• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miłość, która trwa zawsze

EBro
26 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pierwsze słowo, jakie wymawia większość dzieci, składa się z dwóch identycznych sylab: ma-ma. Właśnie matka jest z nami od pierwszych chwil życia. Słucha, pociesza i kocha bezinteresownie. Dziś, z okazji Dnia Matki możemy ofiarować swoim rodzicielkom więcej uwagi, symboliczny kwiatek i uśmiech. Wszystkim kobietom, które poznały trudy i radości macierzyństwa oraz tym, które wkrótce zostaną matkami, życzymy wytrwałości i optymizmu.

Uczucie, troskliwość, miłość matczyna, z takimi określeniami kojarzy się macierzyństwo, nazywane przez naukowców największym cudem świata. Kobiety, które wydały na świat i wychowywały swoje potomstwo, przeżywały najwyższy stopień wtajemniczenia ciągłości gatunku ludzkiego. Matki, z którymi rozmawialiśmy o macierzyństwie, nazwały ten etap ich życia ważnym i najbardziej radosnym wydarzeniem.

Katarzyna Rogolińska, sopocianka, jest matką 8-letniej Pauli. Od chwili narodzin córki stara się nie tracić z nią kontaktu i uczestniczyć w ważnych wydarzeniach, zarówno smutnych, jak i radosnych.

- Życie można poukładać tak, żeby znalazło się w nim miejsce i na pracę, i na wychowywanie dziecka - podzieliła się z nami swoimi przemyśleniami młoda mama. - Bliski kontakt procentuje, wystarczy cierpliwie czekać i cały wolny czas poświęcać dziecku. Nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym nie urodzić mojej córki.
-
Iwona Guzowska, mama 11-letniego Wojtka, uważa, że przez karierę zawodową straciła wiele z uroków macierzyństwa. Surowo oceniła swoje macierzyństwo. Z tego życiowego sprawdzianu postawiłaby sobie tróję.

- Zasłużyłam, bo powinnam więcej czasu poświęcać synowi - stwierdziła kick bokserka. - Kobieta podejmuje bardzo duże wyrzeczenie, kiedy odkłada na bok swoje ambicje zawodowe i maksimum uwagi poświęca wychowywaniu dziecka. Nie wierzę kobietom czynnym zawodowo, które mówią, że poświęcają swoim dzieciom dużo czasu. Bardzo trudno pogodzić te rzeczy. Sama próbowałam, ale z marnym skutkiem.

Najprzyjemniejszymi chwilami macierzyństwa dla Iwony Guzowskiej są te, kiedy Wojtek mówi: "Tylko tobie mogę to powiedzieć" i dzieli się z mamą swoimi skrywanymi przed obcymi ludźmi uczuciami i spostrzeżeniami dorastającego człowieka.

Izabela Jaruga-Nowacka wychowała dwie córki, które nauczyły ją postrzegać świat z perspektywy matki. - Teraz uczymy się od siebie wzajemnie - powiedziała minister ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. - Dla mnie macierzyństwo było ogromnym szczęściem, ale także dramatycznymi godzinami oczekiwania w szpitalu, gdzie jedna z moich córek znalazła się, kiedy zaczęła się dusić, kiedy czekałam na zakończenie operacji rozlanego wyrostka u mojej drugiej córki. Były chwile, kiedy umierałam z lęku i obawy, ale cała reszta to radość. Macierzyństwo to prawo, przywilej, ale czasem zdarza się, że konieczność, wymuszone wydarzenie w życiu młodego człowieka, kończy się nierzadko porzuceniem, znęcaniem się nad dziećmi. Dlatego tak ważne jest według mnie świadome przeżycie tego najbardziej wartościowego okresu w życiu kobiety.

Poczytaj życzenia na Dzień Matki, jakie składają swoim mamom nasi czytelnicy.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (186)

  • MH1
    masz "farta"
    bezpiecznie oszczać bym cię młodzianku nie mógł
    bynajmniej nie teraz i nie heheheheeh DZIŚ
    uch ty MIŚ:)))
    nie dziś miły, nie dziś:))))

    • 0 0

  • MICHAŁ

    Galluxowi nie mogło dziś
    odwalic bo jest on poyebany
    non stop.
    To się powtarza co dnia
    aż do orzygania

    Odreagowuje na Tobie
    swoją pokręconą osobowość.

    Często gada sam ze sobą
    To taki Peter Sopocki
    w wydaniu internetowym.

    Jak byś Michał nie patrzył
    ..ATRAKCJA :)))))))))))

    • 0 0

  • potem przyszedł jendza-gallux zmiął panią pokoik jajca tyż a na koniec wywalił kankę "kompotu" :(((((9

    • 0 0

  • Nie obrazam sie w dyskusjach, ale tu o zadnej dyskusji nie ma mowy. Traper masz racje - moj blad polegal na tym,ze sadzilam, ze mam do czynienia z powaznymi ludzmi. Pomylka, ktorej wiecej nie popelnie. A propos agresji - ja chyba nie nazwalam niczyich wypowiedzi durnymi? A fe, mama i takie slownictwo? Skoro robisz wycieczki osobiste, to i ja sobie na jedna pozwole: to stale podkreslanie twego macierzynstwa, ile dla niego poswiecilas - czemu to ma sluzyc? Robisz z siebie doswiadczona zyciem Matke - Polke, ktora wszystko wie lepiej, niz te durne baby, co to zamiast rodzic jak Bog i natura kaza, wolaly sie ksztalcic, podrozowac i cieszyc zyciem. Twoje wypowiedzi sa naprawde chaotyczne i bez wiekszego sensu - tak jakbys sama siebie starala sie przekonac do tego co mowisz.
    Wylaczam kompa i ide se pochodzic po schodach (bardzo gleboka i jakze zrozumiala metafora).

    • 0 0

  • uwaga - gallux w stan silnego pobudzenia -
    należy się ewakuować .

    • 0 0

  • gdybym mial gitare
    to bym na niej gral
    opowiedzialbym o swej
    milosci ktora przezylem sam
    opwiedzialbym o swej milosci
    ktora przezylem sam

    a gdyby te czarne oczy
    gdybym ja je mial
    za te czarne cudne figlarne
    serce dusze bym dal
    za te czarne cudne figlarne
    serce dusze bym dal

    fajki ja nie pale wodki nie pije
    ale z zalu z zalu wielkiego
    ledwo co zyje
    ale z zalu z zalu wielkiego
    ledwo co zyje

    • 0 0

  • a nie mówiłem??
    GOLONO heheheheeheh

    • 0 0

  • idź jadzia, to dobre na nogi, bo na głowę to wiesz co...

    • 0 0

  • nie darmo mówią,

    "KAŻDA POTWORA ZNAJDZIE SWEGO AMATORA" i jeśli zastanowić się, to chodzi o to, że NIE WSZYSTKIE (kobiety) musimy być identyczne oraz nie wszyscy faceci powinni być identyczni. Bywa też tak, że potwora nie znajduje amatora, co się zdarza stosunkowo rzadko. Ja nie odczuwam potrzeby walki o równouprawnienie, bo JUŻ JE MAM. Mogłam się uczyć, pracować, wybierać w życiu to, co mi odpowiada. Czy Marta i Jagoda nie macie tych możliwości? Musicie walczyć? Z kim?
    Są kobiety bardziej "matczyne" i potrafią otoczyć swoim ciepełkiem nie tylko dzieci, ale i męża, rodzeństwo i praktycznie całe swoje otoczenie. Ale są i inne, wolno im, NIE MUSZĄ, choć gdy brak zwykłego instynktu macierzyńskiego, to już trąci patologią. Podobnie jak są faceci mający silnie rozwinięty zmysł opiekuństwa, takie pozytywne cechy jak odpowiedzialność za swoją rodzinę, odwagę, rycerskość wobec kobiet. Ale są i INNI, którzy w związkach męsko-babskich są stroną bierną, zdominowaną przez silniejsze psychicznie kobiety, stanowiący jeszcze jedno dziecko w rodzinnym stadle. Czy naprawdę oczekujecie, ci kłócący się zawzięcie, że musimy pasować do "wzorca"? Jakież to byłoby nudne.
    W większości przypadków udana rodzina, to partnerstwo między kobietą i mężczyzną, troska (obojga) o wychowanie potomstwa, ciepła atmosfera w domu, gdzie wszyscy się rozumieją i wspólnie idą "do przodu". Czy to jest przestarzały model? Moim zdaniem nie, to pewien ideał, do którego wszyscy podświadomie dążymy, tylko nie zawsze nam się udaje. Gallux z Mamą coś takiego mają pewnie na myśli, a Jagoda z Martą traktują to za zacofany układ sięgający XIX wieku, co jest przecież totalną bzdurą. DOM RODZINNY to dom, gdzie żyje rodzina, a nie parę osób nocujących pod jednym dachem. Takiego domu nie życzę nikomu, a Marta z Jagodą też pewnie nie chciałyby takiej rodziny.
    Jak rzekł Boy-Żeleński : w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz - tak więc urządzajmy sobie rodzinę, aby NAM BYŁO DOBRZE, zarówno radzicom, jak i ich dzieciom.
    Przepraszam, że tak długo, ale to dość poważny temat, aby go zbyć paroma zdaniami.

    • 0 0

  • poszla ola na spacerek
    na sloneczko na wiaterek
    a tu leca jej na glowe
    liscie zlote kolorowe
    mysli ola lisci tyle
    bukiet zrobie z nich za chwile

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane