Mieszkańcom Karczemek nie podoba się, że budowana linia PKM zagrodzi im nie tylko najkrótszą drogę do najbliższego przystanku kolejowego, ale także odetnie dostęp do odnowionego zbiornika retencyjnego "Kiełpinek". Z tego powodu chcą kładki nad lub tunelu pod nową linią kolejową. Sprawdzamy, czy są na to szanse.
Na terenie Gdańska od ponad roku między Wrzeszczem a Osową trwa budowa 18-kilometrowej Pomorskiej
Kolei Metropolitalnej. Przedsięwzięcie już pół roku temu przekroczyło półmetek prac. Linia będzie wiodła przy osiedlach takich, jak m.in. Niedźwiednik, Morena czy Jasień i Matarnia. Na większości z nich przewidziano przystanki.
Tego szczęścia nie mieli jednak mieszkańcy dzielnicy Karczemki, położonej tuż za obwodnicą (patrząc od strony zatoki). Choć linia przechodzi przez jej teren, to nie przewidziano tam peronów, przy których składy mogłyby się zatrzymać, by zabrać pasażerów. Mało tego, szlak kolejowy utrudni im dotarcie do budowanego przystanku PKM Kiełpinek, który powstaje po wschodniej stronie Obwodnicy Trójmiasta.
Chodnik, gdyby wiódł tunelem pod torami lub kładką nad kolejową linią
przy ul. Kalinowej 
i potem przechodziłby pod obwodnicą przy drodze technicznej, byłby najkrótszą trasą do przystanku PKM. Całość liczyłaby 800 metrów.
-
Jeśli obiekt nie powstanie, pozostanie nam przejście dookoła Auchan, a to jakieś 2,5 km spacerem. Ze skrótem przy centrum handlowym - jakieś 1,6 km. Nikt w drodze rano do pracy nie zdobędzie się na taki spacer. Warto zaznaczyć, że na ucywilizowanie skrótu przy centrum handlowym nie ma szans, bo teren należy do spółki Auchan, a im po prostu nie zależy na wykonaniu przejścia, bo dlaczego mielibyśmy omijać ich sklep - mówi
Piotr Odya, mieszkaniec Karczemek.
Brak przejścia nad torami lub pod linią PKM odgradza też mieszkańców od terenów rekreacyjnych. -
Choćby od zbiornika retencyjnego, do którego nie będzie można również swobodnie dojść - uważa Piotr Odya.
Co gorsza, zagrodzenie przejścia nie oznacza, że mieszkańcy Karczemek nie będą tamtędy chodzić. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą przechodzić przez torowisko. Oby w tej sytuacji nie doszło do potrącenia.
Inwestor - spółka PKM - nie zamierza szerzej komentować sytuacji związanej z dodatkową kładką lub tunelem na Karczemkach, bowiem, jak przekonuje, nie w ich gestii leży to zadanie.
tak, to najkrótsza droga do przystanku kolejowego
65%
tak, ale dopiero gdy okaże się, że jest to niezbędne dla mieszkańców
16%
nie, ale szkoda, że miasto i PKM nie dogadały się w sprawie jej budowy
8%
nie, mieszkańcy powinni korzystać z komunikacji publicznej i za jej pomocą dojeżdżać do przystanków PKM
11%
-
W fazie projektowania zwracaliśmy się do miasta z pytaniem: gdzie mamy budować przejścia ułatwiające przemieszczanie się mieszkańców? Cześć z nich odbudowaliśmy, a inne na prośbę miasta powstają. Na przykład w rejonie ul. Sąsiedzkiej nowy tunel służy już działkowcom - mówi
Błażej Bąkiewicz ze spółki PKM.
Czemu zatem nie zasugerowano budowy przejścia pod lub nad torami w rejonie ul. Kalinowej?
-
Sposób skomunikowania mieszkańców tej części miasta z przystankami PKM był wcześniej analizowany. Rozważano możliwość zapewnienia przejścia dla pieszych na tyłach CH Auchan do przystanku PKM Kiełpinek, lecz ze względów bezpieczeństwa odstąpiono od tego pomysłu - mówi
Magdalena Kuczyńska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Miasto wskazuje rozwiązanie, którego właśnie mieszkańcy się obawiają. Sugerują możliwość dojścia przez teren centrum Auchan od strony parkingu do ul. Szczęśliwej, która przejdzie w tym celu gruntowną modernizację.
Tym, dla których 2,5-kilometrowy spacer okaże się zbyt wyczerpujący, miasto proponuje komunikację publiczną.
-
Skomunikowanie dzielnicy Karczemki z PKM będzie zapewnione dzięki ustanowieniu połączeń komunikacji miejskiej, dowożącej mieszkańców albo do przystanku PKM Matarnia, albo też do przystanku PKM Jasień, który pełnić będzie rolę węzła przesiadkowego dla mieszkańców wielu dzielnic Gdańska - zapewnia Kuczyńska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
