kurs motorniczego, bo mimo sporej ceny, to miało się opłacać. I nagle jest tak źle?
- 1 1
-
2017-11-21 17:45
Zarobki
Ale ta premia jest tylko na 2-3 wyplaty dla zachety....a potem rąb i nie ma.....
- 2 1
-
2017-11-20 11:00
Kiedy ruszy w końcu proces w sprawie przyznawanych mieszkań socjalnych za łapówki,jak się przedawni?
Leży w sądzie a układ się nie spieszy.Poinformować Ziobrę.
- 19 2
-
2017-11-20 11:02
Pozytywnie (1)
Więc zaczynając od początku to zawsze było tak, że włodarze miasta, dyrekcja ZKM nigdy nie inwestowali w komunikację miejską, tylko i wyłącznie w tabor. Sprawdzają się wasze słowa tramwaje i autobusy miały być bezawaryjne co najmniej 30 lat, bez obsługi będą funkcjonowały.
Nawet połowy tego czasu nie pojeździły a już były w kapitalnym remoncie.
To samo jest z podwyżkami, nagrodami i premiami chcielibyście coś dać ale jest zawsze jakieś ale a to miasto nie chce dać, a to wy nie macie, a to nikt nie zasłużył.
Wszyscy liczą na to, że sprawa ucichnie, że pozwalnia się najbardziej aktywnych i dalej wszystko będzie się kręcić. Wasze rozwiązanie na teraz i na najbliższy czas.
Przecież za bramą na jedno stanowisko czeka stu innych ?
Teraz proszę bardzo każdego kto mówił te słowa niech ich pokaże, niech powie publicznie dlaczego tych ludzi nie ma i nie będzie, proszę się wykazać.
Niestety ale ludzie pracują dla pieniędzy, a tu ze wszystkich stron są poniżani, niedocenieni, źle wynagradzani za wszystko karani a wy co czyste rączki- 27 0
-
2017-11-20 13:02
twoim zdaniem ?
Skąd dyrekcja ZKM ma pozyskać pieniądze skoro trapią ją same inwestycje typu kontrola szyn,kontrola taboru,uszkodzony tabor,uszkodzone kasowniki,biletomaty itd...to sprawa która dotyczy miasta i naszych włodarzy i od ich decyzji zależy pomyślność ZKM...a potrzebne są pieniądze pieniądze i jeszcze raz pieniądze i dobra organizacja pracy, spokój zakładowy, solidarność zakładu pracy i wszystkich pracowników, pomysły takie jak np rozważanie nad transportem typu MODERUS. Liczy się oszczędność i jeszcze raz oszczędność aby pasażerowie byli zadowoleni i pracownicy syci
- 2 2
-
2017-11-20 11:04
Kobiety na traktory (1)
Wojsko juz jeździło autobusami.
- 5 3
-
2017-11-21 11:38
Chciałbym zobaczyć żołnierzy prowadzących tramwaje
Egzamin i kurs w godzinę? Czy wogóle bez uprawnień?
- 1 0
-
2017-11-20 11:06
(2)
Wytłumaczcie mi. Podwyżka o 600pln brutto/miesiąc dla 809 kierowców autobusów i tramwajów do tego nawet jakby obsadzić te wolne wakaty czyli razem ok 850 osób to koszt 850osóbx600plnx12miesiecy to daje koszta na poziomie 6,12mln pln. Zatem skąd potrzeba ponad 12mln?
- 20 2
-
2017-11-20 11:17
Bokiem dla Liska,Budynia i Gardziejeskiej oraz całego ich budyńklanu.Nie zapomnijmy że pan Stencel też dostanie coś z koryta.Dla jednych grosze dla drugich kokosy.
- 12 3
-
2017-11-20 21:07
ZUS
Zakład Utylizacji Szmalu. Jeżeli pracownik dostaje 600 brutto (jakieś 420 netto), to jeszcze parę stów oprócz tego idzie na ZUS, fundusze prace i inne...
- 3 1
-
2017-11-20 11:15
Wina tych co ustanowili takie durne przepisy.
NIech jeszcze wymysla kilka dodatkowych "kursow" , "pozwolen", "uprawnien" , "koncesji" , kwitkow, swistkow, papierkow za tysiace zlotych to napewno kierowcy sie znajda. Teraz majac panstwowy dokument nazywajacy sie prawo jazdy i tak nie jestes kierowca i za duzo nie pojezdzisz.
- 17 0
-
2017-11-20 11:30
Dyspozytorzy (1)
niech sami pojadą tymi najgorszymi złomami, które innym pracownikom wciskają i zastosują się do swoich porad, żeby jechać z niesprawnymi drzwiami i nie podmieniać wozów tylko zablokować drzwi kamieniami
- 20 3
-
2017-11-22 14:16
p. WIESIA 1-wsza.DYSPOZYTORKA z Wrzeszcza
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.