- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (370 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (187 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (98 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (49 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (253 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
Miasto nie na weekend. Na całe życie
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22752__kr.webp)
Nie ma nic dziwnego w tym, że miasta się promują. Na ulicach Gdańska wiszą plakaty zapraszające do Berlina, telewizyjne reklamówki namawiają do spędzenia weekendu w Krakowie. Ale kampania promocyjna Wrocławia jest wyjątkowa, ponieważ nie namawia do zaplanowania urlopu w mieście nad Odrą. Namawia do zamieszkania w nim na stałe.
- Jesteśmy najszybciej rozwijającą się polską metropolią. W ciągu 10 lat powstanie u nas 80 tys. nowych miejsc pracy. Chcemy, aby młodzi ludzie wiedzieli, że nasz sukces, może być także ich sukcesem - przekonuje Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji Miasta Wocławia.
Skąd taki samarytanizm? Znikąd - to po prostu racjonalne myślenie. - W najbliższych latach do szkół wyższych w całej Polsce wejdzie niż. Chcemy go jak najbardziej zneutralizować poprzez ściągnięcie na nasze uczelnie młodych ludzi z innych rejonów kraju. - tłumaczy Paweł Romaszkan. - Będą tu potrzebni ponieważ wielkie inwestycje [parterami akcji promującej Wrocław są inwestujące w mieście Volvo, Siemens i HP - przyp. red] wymagają wykwalifikowanej kadry.
Do osiedlania się we Wrocławiu namawiają młodzi mężczyźni z laptopami, moczący nogi w fontannie, rowerzysta jadący po prześle mostu oraz operator młota pneumatycznego w krawacie. Na początku listopada pojawili się na 720 plakatach w całym kraju. Za kilka tygodni kampania przeniesie się do telewizji a wszystko razem będzie kosztować 260 tys. zł.
- To chyba nie najlepsza kampania, skoro dotąd nawet na nią nie zwróciłam uwagi - prycha lekceważąco Anna Zbierska, kierowniczka referatu promocji w gdańskim urzędzie miejskim. Tym samym odmawia podjęcia kontrofensywy, mającej na celu zahamowanie ewentualnego potoku gdańszczan wyjeżdżających do Wrocławia do pracy i na studia. - W przyszłym roku przeprowadzimy własną kampanię promocyjną, ale nie zamierzam teraz ujawniać czego będzie dotyczyła.
- Nie najlepsza kampania? - śmieje się Tomasz Gondek z Biura Promocji Miasta we Wrocławiu. - W zeszłym tygodniu ktoś z waszego wydziału promocji dzwonił do nas z prośbą o materiały i informacje o naszej kampanii.
Anna Zbierska uważa, że Gdańsk ma "wcale nie mniej, a może nawet więcej zalet" niż Wrocław. Z kolei Tomasz Banel, dyrektor gdyńskiego wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości uważa, że nie ma takich pieniędzy, których nie warto by wydać na promocję miasta. Jest przekonany, że całkowity brak problemów ze zbyciem nieruchomości pod inwestycje oraz niskie bezrobocie w mieście jest po części zasługą kampanii "Gdy inwestujesz Gdynia" i "Gdynia, miasto otwartych ludzi".
- Każda promocja miasta przynosi efekty. To się zawsze opłaca, choć nie zawsze łatwo pokazać efekty - uważa Tomasz Banel. Żeby jednak ukrócić tych, którzy twierdzą, że kampanie reklamowe to trwonienie miejskich pieniędzy zaznacza: - Na dobrym wizerunku miasta zyskują zarówno mieszkańcy i władze, jak i lokalni przedsiębiorcy. I dlatego od tych ostatnich też staramy się zbierać pieniądze na reklamę Gdyni. Wiedzą, że im się to opłaca.
Opinie (116) 5 zablokowanych
-
2005-11-08 16:27
co ma Konin do wiatraka?
- 0 0
-
2005-11-08 17:40
a zezwolenie architekta to on miał albo jeszcze lepiej konserwatora zbytków.anioł z alternatywy 4 też opiniować powinien
- 0 0
-
2005-11-08 18:19
Antypolityk prawi
"(...) bieda w PGR-ach oraz brak obiadów w szkołach dla niedożywionych dzieci nie przekłada się na megainwestycje godzące w środowisko naturalne, gdyż skala potrzeb i kosztów jest nieporównywalna, a twierdzenie, iż wzrost inwestycji wpłynie na poziom życia najbiedniejszych jest naiwnym mydleniem oczu i próbą usprawiedliwiana sią przed opinią społeczną. Biznes owoce swojej pracy nie kieruje ku ludziom biednym, lecz ku biznesmenom. Innymi słowy biznesmen nie kieruje się altruizmem tylko własnym egoizmem i jak nie będzie opłacało mu się inwestować w PGR-y to nie będzie inwestował tylko kupi sobie dziesiąte mieszkanie albo trzeci jacht."
I to jest jak najbardziej celna analiza. Realna a nie populistyczna. Gdyby tak miał w głowie poukładane Tusk czy Gronkiewicz-Walz to nie spapraliby wyborów i przy okazji wyborców. Ba ...- 0 0
-
2005-11-08 18:29
jasne spoko
do byłej gdańszczanki z Przymorza, ja jestem akurat z przymorza i mozesz mi powiedziec o które konkretnie odcinki nawierzchni w GDAŃSKU ci chodzi ? jechałaś moze przez centrum gdańska koło dworca PKP? czy wogóle jesteś była ??
- 0 0
-
2005-11-08 18:31
szukam pracy w Gdańsku
o gówno z tego wychodzi.... Mam dobre cv, dobre wykształcenie i duże doświadczenie. ale za dużo lat. Przypadkowo wysłałem cv do Krakowa i Warszawy. Z obu miejsc oddzwoniono z tekstem: " mamy dla pana pracę ..." A co z Gdańskiem ? Chyba jestem głupi że nie chcę się stąd przenosić ! W Gdańsku jest źle, urzędnicy gdańscy są jak z innego kosmosu, zidiociali kompletnie. To chyba rzutuje na całą resztę tego co siędzieje, a raczej nie-dzieje w Gdańsku....
- 0 0
-
2005-11-08 19:11
rozczarowany urzekła mnie twoja "realistyczna"
historyjka.
Weż te opowieści zachowaj dla koleżków od winiacza w rodzimej chyloni.- 0 0
-
2005-11-08 20:10
desm
Znam takich, co im tatusiowie pracę załatwili w swojej firmie, bo licencjat wystarczy. I ci najczęściej nie rozumieją, dlaczego ludzie narzekają, przecież praca leży na ulicy.
- 0 0
-
2005-11-08 20:26
Smutek i żal!!!Tam poważne inwestycje, autostrada pod bokiem
,w perspektywie szybka kolej do Wawy.Tu:blaszaki wzdłuż obwodnicy, knajpy w stylu "nur fur dojcze" i 3 rodzaje biletów na komunikację publiczną. Już teraz Wro wygląda jak europejskie miasto a Trójmiasto schodzi na psy.A panienka z działu promocji miasta jest osłabiająca.Jechanie na legendzie "S" było dobre 10 lat temu.Żenada!!!!!!!
- 0 0
-
2005-11-08 21:07
Krakau
Mieszkam w kolonii i wiecie co jest na bilbordzie wiszacym na przeciwko mojego domu?? Reklama Krakowa, bardzo mi sie podoba "In Krakau kommt man nicht zum schlafen". Fajny pomysl i mysle ze polskie miasta powinny sie czesciej reklamowac za granica, czekam na reklame gdanska. Mam nadzieje ze ebdzie tak samo udana.
- 0 0
-
2005-11-08 22:27
A ja nie mogę doczekać się reklamy Redy
A ja nie mogę doczekać się reklamy Redy. Kiedy Reda zacznie reklamować się na billboardach, np. w NYC: In Reda You Will Never Sleep. Hotel Murat And His Neighbourhood Invites You.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.