- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (127 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (73 opinie)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
Mieszkańcy dowiedzą się, jak głosują radni?
27 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Sopoccy radni mają głosować imiennie, a przy każdej komisji będą działać doradcy społeczni - szef Rady Miasta Wojciech Fułek szykuje zmiany w statucie Sopotu.
Sytuację zmienić miałoby wprowadzenie głosowania imiennego. - W Sejmie taka forma głosowania funkcjonuje od dawna, dzięki czemu głos ma zupełnie inną wagę. W przypadku Rady Miasta, tydzień po głosowaniu nikt nie pamięta, jak głosowali konkretni radni. Tymczasem istotą małej, samorządowej demokracji są właśnie decyzje podejmowane w konkretnych małych sprawach. Jeżeli głosujemy na określonych radnych, to chcemy wiedzieć, jak oni głosują w interesujących nas sprawach - tłumaczy Fułek.
Części radnych, zwłaszcza opozycji, pomysł szefa rady się nie podoba. - Lubię długie posiedzenia, ale lubię też, gdy są one merytoryczne. Głosowanie imienne przedłużałoby obrady w nieskończoność. Jego wprowadzenie jest zbyteczne, bo w wypadku ważniejszych uchwał i tak wszyscy wiedzą, jak kto głosował. Pomysł pana Fułka odbieram raczej jako sposób na utrzymywanie dyscypliny w jego klubie. Zresztą takie głosowania wymagałyby chyba zakupienia nowego sprzętu i mnożenia niepotrzebnych wydatków - mówi Lesław Orski, szef klubu radnych PO.
Fułek nie zgadza się z taką oceną. - Nie widzę żadnych problemów natury formalnej. Urządzenia do głosowania to melodia przyszłości, na razie wystarczyłyby przecież kartki z zapisanymi imionami i nazwiskami radnych, powielane w zależności od liczby głosowań. To przecież żadne utrudnienie - twierdzi.
Projekt uchwały wprowadzającej taką zmianę będzie gotowy w styczniu. Obejmie on także obowiązek informowania opinii publicznej o wynikach głosowań, na przykład na miejskiej stronie internetowej.
Zmian, które można chyba określić jako "proobywatelskie", ma być więcej. Uporządkowane mają zostać procedury przeprowadzania konsultacji społecznych, wprowadzona ma zostać funkcja "doradcy społecznego", który wspierałby pracę komisji Rady Miasta. Choć taki ekspert za swoją pracę nie pobierałby wynagrodzenia, miałby jednak status członka komisji i mógłby głosować nad poszczególnymi projektami.
Proponowane przez Wojciecha Fułka zmiany w statucie miasta zostaną prawdopodobnie wprowadzone, ponieważ popierające go kluby - Kocham Sopot i PiS - mają w radzie miasta większość.