- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (248 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (437 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (73 opinie)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (443 opinie)
- 6 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (137 opinii)
Między Zatoką a wzgórzami
- Całe Trójmiasto jest zbudowane na dość podobnej zasadze: wszystko tu dzieje się na dość wąskim pasie ziemi między Zatoką Gdańską a linią wzgórz - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
W dodatku na całej długości na nasypie przebiega trasa Szybkiej Kolei Miejskiej. Komunikacja między wschodnią i zachodnią częścią przebiega wiaduktami i cokolwiek się tam wydarzy, czy to będzie w Gdańsku, Sopocie, czy Gdyni, to stanie się istotnym problemem dla każdego z tych miast z osobna, a nawet dla całego układu komunikacyjnego. Dlatego też każdy przypadek zatarasowania takiego wrażliwego punktu, jak to miało miejsce po obsunięciu się przęsła wiaduktu w Gdańsku, choć wystarczyć może poważny wypadek drogowy, będzie zmuszało prowadzącego akcję ratowniczą do rzucenia wszelkich możliwych sił i środków w celu odblokowania przejazdu. Najgorzej bywa, gdy wypadek zbiegnie się z planowanymi remontami. Np. w wypadku na Żabiance autobusy musiały na odcinku między Oliwą i Wrzeszczem zastąpić SKM, jednocześnie tym miejscu nieczynne były linie tramwajowe, również zastąpione przez komunikację autobusową.
Wszystko to razem powodowało spore korki na drogach. O ile bowiem kierowcy samochodów osobowych mogą wybrać inną trasę, to zorganizowanie objazdów komunikacji miejskiej nastręcza wielu problemów.
- Wystarczą ulewne deszcze, by woda zbierała się pod wiaduktem na ciągu al. Piłsudskiego - mówi Marcin Gromadzki z Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Jeśli ktoś tam zerwie sieć, to przejazd trolejbusów w dużej części miasta staje się poważnie utrudniony. Bardzo poważną przeszkodą dla nas jest na przykład niebezpieczny przejazd kolejowy przy ul. Północnej. Choć tamtędy nasze autobusy nie jeżdżą, to ciężarowe samochody oczekujące na przejazd nieraz bardzo długo uniemożliwiają z kolei przejazd ul. Chylońską.
Jednak kolejowe przejazdy i wiadukty w Gdyni, Gdańsku i Sopocie, nie są jedynymi miejscami, które by można określić mianem wąskiego gardła trójmiejskiej komunikacji.
- W Gdańsku wiele kłopotów sprawiają również duże węzły drogowe, na przykład przy ul. Okopowej - mówi Antoni Szczyt, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Gdańska.
Podobnie na trasie do obwodnicy istnieją trzy węzły drogowe: Matarnia, Karczemki i Spacerowa. Te miejsca są szalenie newralgiczne dla komunikacji w Gdańsku i jeśli coś się tam wydarzy, to zaczynają się trudności.Również w Gdyni są takie miejsca - przede wszystkim połączenie północnych dzielnic miasta z centrum. Na ul. Morskiej czy ul. Janka Wiśniewskiego korki są czymś normalnym i codziennym nawet wówczas, gdy nic szczególnego się nie dzieje. Tutaj mamy jednak szanse, że w stosunkowo niedługiej perspektywie sytuacja się zmieni.
- Na problemy z ulicą Morską składają się czynniki, z którymi już się próbujemy uporać - mówi Marek Stępa. - Kwestię ciężkiego transportu drogowego rozwiąże budowa Trasy Kwiatkowskiego, natomiast pojazdy osobowe i komunikacji miejskiej będą poruszały się sprawniej dzięki nowemu systemowi sterowania ruchem, nad którym prace są już zaawansowane. Natomiast na ul. Janka Wiśniewskiego program budowy drugiej jezdni i nowego wiaduktu - co powinno usprawnić ruch - jest już zatwierdzony i będzie finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Opinie (151)
-
2004-10-14 09:33
Olis
i co łaska na radyjo
właśnie zaczynją ustawiać skarbonki na przystankach...
do urzędnika z UM:
szanowny panie - może własnie pana z wiochy przenieśli i nie bardzo pan se radzisz z urzędowaniem w mieście!
troszkę pokory urzędniczej!
to nie lata 50.- 0 0
-
2004-10-14 09:37
Szkoda prądu
Sieciarze kochani,
nie szkoda Wam prądu na publikowanie takich bzdetów?
Czy ktoś potrafi merytorycznie odnieść się do problemu umierającej infrastruktury Gdańska = m. in. szlaków komunikacyjnych zaprojektowanych 150 lat temu dla dyliżansów, niekonserwowanych dróg wodnych usypanych jeszcze przez Krzyżaków i w każdej chwili grożących potopem, walących się przechodniom na głowę balkonów i rozpieprzającej się kanalizacji ?
A Wisła robiąca nam w każdej sekundzie szpital zakaźny = oczyszczalnia Wschód czyści zaledwie 2 % syfów zatruwających całe trójmiejskie środowisko - a pozostałe 98% choroby z całej Polski wpieprza się w każdej sekundzie roku do Zatoki??
Rozsądek ustapił kasie, a rządzą namaszczeni dyletanci.
I prawie tyle.
O tym podyskutujcie.
GRĄDŹL- 0 0
-
2004-10-14 09:44
Ej Bolo
Radzem se doskonale, do pracy chodzem piechotom - tobie tez to radze. Ot co. Mamy lata 00, wiec cofnelismy sie do epoki kamienia lupanego. Czy masz cos jeszcze synku ?
Ps. Kasa rzadzi szaraczku.- 0 0
-
2004-10-14 09:47
Dobrze. Wszyscy wypisujące bzdury jajcarze może zdradzicie jakie wy macie pomysły na uzdrowienie sytuacji w Gdańsku?
Każdy remont kosztuje kolosalne pieniądze. Gówniany wiadukt na Zaspie to jest 8 mln zł. Każda nowa inwestycja to następne miliony złotych.
Tylko dajcie sobie spokój z wypisywaniem bzdur na temat pomników w Gdańsku. Ich łączy koszt wyniósł by może równowartość kładki drewnianej na Kanale Raduni w najwęższym miejscu.
Krzyż na fortach był finansowany głównie z pieniędzy sponsorów.
No więc jakie macie realne pomysły na zdobycie kasy przez miasto?- 0 0
-
2004-10-14 09:51
Hans
ja mam pomysła. Oddać Gdańsk K.K..I wszyscy będziemy latać jak anioły. Mosty , i komunikacja będzie zupełnie niepotrzebna.
- 0 0
-
2004-10-14 10:06
no tak panie Urzędniku z UM - piechotom
jak jeszcze rzekniesż co urynę za okno wylewasz
to eopkę kamienia łupanego mamy
zbudujemy nowy pomnik
jeszcze jeden nowy pomnik...
kolejne obchody dni świętych
może pielgrzymka jakaś -wtedy jest realna szansa że naprawią 100 m chodnika i 50 m jezdni- 0 0
-
2004-10-14 10:11
bolo kołtunie z obsesją.
/poszukaj sobie w sieci jak umiesz kiedy zacznie się remont błędnika , ty byś pewnie zaczął remont w zime he he- 0 0
-
2004-10-14 10:17
Niestety, Grądziel ma rację. Zachciewa się niektórym, by zrobić z regionu kurort co najmniej, a tymczasem sypie nam się z każdej strony, o syfie w Zatoce nie wspominając. Chyba wszyscy wiemy, że przez 50 lat komuny nie w głowie była konserwacja choćby tego wiaduktu na Zaspie - czy się może mylę? A teraz też, jakby dobrze przyjrzeć się dystrybucji środków, którymi dysponujemy, to z pewnością można to lepiej zagospodarować. Podam banalny przykład (banalny, bo kwota nie tego rzędu co koszt wiaduktu):
z racji wędrówki do pracy obserwowałam, jak robiono murek przed wejściem UW na Okopowej, z podjazdami dla niepełnosprawnych. Robiono to w środku zimy, przy sporym mrozie. No i jasne, że wiosną spora część rozsypała się. Czy ten remont był potrzebny?
Z innej beczki: większość dróg budowanych lub remontowanych robiona jest w taki sposób, że po krótkim czasie wymaga remontu, DLACZEGO? Nie można zrobić zgodnie z zasadami, nie oszczędzać na niezbędnych podkładach pod nawierzchnię? Czy kiedykolwiek ktoś poniósł odpowiedzialność za te wszystkie partaniny?- 0 0
-
2004-10-14 10:22
Hans
A po co ty siedzisz w tym urzedzie, dla parady, mysle ze w to miejsce mozna posadzić jakas laske. Ty powinienes miec głowe nie od parady i od robienia wody z mozgu poprzez klonowanie pomnikow. Wezcie sie tam do roboty bo Gdańsk sie wali. Czy ty wiesz co to znaczy eksploatyka, resurs itd, itp. Dlaczego społeczenstwo musi placic za wasze niekompetencje???
- 0 0
-
2004-10-14 10:24
kuźwa a co jest grane??
przez 50 lat wbijano mi do pały o niemcach drugiej wojnie i kazno cierpliwie czekać budując kolejna ludową ojczyzne
ale widze ze mimo 15 lat, nkektórzy dalej chcą jechac na zniszczeniach wojennych:)
oj baja baja
tu jest matecznik twoich pupili
komuna nie porzadziła tu ani jednego dnia przez te 15 lat
to chyba troche za długo żeby dalej odgrywać
lance do boku
szable w dłoń
bolszewika goń goń
ja ich coś nie widuje- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.