Kilkanaście dni temu na działce znajdującej się w strefie przybrzeżnej, między hotelem Mera a kempingiem Sopot 34
, pojawił się wielki dmuchany plac zabaw. Nie należy on ani do hotelu, ani do kempingu, powstał na prywatnej działce i - jak się okazuje - nie zgłoszono jego powstania miastu, które twierdzi, że tego typu atrakcje są niezgodne z planami miejscowymi dla tej okolicy.
2023-05-08 05:00
2023-05-08 05:03
a słońce peru niczego nie załatwi dla zwykłych ludzi , no może kolejne podwyżki ...
2023-05-08 06:14
Janusze i Grazyny beda zadowolone ale reszta ludzi którzy maja jakis zmysł estetyczny juz raczej nie.
Dlka mnie to porazka
2023-05-08 06:27
Tym bardzej, że nie jest to żaden obiekt stały! Jak widać nadal w najlepsze trwają próby utrudnianie ludziom życia i niszczenie rodzin.
Jeszcze jakiś prywatny biznes(?!?)
Ludzie zapomnijcie o dobrobycie!
Tylko korporacje, ma być bieda i ciemnogród. Zabraniamy dzieciom zabawy
2023-05-08 08:27
Lewak
2023-05-08 08:36
Przywłaszczone dmuchańce z SKS przez Tomka
2023-05-08 09:14
ponieważ mamy zasadę wolności gospodarczej. A jak ktoś się zabije, to będzie mógł dochodzić swoich praw przed sądem.
2023-05-08 12:17
Gratulacje dla zawistnego janusza za zgłoszenie do władz miejskich. Ale spokojnie, karma wraca.
2023-05-08 20:45
2023-05-13 22:05
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
