- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
- 16 lutego w kościele Zbawiciela w Sopocie odbędzie się nabożeństwo ekumeniczne w intencji rodzin ofiar, które poniosły śmierć w czasie zatopienia okrętu "Wilhelm Gustloff". Dlaczego ta uroczystość w Sopocie, a nie w Gdyni, skąd okręt wypłynął w swój ostatni rejs?
- Odczytaliśmy kilka sygnałów, które świadczyły o tym, że w Sopocie ta inicjatywa zostanie przyjęta z dużą życzliwością...
- To znaczy, że w Gdyni pojawiły się jakieś problemy?
- Nie. Jako inicjatorka tego pomysłu mam jednak obowiązek patrzeć w przyszłość, omijać niebezpieczne rafy, które mogłyby narazić tę ideę na szwank.
- Jakie rafy ma pani na myśli?
- Kilka lat temu w Gdyni zrodziła się inicjatywa wystawienia na cmentarzu witomińskim, gdzie zostały pochowane szczątki ponad 100 ofiar tej tragedii, płyty pamiątkowej. Pomysł ten spotkał się z niezwykle ostrą reakcją jednego z gdyńskich środowisk, które sprzeciwiło się upamiętnieniu tego dramatu. Ponadto władze samorządowe Gdyni nie wykazały wówczas zainteresowania problemem, sprawę odłożono ad acta i tak sobie tam leży do dzisiaj. Należy jednak odważnie popatrzeć w przyszłość i podjąć decyzję, nawet jeżeli byłaby ona w pewnych kręgach niepopularna.
- Jakie są losy pomysłu z płytą pamiątkową?
- Żadne. Przecież milej odbierać flagę UE niż próbować rozwiązać jakiś bolesny problem.
- Nie obawia się pani protestów ze strony środowisk, o których wcześniej wspomniała?
- Nie, bo - po pierwsze - próbuję ominąć niebezpieczne mielizny, a po drugie liczę na mądrość współobywateli. Przypominam posłanie biskupów polskich, którzy powiedzieli: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Owo przebaczenie - w obie strony - nie może być pełne, gdy nad pewnymi kartami historii próbujemy przejść milcząc.
- Dziękuję za rozmowę.
Opinie (170)
-
2003-02-14 10:21
autor:{
to co napisaleś to prawie historia mojej rodziny , zapomniałeś dodać że to Niemcy w zmowie z ZSRR napadli na nas w 1939 r/ teraz nikt tego nie mówi do do UNii nie wpuszcza/
no i jeszcze jedno w mojej młodośći na ratuszu w Gdańsku karillion wygrywał melodie " Nie rzucim ziemi skąd nasz ród," niedawno wladze m. Gdańska zrezygnowały z tej melodii - aby nie ranić uczuć przyjeżdżających tu Niemców- 0 0
-
2003-02-14 10:35
no to widzę, że teraz rozumiecie, kochani, Ukraińców, a właściwie ich protesty dotyczące Cmentarza Orląt...
- 0 0
-
2003-02-14 10:51
wlasnie dlatego, ze jestem stąd to ich rozumiem.
- 0 0
-
2003-02-14 10:54
piotrukas
czy to znaczy, że myśmy rżneli i gazowali ukraińców?
porównanie lekko niestosowne- 0 0
-
2003-02-14 11:01
też mi rodzinę...
pretensjonalny nick i brak wiedzy historycznej...
ignorancja, cynizm, czy pozbawiona dobrego smaku tandetna prowokacja?- 0 0
-
2003-02-14 11:02
cny piotrukasie
jak powstawal panteon to takiego państwa jak Ukraina nie byłó ani przed ani po . Dopiero teraz powstało i nie jest to stawianie czegoś N O W E G O tylko restauracja -odbudowa tego co zniszcono wcześniej.
pozatym porownanie nie adekwatne do tego co sugeruje pani posel- 0 0
-
2003-02-14 11:04
mi tez
co to doszlo do licytacji komu i kogo zabili, to ja powiem ze mi tez i to jedni i drudzy - koniec licytacji.
- 0 0
-
2003-02-14 11:05
każda moja akcja to prowokacja
- 0 0
-
2003-02-14 11:07
po zatym na terenie Polski powstały niedawno pomniki U P A więc skąd u Ukraińców taki problem aby tylko odnowić nasze
Nawet przeprosiliśmy ich za "Akcję Wisła"- 0 0
-
2003-02-14 11:11
ale nie za "ogniomistrza Kalenia" :))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.